15 września 2022, czwartek. Słowo na wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Bolesnej. Czytania, Ewangelia i komentarz
15 września 2022, Czwartek
Wspomnienie obowiązkowe Najświętszej Maryi Panny Bolesnej (inne oficjum: tu)
● Czytania
● Ewangelia
● Rozważanie Ojca Pustelnika (lectio ~2-3′)
● Inne komentarze (video ~3-35′):
◦ Lectio Divina (xx. Salwatorianie)
◦ Zoom (o. Remi Recław/Inga Pozorska)
◦ Zielone Pastwisko (o. Piotr Kleszcz)
◦ Homilia na czwartek 24 tygodnia zwykłego
+ Czytania – rozwiń
Czytania na wspomnienie lub święto
1. czytanie (Hbr 5, 7-9)
Chrystus stał się sprawcą zbawienia wiecznego
Czytanie z Listu do Hebrajczyków
Chrystus z głośnym wołaniem i płaczem, za swych dni doczesnych, zanosił gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci, i został wysłuchany dzięki swej uległości.
I chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają.
Psalm (Ps 31 (30), 2-3b. 3c-4. 5-6. 15-16. 20 (R.: por. 17b))
Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu
Panie, do Ciebie się uciekam, †
niech nigdy nie doznam zawodu, *
wybaw mnie w sprawiedliwości Twojej!
Nakłoń ku mnie Twego ucha, *
pośpiesz, aby mnie ocalić!
Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu
Bądź dla mnie skałą schronienia, *
warownią, która ocala.
Ty bowiem jesteś moją skałą i twierdzą, *
kieruj mną i prowadź przez wzgląd na swe imię.
Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu
Wydobądź mnie z sieci zastawionej na mnie, *
bo Ty jesteś moją ucieczką.
W ręce Twoje powierzam ducha mego, *
Ty mnie odkupisz, Panie, wierny Boże.
Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu
Ja zaś pokładam ufność w Tobie, Panie, *
i mówię: «Ty jesteś moim Bogiem».
W Twoim ręku są moje losy, *
wyrwij mnie z rąk wrogów i prześladowców.
Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu
Jakże jest wielka dobroć Twoja, Panie, *
którą zachowałeś dla bogobojnych.
Okazujesz ją tym, którzy uciekają się do Ciebie *
na oczach ludzi.
Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu
Sekwencja
Sekwencję (nieobowiązkowo) śpiewa zespół śpiewaczy lub kantor wg melodii zatwierdzonej przez KEP (nuty).
1. Bolejąca Matka stała
U stóp krzyża, we łzach cała,
Kiedy na nim zawisł Syn.
2. A w Jej pełnej jęku duszy,
Od męczarni i katuszy,
Tkwił miecz ostry naszych win.
3. Jakże smutna i strapiona
Była ta błogosławiona,
Z której się narodził Bóg.
4. Jak cierpiała i bolała,
Jakże drżała, gdy widziała
Dziecię swe wśród śmierci trwóg.
5. Któryż człowiek nie zapłacze,
Widząc męki i rozpacze
Matki Bożej w żalu tym?
6. Któż od smutku się powstrzyma,
Mając Matkę przed oczyma,
Która cierpi z Synem swym?
7. Widzi, jak za ludzkie winy
Znosi męki Syn jedyny,
Jezus – jak Go smaga bat.
8. Widzi, jak samotnie kona
Owoc Jej czystego łona,
Dając życie za ten świat.
9. Matko, coś miłości zdrojem,
Przejmij mnie cierpieniem swoim,
Abym boleć z Tobą mógł.
10. Niechaj serce moje pała,
By radością mą się stała
Miłość, którą – Chrystus Bóg.
Następującą część sekwencji można według uznania opuścić:
11. Matko święta, srogie rany,
Które zniósł Ukrzyżowany,
Wyryj mocno w duszy mej.
12. Męką Syna rodzonego,
Co dla dobra cierpiał mego,
Ze mną się podzielić chciej.
13. Pragnę płakać w Twym pobliżu,
Cierpiąc z Tym, co zmarł na krzyżu,
Po mojego życia kres.
14. Chcę pod krzyżem stać przy Tobie,
Z Tobą łączyć się w żałobie
I wylewać zdroje łez.
15. Panno czysta nad pannami,
Niechaj dobroć Twoja da mi
Płakać z żalu z Tobą współ,
16. Bym z Chrystusem konał razem,
Męki Jego był obrazem,
Rany Jego w sobie czuł.
17. Niech mnie do krwi rani zgraja,
Niech mnie męki krzyż upaja
I Twojego Syna krew.
18. W ogniu, Panno, niech nie płonę,
Więc mnie w swoją weź obronę,
Gdy nadejdzie sądu gniew.
19. Gdy kres dni przede mną stanie,
Przez Twą Matkę dojść mi, Panie,
Do zwycięstwa palmy daj.
20. Kiedy umrze moje ciało,
Niechaj duszę mą z swą chwałą
Czeka Twój wieczysty raj.
Aklamacja
Alleluja, alleluja, alleluja
Szczęśliwa jest Panna Maryja,
która bez śmierci wysłużyła palmę męczeństwa
pod krzyżem Chrystusa.
Alleluja, alleluja, alleluja
+ Czytania na Uroczystość – rozwiń
Czytania na Uroczystość
1. czytanie (Hbr 5, 7-9)
Chrystus stał się sprawcą zbawienia wiecznego
Czytanie z Listu do Hebrajczyków
Chrystus z głośnym wołaniem i płaczem, za swych dni doczesnych, zanosił gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci, i został wysłuchany dzięki swej uległości.
I chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają.
Psalm (Ps 31 (30), 2-3b. 3c-4. 5-6. 15-16. 20 (R.: por. 17b))
Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu
Panie, do Ciebie się uciekam, †
niech nigdy nie doznam zawodu, *
wybaw mnie w sprawiedliwości Twojej!
Nakłoń ku mnie Twego ucha, *
pośpiesz, aby mnie ocalić!
Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu
Bądź dla mnie skałą schronienia, *
warownią, która ocala.
Ty bowiem jesteś moją skałą i twierdzą, *
kieruj mną i prowadź przez wzgląd na swe imię.
Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu
Wydobądź mnie z sieci zastawionej na mnie, *
bo Ty jesteś moją ucieczką.
W ręce Twoje powierzam ducha mego, *
Ty mnie odkupisz, Panie, wierny Boże.
Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu
Ja zaś pokładam ufność w Tobie, Panie, *
i mówię: «Ty jesteś moim Bogiem».
W Twoim ręku są moje losy, *
wyrwij mnie z rąk wrogów i prześladowców.
Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu
Jakże jest wielka dobroć Twoja, Panie, *
którą zachowałeś dla bogobojnych.
Okazujesz ją tym, którzy uciekają się do Ciebie *
na oczach ludzi.
Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu
2. czytanie (Rz 5, 12. 17-19)
Gdzie wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian
Bracia:
Przez jednego człowieka grzech wszedł do świata, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli.
Jeżeli bowiem przez przestępstwo jednego śmierć zakrólowała z powodu jego jednego, to o ileż bardziej ci, którzy otrzymują obfitość łaski i daru sprawiedliwości, królować będą w życiu z powodu Jednego – Jezusa Chrystusa.
A zatem, jak przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich ludzi wyrok potępiający, tak czyn sprawiedliwy Jednego sprowadza na wszystkich ludzi usprawiedliwienie dające życie.
Albowiem jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wszyscy stali się grzesznikami, tak przez posłuszeństwo Jednego wszyscy staną się sprawiedliwymi.
Sekwencja
Sekwencję (nieobowiązkowo) śpiewa zespół śpiewaczy lub kantor wg melodii zatwierdzonej przez KEP (nuty).
1. Bolejąca Matka stała
U stóp krzyża, we łzach cała,
Kiedy na nim zawisł Syn.
2. A w Jej pełnej jęku duszy,
Od męczarni i katuszy,
Tkwił miecz ostry naszych win.
3. Jakże smutna i strapiona
Była ta błogosławiona,
Z której się narodził Bóg.
4. Jak cierpiała i bolała,
Jakże drżała, gdy widziała
Dziecię swe wśród śmierci trwóg.
5. Któryż człowiek nie zapłacze,
Widząc męki i rozpacze
Matki Bożej w żalu tym?
6. Któż od smutku się powstrzyma,
Mając Matkę przed oczyma,
Która cierpi z Synem swym?
7. Widzi, jak za ludzkie winy
Znosi męki Syn jedyny,
Jezus – jak Go smaga bat.
8. Widzi, jak samotnie kona
Owoc Jej czystego łona,
Dając życie za ten świat.
9. Matko, coś miłości zdrojem,
Przejmij mnie cierpieniem swoim,
Abym boleć z Tobą mógł.
10. Niechaj serce moje pała,
By radością mą się stała
Miłość, którą – Chrystus Bóg.
Następującą część sekwencji można według uznania opuścić:
11. Matko święta, srogie rany,
Które zniósł Ukrzyżowany,
Wyryj mocno w duszy mej.
12. Męką Syna rodzonego,
Co dla dobra cierpiał mego,
Ze mną się podzielić chciej.
13. Pragnę płakać w Twym pobliżu,
Cierpiąc z Tym, co zmarł na krzyżu,
Po mojego życia kres.
14. Chcę pod krzyżem stać przy Tobie,
Z Tobą łączyć się w żałobie
I wylewać zdroje łez.
15. Panno czysta nad pannami,
Niechaj dobroć Twoja da mi
Płakać z żalu z Tobą współ,
16. Bym z Chrystusem konał razem,
Męki Jego był obrazem,
Rany Jego w sobie czuł.
17. Niech mnie do krwi rani zgraja,
Niech mnie męki krzyż upaja
I Twojego Syna krew.
18. W ogniu, Panno, niech nie płonę,
Więc mnie w swoją weź obronę,
Gdy nadejdzie sądu gniew.
19. Gdy kres dni przede mną stanie,
Przez Twą Matkę dojść mi, Panie,
Do zwycięstwa palmy daj.
20. Kiedy umrze moje ciało,
Niechaj duszę mą z swą chwałą
Czeka Twój wieczysty raj.
Aklamacja
Alleluja, alleluja, alleluja
Szczęśliwa jest Panna Maryja,
która bez śmierci wysłużyła palmę męczeństwa
pod krzyżem Chrystusa.
Alleluja, alleluja, alleluja
↑ Ewangelia (J 19, 25-27)
Jak cierpiała i bolała, Jakże drżała, gdy widziała Dziecię swe wśród śmierci trwóg
Słowa Ewangelii według Świętego Jana:
Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena.
Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.
Oto Słowo Pańskie.
Albo:
↑ Ewangelia (Łk 2, 33-35)
Twoją duszę miecz przeniknie
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza:
Po przedstawieniu Jezusa w świątyni Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono.
Symeon zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: «Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą – a Twoją duszę miecz przeniknie – aby na jaw wyszły zamysły serc wielu».
Oto Słowo Pańskie.
+ Czytania w Zgromadzeniu Misjonarzy Krwi Chrystusa – rozwiń
Czytania na wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Bolesnej Niewiasty Nowego Przymierza
1. czytanie (2 Mch 7, 1. 20-29)
Godna podziwu matka zniosła wszystko, pokładając nadzieję w Panu
Czytanie z Drugiej Księgi Machabejskiej
Siedmiu braci zostało schwytanych razem z matką. Bito ich biczami i rzemieniami, gdyż król Antioch chciał ich zmusić, aby skosztowali wieprzowiny zakazanej przez Prawo.
Przede wszystkim zaś godna podziwu i trwałej pamięci była matka. Przyglądała się ona w ciągu jednego dnia śmierci siedmiu synów i zniosła to mężnie. Nadzieję bowiem pokładała w Panu. Pełna szlachetnych myśli, zagrzewając swoje kobiece usposobienie męską odwagą, każdego z nich upominała w ojczystym języku. Mówiła do nich: „Nie wiem, w jaki sposób znaleźliście się w moim łonie, nie ja wam dałam tchnienie i życie, a członki każdego z was nie ja ułożyłam. Stwórca świata bowiem, który ukształtował człowieka i wynalazł początek wszechrzeczy, w swojej litości ponownie odda wam tchnienie i życie, dlatego że wy gardzicie nimi teraz dla Jego praw”.
Antioch był przekonany, że nim gardzono, i dopatrywał się obelgi w tych słowach. Ponieważ zaś najmłodszy był jeszcze przy życiu, nie tylko dał mu ustną obietnicę, ale nawet pod przysięgą zapewnił go, że jeżeli odwróci się od ojczystych praw, uczyni go bogatym i szczęśliwym, a nawet zamianuje go przyjacielem i powierzy mu ważne zadania. Kiedy zaś młodzieniec nie zwracał na to żadnej uwagi, król przywołał matkę i namawiał ją, aby chłopcu udzieliła zbawiennej rady.
Po długich namowach zgodziła się nakłonić syna. Kiedy jednak nachyliła się nad nim, wtedy wyśmiewając okrutnego tyrana, tak powiedziała w języku ojczystym: „Synu, zlituj się nade mną. W łonie nosiłam cię przez dziewięć miesięcy, karmiłam cię mlekiem przez trzy lata, wyżywiłam cię i wychowałam aż do tych lat. Proszę cię, synu, spojrzyj na niebo i na ziemię, a mając na oku wszystko, co jest na nich, zwróć uwagę na to, że z niczego stworzył je Bóg i że ród ludzki powstał w ten sam sposób. Nie obawiaj się tego oprawcy, ale bądź godny braci swoich i przyjmij śmierć, abym w czasie zmiłowania odnalazła cię razem z braćmi”.
Psalm (Ps 18, 2-3. 5-7. 19-20)
Wzywałem Pana w moim utrapieniu
Miłuję Cię, Panie, mocy moja. *
Panie, opoko moja i twierdzo, mój wybawicielu,
Boże, skało moja, na którą się chronię, *
tarczo moja, mocy zbawienia mego i moja obrono.
Wzywałem Pana w moim utrapieniu
Ogarnęły mnie fale śmierci *
i zatrwożyły odmęty niosące zagładę.
Oplątały mnie pęta Otchłani, *
schwyciły mnie sidła śmierci.
Wzywałem Pana w moim utrapieniu
Wzywałem Pana w moim utrapieniu, *
wołałem do mojego Boga;
i głos mój usłyszał ze swojej świątyni, *
dotarł mój krzyk do uszu Jego.
Wzywałem Pana w moim utrapieniu
Napadli na mnie w dzień złowrogi, *
lecz Pan był moim obrońcą.
Wyprowadził mnie na miejsce przestronne, *
ocalił, gdyż mnie miłuje.
Wzywałem Pana w moim utrapieniu
Sekwencja
Sekwencję (nieobowiązkowo) śpiewa zespół śpiewaczy lub kantor wg melodii zatwierdzonej przez KEP (nuty).
1. Bolejąca Matka stała
U stóp krzyża, we łzach cała,
Kiedy na nim zawisł Syn.
2. A w Jej pełnej jęku duszy,
Od męczarni i katuszy,
Tkwił miecz ostry naszych win.
3. Jakże smutna i strapiona
Była ta błogosławiona,
Z której się narodził Bóg.
4. Jak cierpiała i bolała,
Jakże drżała, gdy widziała
Dziecię swe wśród śmierci trwóg.
5. Któryż człowiek nie zapłacze,
Widząc męki i rozpacze
Matki Bożej w żalu tym?
6. Któż od smutku się powstrzyma,
Mając Matkę przed oczyma,
Która cierpi z Synem swym?
7. Widzi, jak za ludzkie winy
Znosi męki Syn jedyny,
Jezus – jak Go smaga bat.
8. Widzi, jak samotnie kona
Owoc Jej czystego łona,
Dając życie za ten świat.
9. Matko, coś miłości zdrojem,
Przejmij mnie cierpieniem swoim,
Abym boleć z Tobą mógł.
10. Niechaj serce moje pała,
By radością mą się stała
Miłość, którą – Chrystus Bóg.
Następującą część sekwencji można według uznania opuścić:
11. Matko święta, srogie rany,
Które zniósł Ukrzyżowany,
Wyryj mocno w duszy mej.
12. Męką Syna rodzonego,
Co dla dobra cierpiał mego,
Ze mną się podzielić chciej.
13. Pragnę płakać w Twym pobliżu,
Cierpiąc z Tym, co zmarł na krzyżu,
Po mojego życia kres.
14. Chcę pod krzyżem stać przy Tobie,
Z Tobą łączyć się w żałobie
I wylewać zdroje łez.
15. Panno czysta nad pannami,
Niechaj dobroć Twoja da mi
Płakać z żalu z Tobą współ,
16. Bym z Chrystusem konał razem,
Męki Jego był obrazem,
Rany Jego w sobie czuł.
17. Niech mnie do krwi rani zgraja,
Niech mnie męki krzyż upaja
I Twojego Syna krew.
18. W ogniu, Panno, niech nie płonę,
Więc mnie w swoją weź obronę,
Gdy nadejdzie sądu gniew.
19. Gdy kres dni przede mną stanie,
Przez Twą Matkę dojść mi, Panie,
Do zwycięstwa palmy daj.
20. Kiedy umrze moje ciało,
Niechaj duszę mą z swą chwałą
Czeka Twój wieczysty raj.
Aklamacja (por. J 19, 25)
Alleluja, alleluja, alleluja
Obok krzyża Jezusa stała Jego Matka,
Alleluja, alleluja, alleluja
Ewangelia (J 19, 25-27)
Maryja pod krzyżem Jezusa
Słowa Ewangelii według świętego Jana
Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena.
Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.
+ Czytania w Zgromadzeniu Adoratorek Krwi Chrystusa – rozwiń
Czytania na Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Bolesnej Niewiasty Nowego Przymierza
1. czytanie (2 Mch 7, 1. 20-29)
Godna podziwu matka zniosła wszystko, pokładając nadzieję w Panu
Czytanie z Drugiej Księgi Machabejskiej
Siedmiu braci zostało schwytanych razem z matką. Bito ich biczami i rzemieniami, gdyż król Antioch chciał ich zmusić, aby skosztowali wieprzowiny zakazanej przez Prawo.
Przede wszystkim zaś godna podziwu i trwałej pamięci była matka. Przyglądała się ona w ciągu jednego dnia śmierci siedmiu synów i zniosła to mężnie. Nadzieję bowiem pokładała w Panu. Pełna szlachetnych myśli, zagrzewając swoje kobiece usposobienie męską odwagą, każdego z nich upominała w ojczystym języku. Mówiła do nich: „Nie wiem, w jaki sposób znaleźliście się w moim łonie, nie ja wam dałam tchnienie i życie, a członki każdego z was nie ja ułożyłam. Stwórca świata bowiem, który ukształtował człowieka i wynalazł początek wszechrzeczy, w swojej litości ponownie odda wam tchnienie i życie, dlatego że wy gardzicie nimi teraz dla Jego praw”.
Antioch był przekonany, że nim gardzono, i dopatrywał się obelgi w tych słowach. Ponieważ zaś najmłodszy był jeszcze przy życiu, nie tylko dał mu ustną obietnicę, ale nawet pod przysięgą zapewnił go, że jeżeli odwróci się od ojczystych praw, uczyni go bogatym i szczęśliwym, a nawet zamianuje go przyjacielem i powierzy mu ważne zadania. Kiedy zaś młodzieniec nie zwracał na to żadnej uwagi, król przywołał matkę i namawiał ją, aby chłopcu udzieliła zbawiennej rady.
Po długich namowach zgodziła się nakłonić syna. Kiedy jednak nachyliła się nad nim, wtedy wyśmiewając okrutnego tyrana, tak powiedziała w języku ojczystym: „Synu, zlituj się nade mną. W łonie nosiłam cię przez dziewięć miesięcy, karmiłam cię mlekiem przez trzy lata, wyżywiłam cię i wychowałam aż do tych lat. Proszę cię, synu, spojrzyj na niebo i na ziemię, a mając na oku wszystko, co jest na nich, zwróć uwagę na to, że z niczego stworzył je Bóg i że ród ludzki powstał w ten sam sposób. Nie obawiaj się tego oprawcy, ale bądź godny braci swoich i przyjmij śmierć, abym w czasie zmiłowania odnalazła cię razem z braćmi”.
Psalm (Ps 18, 2-3. 5-7. 19-20)
Wzywałem Pana w moim utrapieniu
Miłuję Cię, Panie, mocy moja. *
Panie, opoko moja i twierdzo, mój wybawicielu,
Boże, skało moja, na którą się chronię, *
tarczo moja, mocy zbawienia mego i moja obrono.
Wzywałem Pana w moim utrapieniu
Ogarnęły mnie fale śmierci *
i zatrwożyły odmęty niosące zagładę.
Oplątały mnie pęta Otchłani, *
schwyciły mnie sidła śmierci.
Wzywałem Pana w moim utrapieniu
Wzywałem Pana w moim utrapieniu, *
wołałem do mojego Boga;
i głos mój usłyszał ze swojej świątyni, *
dotarł mój krzyk do uszu Jego.
Wzywałem Pana w moim utrapieniu
Napadli na mnie w dzień złowrogi, *
lecz Pan był moim obrońcą.
Wyprowadził mnie na miejsce przestronne, *
ocalił, gdyż mnie miłuje.
Wzywałem Pana w moim utrapieniu
2. czytanie (Ap 12, 1-3. 7-12ab. 17)
Wielki znak ukazał się na niebie
Czytanie z Księgi Apokalipsy Świętego Jana Apostoła
Wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu. A jest brzemienna. I woła, cierpiąc bóle i męki rodzenia.
I inny znak ukazał się na niebie: Oto wielki Smok barwy ognia, mający siedem głów i dziesięć rogów, a na głowach jego siedem diademów.
I nastąpiła walka na niebie: Michał i jego aniołowie mieli walczyć ze Smokiem. I wystąpił do walki Smok i jego aniołowie, ale nie przemógł, i już się miejsce dla nich w niebie nie znalazło. I został strącony wielki Smok, Wąż starodawny, który się zwie diabeł i szatan, zwodzący całą zamieszkałą ziemię; został strącony na ziemię, a z nim strąceni zostali jego aniołowie.
I usłyszałem donośny głos mówiący w niebie: „Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca, bo oskarżyciel braci naszych został strącony, ten, co dniem i nocą oskarża ich przed Bogiem naszym. A oni zwyciężyli dzięki krwi Baranka i dzięki słowu swojego świadectwa i nie umiłowali dusz swych aż do śmierci. Dlatego radujcie się, niebiosa i ich mieszkańcy!”
I rozgniewał się Smok na Niewiastę, i odszedł rozpocząć walkę z resztą jej potomstwa, z tymi, co strzegą przykazań Boga i mają świadectwo Jezusa.
Sekwencja
Sekwencję (nieobowiązkowo) śpiewa zespół śpiewaczy lub kantor wg melodii zatwierdzonej przez KEP (nuty).
1. Bolejąca Matka stała
U stóp krzyża, we łzach cała,
Kiedy na nim zawisł Syn.
2. A w Jej pełnej jęku duszy,
Od męczarni i katuszy,
Tkwił miecz ostry naszych win.
3. Jakże smutna i strapiona
Była ta błogosławiona,
Z której się narodził Bóg.
4. Jak cierpiała i bolała,
Jakże drżała, gdy widziała
Dziecię swe wśród śmierci trwóg.
5. Któryż człowiek nie zapłacze,
Widząc męki i rozpacze
Matki Bożej w żalu tym?
6. Któż od smutku się powstrzyma,
Mając Matkę przed oczyma,
Która cierpi z Synem swym?
7. Widzi, jak za ludzkie winy
Znosi męki Syn jedyny,
Jezus – jak Go smaga bat.
8. Widzi, jak samotnie kona
Owoc Jej czystego łona,
Dając życie za ten świat.
9. Matko, coś miłości zdrojem,
Przejmij mnie cierpieniem swoim,
Abym boleć z Tobą mógł.
10. Niechaj serce moje pała,
By radością mą się stała
Miłość, którą – Chrystus Bóg.
Następującą część sekwencji można według uznania opuścić:
11. Matko święta, srogie rany,
Które zniósł Ukrzyżowany,
Wyryj mocno w duszy mej.
12. Męką Syna rodzonego,
Co dla dobra cierpiał mego,
Ze mną się podzielić chciej.
13. Pragnę płakać w Twym pobliżu,
Cierpiąc z Tym, co zmarł na krzyżu,
Po mojego życia kres.
14. Chcę pod krzyżem stać przy Tobie,
Z Tobą łączyć się w żałobie
I wylewać zdroje łez.
15. Panno czysta nad pannami,
Niechaj dobroć Twoja da mi
Płakać z żalu z Tobą współ,
16. Bym z Chrystusem konał razem,
Męki Jego był obrazem,
Rany Jego w sobie czuł.
17. Niech mnie do krwi rani zgraja,
Niech mnie męki krzyż upaja
I Twojego Syna krew.
18. W ogniu, Panno, niech nie płonę,
Więc mnie w swoją weź obronę,
Gdy nadejdzie sądu gniew.
19. Gdy kres dni przede mną stanie,
Przez Twą Matkę dojść mi, Panie,
Do zwycięstwa palmy daj.
20. Kiedy umrze moje ciało,
Niechaj duszę mą z swą chwałą
Czeka Twój wieczysty raj.
Aklamacja (por. J 19, 25)
Alleluja, alleluja, alleluja
Obok krzyża Jezusa stała Jego Matka,
Alleluja, alleluja, alleluja
Ewangelia (J 19, 25-27)
Maryja pod krzyżem Jezusa
Słowa Ewangelii według świętego Jana
Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena.
Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.
↑ Rozważanie Ojca Pustelnika
Rozważanie Ojca Eremity z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′).
Ból serca kochającego
„Wybór Boga, to zgoda na bolesne doświadczenia”. Oto uczciwy opis stanu serca, które pokochało Boga i człowieka. Nie ma autentycznej miłości bez cierpienia. Z różną intensywnością, miłosne udręczenie daje o sobie znać zarówno w duszy, jak i w ciele.
Istnieją trzy zasadnicze źródła bólu, który zjawia się w życiu prawdziwego chrześcijanina. Najpierw w odniesieniu do siebie samego. Pokorna dusza dostrzega z łatwością swe ograniczenia i upokarzające zachowania. Dzięki światłu Ducha Świętego, nawet obiektywnie niewielkie zło wywołuje szczere łzy skruchy. Człowiek, zamknięty na Boga, żyje w ciemności. Dlatego bardzo łatwo popada w iluzję, że wszystko jest w porządku. Smutny to widok, gdy pyszałkowate samozadowolenie, okraszone kwiecistym uśmiechem, bije z ludzkiej twarzy. Wielu świętych mnichów nawet wzroku od ziemi nie podnosiło, wstydząc się swej żałosnej grzeszności; bywali zaś i tacy, którzy tak bardzo płakali nad swymi grzechami, że aż wzrok utracili. Całą ufność pokładali w Bożym Miłosierdziu.
Drugim powodem bólu, jeszcze mocniejszego i głębszego, jest dostrzeganie cierpień i ciężarów życia innych ludzi. Serce miłujące Boga jest prawdziwie współczujące dla człowieka. Można powiedzieć: „Na tyle, na ile potrafisz współczuć drugiemu człowiekowi, na tyle jesteś prawdziwie w miłosnej relacji z Bogiem”. Tak wiele ludzkich tragedii, moralnych i fizycznych. Będąc w Bogu, człowiek zaczyna w swym sercu, konkretnie i dosłownie, odczuwać ból duszy i ciała drugiego człowieka. Ból drugiego staje się bólem mojego wnętrza i tak naprawdę dopiero po czasie okazuje się, że doświadczane cierpienie było cierpieniem drugiego, przeżywanym w sobie. Duszy pragnącej kochać, Bóg daje tę trudną łaskę współodczuwania, np. w tym celu, aby w trakcie spotkania lub rozmowy mieć w sobie wewnętrzne „czucie” i rozumienie słyszanych słów opisujących cierpienie. Egoista nie cierpi z powodu miłowania drugiego człowieka, bo tego człowieka po prostu nie widzi. A jeżeli już dostrzega, to z całkiem innych powodów. Otóż jako „moralno-duchowy ideał” wykorzystuje biedaka (fizycznego lub moralnego) do tego, aby wylać na niego pogardliwe wiadro pomyj. To jedna z form pseudo-autoterapii zakompleksionych pyszałków. Zamiast bólu współczucia pyszna satysfakcja: „Jestem lepszy”.
Wreszcie najszlachetniejszym powodem bólu serca jest zjednoczenie z przebitym Jezusowym Sercem, z którego na Krzyżu wypłynęła krew i woda. Dusza prawdziwie miłująca odbiera w sobie drgania duszy miłowanej. Kontemplacja Krzyża przeradza się tutaj w swoiste wejście na Krzyż wraz z Jezusem. Wówczas najbardziej boli każde ludzkie zachowanie, które kwestionuje fakt, że Jezus jest prawdziwym Bogiem, Człowiekiem, Wcieloną Miłością, Zbawicielem i Odkupicielem. Serce miłujące Jezusa poznaje w sobie pogardę, jakiej Boży Baranek doznaje ze strony „mądrych i silnych”. Gdy zamiast serca, które miłuje Jezusa, jest twardy kamień, wtedy ewangeliczne refleksje są traktowane jako bezsensowne opowiastki. Zamiast pokornego bólu współczucia jest wyniosła „pycha tego żywota”.
Kto pragnie podjąć „bolesną drogę” miłującej wiary, warto aby zaprzyjaźnił się z Najświętszą Maryją Panną Bolesną, której wspomnienie liturgiczne dziś przeżywamy. Starzec Symeon proroczo powiedział do Niej: „A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu” (por. Łk 2, 33-35). Po tych słowach Maryja nie ulękła się, ale ufnie podjęła drogę ścisłego zjednoczenia swego życia z życiem Jezusa, Zbawiciela. Wytrwała do samego końca, aż pod sam Krzyż.
Proroctwo, które otrzymała Maryja, jest zarazem proroctwem dla każdej duszy, która pragnie iść autentyczną drogą kochania Boga i człowieka. Niech wstawiennictwo Najświętszej Maryi Panny Bolesnej będzie pomocą, aby nigdy się nie złamać i odważnie dotrzeć do kresu życia, z miłością Boga i człowieka w sercu. Kto wytrwa do końca, ten z wszelkiego bólu zostanie wyzwolony i na wieki otrzyma dar uszczęśliwiającego Zbawienia.
15 września 2014 (Łk 2, 33-35)
Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z kalendarzem liturgicznym Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.
↑ Inne komentarze
↑ 1) Wieczorne wprowadzenie do Lectio Divina księży Salwatorianów, odcinek 747 (~5-35′).
Odpowiedni odcinek dostępny jest w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku) od godziny 21:00 dnia poprzedniego.
Słowo na jutro
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie
↑ 2) Zoom Mocnych w Duchu (dostępny od 5:00 rano ~3′) i Zielone Pastwisko ojca Piotra Kleszcza (dostępne od godziny 00.00 ~5-7′). Przycisk powinien wyświetlać najbardziej aktualny odcinek, czasem jednak trzeba go odszukać w rozwijanej playliście.
Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu
Zielone Pastwisko
o. Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka
↑ 3) Dzisiejsza homilia Księdza Arcybiskupa Grzegorza Rysia do Ewangelii na czwartek XXIX tygodnia zwykłego (Łk 7, 36-50) (~10-25′):
Abp Ryś – homilia
Źródło: Archidiecezja Łódzka