23 kwietnia 2023. Słowo na 3 Niedzielę Wielkanocną w roku A. Czytania, Ewangelia, rozważanie, komentarze
23 kwietnia 2023, Niedziela
III Niedziela Okresu Wielkanocnego (rok A) patron dnia: tu
Spis treści:
۰ „Słowo na jutro” (~5-35′)
۰ Zoom (~2-3′)
۰ Zielone Pastwisko (~5′)
۰ Homilia (jeśli jest dostępna)
Czytania i aklamacja przed Ewangelią +
Czytania na 3 Niedzielę Wielkanocną w roku A
1. czytanie (Dz 2, 14. 22b-32)
Piotr głosi zmartwychwstanie Chrystusa
Czytanie z Dziejów Apostolskich
W dniu Pięćdziesiątnicy stanął Piotr razem z Jedenastoma i przemówił donośnym głosem:
«Mężowie Judejczycy i wszyscy mieszkańcy Jeruzalem, przyjmijcie do wiadomości i posłuchajcie uważnie mych słów! Jezusa Nazarejczyka, Męża, którego posłannictwo Bóg potwierdził wam niezwykłymi czynami, cudami i znakami, jakich Bóg przez Niego dokonał wśród was, o czym sami wiecie, tego Męża, który z woli, postanowienia i przewidzenia Boga został wydany, przybiliście rękami bezbożnych do krzyża i zabiliście. Lecz Bóg wskrzesił Go, zerwawszy więzy śmierci, gdyż niemożliwe było, aby ona panowała nad Nim, bo Dawid mówi o Nim:
„Miałem Pana zawsze przed oczami, gdyż stoi po mojej prawicy, abym się nie zachwiał. Dlatego ucieszyło się moje serce i rozradował się mój język, także i moje ciało spoczywać będzie w nadziei, że nie zostawisz duszy mojej w Otchłani ani nie dasz Świętemu Twemu ulec rozkładowi. Dałeś mi poznać drogi życia i napełnisz mnie radością przed obliczem Twoim”.
Bracia, wolno powiedzieć do was otwarcie, że patriarcha Dawid umarł i został pochowany w grobie, który znajduje się u nas aż po dzień dzisiejszy. Więc jako prorok, który wiedział, że Bóg przysiągł mu uroczyście, iż jego Potomek zasiądzie na jego tronie, widział przyszłość i przepowiedział zmartwychwstanie Mesjasza, że ani nie pozostanie w Otchłani, ani ciało Jego nie ulegnie rozkładowi.
Tego właśnie Jezusa wskrzesił Bóg, a my wszyscy jesteśmy tego świadkami».
Oto Słowo Boże
Psalm (Ps 16 (15), 1b-2a i 5. 7-8. 9-10. 11 (R.: por. 11a))
Ukaż nam, Panie, Twoją ścieżkę życia
albo: Alleluja
Zachowaj mnie, Boże, bo chronię się do Ciebie, *
mówię do Pana: «Ty jesteś Panem moim».
Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem, *
to On mój los zabezpiecza.
Ukaż nam, Panie, Twoją ścieżkę życia
albo: Alleluja
Błogosławię Pana, który dał mi rozsądek, *
bo serce napomina mnie nawet nocą.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy, *
On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje.
Ukaż nam, Panie, Twoją ścieżkę życia
albo: Alleluja
Dlatego cieszy się moje serce i dusza raduje, *
a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie,
bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz *
i nie dopuścisz, bym pozostał w grobie.
Ukaż nam, Panie, Twoją ścieżkę życia
albo: Alleluja
Ty ścieżkę życia mi ukażesz, *
pełnię radości przy Tobie
i wieczne szczęście *
po Twojej prawicy.
Ukaż nam, Panie, Twoją ścieżkę życia
albo: Alleluja
2. czytanie (1 P 1, 17-21)
Zostaliście wykupieni drogocenną krwią Chrystusa
Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Piotra Apostoła
Bracia:
Jeżeli Ojcem nazywacie Tego, który bez względu na osoby sądzi każdego według uczynków, to w bojaźni spędzajcie czas swojego pobytu na obczyźnie.
Wiecie bowiem, że z odziedziczonego po przodkach waszego złego postępowania zostaliście wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy.
On był wprawdzie przewidziany przed stworzeniem świata, dopiero jednak w ostatnich czasach objawił się ze względu na was. Wy przez Niego uwierzyliście w Boga, który wskrzesił Go z martwych i udzielił Mu chwały, tak że wiara wasza i nadzieja są skierowane ku Bogu.
Oto Słowo Boże
Aklamacja (Por. Łk 24, 32)
Alleluja, alleluja, alleluja
Panie Jezu, daj nam zrozumieć Pisma,
niech pała nasze serce, gdy do nas mówisz.
Alleluja, alleluja, alleluja
↑ Ewangelia (Łk 24, 13-35)
Poznali Chrystusa przy łamaniu chleba
Słowa Ewangelii według Świętego Jana:
W pierwszy dzień tygodnia dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej o sześćdziesiąt stadiów od Jeruzalem. Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były jakby przesłonięte, tak że Go nie poznali.
On zaś ich zapytał: «Cóż to za rozmowy prowadzicie z sobą w drodze?» Zatrzymali się smutni. A jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedział Mu: «Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie, który nie wie, co się tam w tych dniach stało».
Zapytał ich: «Cóż takiego?»
Odpowiedzieli Mu: «To, co się stało z Jezusem Nazarejczykiem, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; jak arcykapłani i nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. A my spodziewaliśmy się, że On właśnie miał wyzwolić Izraela. Ale po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak się to stało. Nadto, jeszcze niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: były rano u grobu, a nie znalazłszy Jego ciała, wróciły i opowiedziały, że miały widzenie aniołów, którzy zapewniają, iż On żyje. Poszli niektórzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak kobiety opowiadały, ale Jego nie widzieli».
Na to On rzekł do nich: «O, nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?» I zaczynając od Mojżesza, poprzez wszystkich proroków, wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego.
Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakby miał iść dalej. Lecz przymusili Go, mówiąc: «Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił». Wszedł więc, aby zostać wraz z nimi. Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy otworzyły się im oczy i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. I mówili między sobą: «Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?»
W tej samej godzinie zabrali się i wrócili do Jeruzalem. Tam zastali zebranych Jedenastu, a z nimi innych, którzy im oznajmili: «Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi». Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak Go poznali przy łamaniu chleba.
Oto Słowo Pańskie.
↑ Rozważanie Ojca Pustelnika
*Rozważanie Ojca Eremity OVE z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′).
Od smutku do Szczęścia
Smutek, wypełniający wnętrze. Beznadzieja, obejmująca zewsząd swymi mackami. Splot takich odczuć powoduje głębokie przytłoczenie. Człowiek zaczyna podlegać procesowi zamykania się w sobie. Dusza i ciało przeobrażają się w „kłębek lęków”. Zewnętrzny świat staje się synonimem zagrożenia dla duchowej i cielesnej przestrzeni wnętrza. Nawet najpiękniejsza rzeźba przybiera wtedy postać złowrogiego kamienia, który swym widokiem wywołuje agresywną reakcję obronną. Zasmucony człowiek nosi w sobie ogrom niewyrażonych doznań, reakcji i odczuć. Emocje te, na skutek braku ich wyzwolenia, przekształcają się w paralizator, o bardzo wysokiej skuteczności działania. Jest to stan bardzo trudny, ale nie beznadziejny. Istnieje możliwość przejścia ze smutku zamknięcia w sobie do radości otwarcia na drugiego. W trakcie spotkania z uczniami, idącymi do Emaus, Jezus genialnie pokazuje, jak należy postępować, aby ten trudny cel osiągnąć (Por. Łk 24, 13-35).
Na „dzień dobry”, najmądrzejsze wyjaśnienia nie mają jednak sensu. Dlatego, gdy uczniowie „zatrzymali się smutni”, Jezus zaczął im najpierw zadawać szereg precyzyjnie przemyślanych pytań. Zachował się jak super-profesjonalny terapeuta, który pomaga udręczonemu człowiekowi wypowiedzieć świat doznawanych przeżyć. Jezus oczywiście doskonale znał wszystkie wydarzenia obiektywne i subiektywne stany doświadczane przez uczniów, a jednak na początku ograniczył się do pytań, sprawiając wrażenie „kompletnego ignoranta”. Chodziło o to, aby uczniowie sami wypowiedzieli to wszystko, co przeżywają. Istotny jest fakt uwolnienia poprzez słowa kolejnych emocji i przeżyć. Metoda zadziałała. Po pierwszej, raczej niechętnej reakcji, uczniowie zaczęli w rozmowie odsłaniać całą paletę przeżywanych kwestii. Obiektywne fakty, niespełnione oczekiwania, niezrozumiałe wydarzenia, palące duszę rozczarowania, lęki przeszywające ciało. Tak! Ciało i dusza potrzebują niejako przeobrażenia się w słowo, wypowiadane ustami lub wyrażane poprzez pismo. To „mówienie” i „pisanie” jest bezcennym środkiem, aby nastąpiło odblokowanie i rozkwit serca.
Takie uwalniające otwarcie wnętrza jest zarazem przygotowaniem do nowych treści, przychodzących z zewnątrz. Gdy uczniowie wypowiedzieli swoje cierpienia i tęsknoty, wtedy dopiero Jezus „wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego”. Jest to swoisty etap „wiedzy uśpionej”. To znaczy wiedza jest już umysłem przyjmowana, ale nie ma jeszcze mocy przeobrażenia serca. Usłyszane prawdy pełnią rolę „zgromadzonego materiału”, który w przyszłości może być przetransformowany w „przepiękne dzieło sztuki”. Kiedy taki pozytywny scenariusz może nastąpić?
Rzecz wielkiej wagi! Uczniowie, będąc jeszcze w stanie smutku, w pewnym momencie drogi uczynili bezcenny akt. Otóż napotkanego nieznajomego zaprosili do siebie. Gdy się opierał, wręcz „przymusili Go, mówiąc: „Zostań z nami”, gdyż ma się ku wieczorowi”. Motywem zaproszenia była z pewnością typowa wschodnia gościnność, ale także pragnienie dalszego słuchania fascynującej opowieści. Perspektywa wieczoru i nocy, spędzonej na słuchaniu „Bożej Historii”, stanowiła obietnicę, której trudno było się oprzeć. Widząc powoli otwierające się serca, Jezus przyjął zaproszenie. „Wszedł więc, aby zostać z nimi”. Uczniowie przyjęli Go jako gościa, którego obdarzyli możliwością noclegu i posiłku. I oto dokonało się coś niesamowitego. Cóż takiego?
Oto bowiem gość przeobraził się w Gospodarza, który „wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im”. W punkcie wyjścia, przyjmujący u siebie sprawiał wrażenie obdarowującego. Potem okazało się, że tak naprawdę, to obdarowany był Wielkim Obdarowującym. Uczniowie zostali wypełnieni promienną radością ze strony nieznajomego, który stał się Znajomym. Ich oczy otworzyły się i serca zabiły gorącą miłością. Rozpoznali Zmartwychwstałego Pana. Dzięki ufnemu otwarciu się, doświadczyli wypełnienia Bożą Obecnością. Ich serca przeszły ze smutku do Szczęścia, które nasyciło ich dusze i ciała. Czynić dar z siebie. Oto ewangeliczna terapia. Błogosławieni ci wszyscy, którzy otworzyli swe wnętrza na Zmartwychwstałego. Błogosławieni, gdyż szczerze obdarowując, zostali po wielokroć obdarowani Uszczęśliwiającą Obecnością.
4 maja 2014 (Łk 24, 13-35)
↑ Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z komentarzem Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.
↑ Komentarze video
↑ Wszystkie poniższe okna video powinny wyświetlać najbardziej aktualny (dzisiejszy) odcinek, czasem trzeba go jednak odszukać w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku odtwarzania).
↑ „Słowo na jutro” (~5-35′)
↑ Wprowadzenie do dzisiejszej Ewangelii, proponowane przez Centrum Formacji Duchowej w Krakowie na wieczór poprzedniego dnia, odcinek 967 dostępny od 21:00 (~5-35′).
„Słowo na jutro”
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie
↑ Zoom (~2-3′)
↑ Od poniedziałku do piątku Zoom Mocnych w Duchu prowadzi o. Remigiusz Recław, Jezuita, a w soboty i niedziele Inga Pozorska, kierownik zespołu Mocni w Duchu (odcinek dostępny od godziny 5:00 rano).
Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu
↑ Zielone Pastwisko (~4-7′)
↑ Zielone Pastwisko prowadzone przez ojca Piotra Kleszcza OFM conv., franciszkanina (odcinek na dziś pojawia się koło godziny 0:00).
Zielone Pastwisko
o. Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka
↑ Homilia (~9-29′)
↑ Dzisiejsza albo najbardziej aktualna homilia Księdza Arcybiskupa Grzegorza Rysia.
Homilia
Ks abp Grzegorz Ryś
Źródło: Archidiecezja Łódzka