5 października 2023. Słowo na wspomnienie świętej Faustyny w czwartek 26 tygodnia zwykłego w roku I. Czytania, Ewangelia, rozważanie, komentarze
5 października 2023, Czwartek
Wspomnienie św. Faustyny Kowalskiej, dziewicy
Czwartek XXVI tygodnia zwykłego (rok I) w Łodzi: Uroczystość; patron dnia: tu; inne oficjum: tu
Spis treści:
۰ „Słowo na jutro” (~5-35′)
۰ Zoom (~2-3′)
۰ Zielone Pastwisko (~5′)
۰ Homilia (jeśli jest dostępna)
Czytania +
Czytania na czwartek 26 tygodnia zwykłego (rok liturgiczny I)
1. czytanie (Ne 8, 1-4a. 5-6. 7b-12)
Czytanie Prawa Bożego wobec ludu
Czytanie z Księgi Nehemiasza
Cały lud, jak jeden mąż, zgromadził się na placu przed Bramą Wodną. I domagali się od pisarza Ezdrasza, by przyniósł księgę Prawa Mojżeszowego, które Pan nadał Izraelowi. Pierwszego dnia siódmego miesiąca kapłan Ezdrasz przyniósł Prawo przed zgromadzenie, w którym uczestniczyli przede wszystkim mężczyźni, lecz także kobiety oraz wszyscy inni, którzy byli zdolni słuchać. I czytał z tej księgi, zwrócony do placu znajdującego się przed Bramą Wodną, od rana aż do południa przed mężczyznami, kobietami i tymi, którzy mogli rozumieć; a uszy całego ludu były zwrócone ku księdze Prawa.
Pisarz Ezdrasz stanął na drewnianym podwyższeniu, które zrobiono w tym celu. Ezdrasz otworzył księgę na oczach całego ludu – znajdował się bowiem wyżej niż cały lud; a gdy ją otworzył, cały lud powstał. I Ezdrasz błogosławił Pana, wielkiego Boga, a cały lud, podniósłszy ręce, odpowiedział: «Amen! Amen!» Potem oddali pokłon i padli przed Panem na kolana, twarzą ku ziemi. A lewici objaśniali ludowi Prawo, podczas gdy lud pozostawał na miejscu.
Czytano więc z tej księgi, księgi Prawa Bożego, dobitnie, z dodaniem objaśnienia, tak że lud rozumiał czytanie. Wtedy Nehemiasz, to jest namiestnik, oraz kapłan-pisarz Ezdrasz, jak i lewici, którzy pouczali lud, rzekli do całego ludu: «Ten dzień jest poświęcony Panu, Bogu waszemu. Nie bądźcie smutni i nie płaczcie!» Cały lud bowiem płakał, gdy usłyszał te słowa Prawa. I rzekł im Nehemiasz: «Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie słodkie napoje, poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Bogu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją».
A lewici uspokajali cały lud, wołając: «Uspokójcie się! Wszak ten dzień jest święty. Nie bądźcie przygnębieni!» I cały lud poszedł, by jeść, pić, rozsyłać porcje i wyprawić wielkie obchody radosne, gdyż zrozumieli to, co im ogłoszono.
Oto Słowo Boże
Psalm (Ps 19 (18), 8-9. 10-11 (R.: por. 9a))
Nakazy Pana są radością serca
Prawo Pańskie jest doskonałe i pokrzepia duszę, *
świadectwo Pana jest pewne, nierozważnego uczy mądrości.
Jego słuszne nakazy radują serce, *
jaśnieje przykazanie Pana i olśniewa oczy.
Nakazy Pana są radością serca
Bojaźń Pana jest szczera i trwa na wieki, *
sądy Pana prawdziwe, wszystkie razem słuszne.
Cenniejsze nad złoto, nad złoto najczystsze, *
słodsze od miodu płynącego z plastra.
Nakazy Pana są radością serca
Aklamacja (Mk 1, 15)
Alleluja, alleluja, alleluja
Bliskie jest królestwo Boże.
Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię.
Alleluja, alleluja, alleluja
↑ Ewangelia (Łk 10, 1-12)
Rozesłanie uczniów na głoszenie królestwa Bożego
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza:
Jezus wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwu uczniów i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich:
«Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie! Oto posyłam was jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie.
Gdy wejdziecie do jakiegoś domu, najpierw mówcie: Pokój temu domowi. Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co będą mieli: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże.
Lecz jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie: Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam. Wszakże to wiedzcie, że bliskie jest królestwo Boże. Powiadam wam: Sodomie lżej będzie w ów dzień niż temu miastu».
Oto Słowo Pańskie.
↑ Rozważanie Ojca Pustelnika
Rozważanie Ojca Eremity OVE z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′) (26 czwartek zwykły, rok liturgiczny C I)
Jak modlić sie o zdrowie?
„Boże, musisz uzdrowić moje dziecko!”. Gdy zdiagnozowano chorobę nowotworową, zaczęła wznosić do Boga płomienne modlitwy. Odzyskanie zdrowia przez dziecko stało się dla niej najważniejszym celem i sensem życia. Nowotwór jednak nadal rozwijał się. Matka zaczęła stawać się kłębkiem nerwów; coraz bardziej oplątana pajęczyną koszmarnych myśli…
Tak! Każda poważna choroba jest dla wszystkich ciężkim doświadczeniem. W ogóle każda sytuacja, której towarzyszy głębokie cierpienie, jest wielkim wyzwaniem życiowym. Takie chwile stają się czasem wielkiej walki duchowej. Zły duch chce wtłoczyć w umysł osłabionego człowieka myśli, które jeszcze bardziej go pogrążą. Wtedy może nastąpić egzystencjalne zamknięcie się na pomoc, której Bóg pragnie udzielić. Warto uzmysłowić sobie dwie drogi, które prowadzą na manowce.
Na pierwszej drodze pojawia się wielkie modlitewne wołanie. Cel modlitwy jest bardzo jasno sprecyzowany. W przypadku choroby, Bóg otrzymuje konkretne zadanie do wykonania: „Musisz uzdrowić! Nie dopuszczam jakiejkolwiek innej możliwości!”. Odzyskanie zdrowia staje się praktycznie najważniejszym celem życiowym. Bóg znajduje się co najwyżej na drugim miejscu, jako potężny środek zbawczy. Pozornie może to wyglądać na głęboką wiarę, która całą ufność pokłada we Wszechmocnym. W rzeczywistości jednak, nie jest to wiara w Boga, ale w „bożka zdrowia”. Pragnienie uzdrowienia za wszelką cenę przynosi fatalne skutki. W psychice rodzi się podświadomy lęk, że jednak tak się nie stanie. Człowiek coraz bardziej staje się znerwicowany i wyczerpany. Ten negatywny proces psychiczny ruguje Bożą pomoc. Pomimo wypowiadanych modlitw człowiek jest tak skoncentrowany na swym pragnieniu, że tak naprawdę zamyka się na to, co Bóg chce udzielić. Bardzo dobrze, że serce jest tu głęboko zaangażowane w modlitewne wołanie. Ale fundamentalnym błędem jest potraktowanie zdrowia jako czegoś ważniejszego od Woli Bożej.
Na drugiej drodze człowiek prezentuje postawę, która wyraża się w słowach: „Co ma być, to będzie”. Oznacza to zupełny brak modlitwy; ewentualnie prośby o zdrowie są kierowanie, ale bez głębszego przekonania, ze coś z tego wynika. Jedyna nadzieja pokładana jest w naturalnych środkach leczniczych. Zarazem całość sytuacji przeżywana jest na zasadzie przeznaczenia, które trzeba przyjąć. Takie podejście pozwala w miarę dobrze funkcjonować psychicznie, ale istnieje duże prawdopodobieństwo egoizmu oraz zmarnowania uzdrawiającej łaski nadprzyrodzonej, której Bóg pragnie przez gorącą modlitwę udzielić.
„Bóg postawiony pod ścianę” lub „Bóg wyproszony za drzwi”, oto dwa wielkie niebezpieczeństwa. W tym kontekście, warto głęboko wsłuchać się w pewną wypowiedź Jezusa: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo” (Łk 10,2 ). Te słowa niosą w sobie bezcenną sugestię odnośnie modlitwy. Tak więc trzeba wołać z zaangażowaniem do Pana, gdyż „żniwo problemu” jest wielkie, zaś ludzkie możliwości są bardzo ograniczone. Nie można zaprzepaścić łaski, ulegając zwodzicielskiemu przekonaniu, że Bóg sam „wyprawi” potrzebne środki uzdrawiające. Jednocześnie trzeba ufnie uznać, że to Pan „wyprawia robotników” wedle swej woli. To Bóg wie najlepiej, czego w danej sytuacji rzeczywiście najbardziej potrzeba. Czyli najważniejsza jest Wola Boża, a nie moja wola.
Najlepszą drogą jest szczere wypowiedzenie na modlitwie doświadczanych w sercu pragnień. Ale tę prośbę trzeba podporządkować najważniejszej intencji: „Bądź Wola Twoja!”. Tak modlący się człowiek nie jest bierny, lecz czynnie otwiera się na łaskę. Jednocześnie pokornie przyjmuje ostatecznie to, co Bóg w swej miłości pragnie udzielić. Gdy sprawa dotyczy choroby, wtedy najlepiej modlić się niejako dwuczłonowo: „Boże błagam uzdrów, ale nie moja, lecz Twoja Wola niech się stanie”. Serce człowieka wypełnia wtedy Boży pokój, który chroni przed znerwicowaniem; zarazem żadne Boże dary nie są zaprzepaszczone. Zaufać Niebu…
3 października 2013 (Łk 10, 1-12)
↑ Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z komentarzem Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.
↑ Komentarze video
↑ Wszystkie poniższe okna video powinny wyświetlać najbardziej aktualny (dzisiejszy) odcinek, czasem trzeba go jednak odszukać w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku odtwarzania).
↑ „Słowo na jutro” (~5-35′)
↑ Wprowadzenie do dzisiejszej Ewangelii, proponowane przez Centrum Formacji Duchowej w Krakowie na wieczór poprzedniego dnia, odcinek 1132 dostępny od 21:00 (~5-35′).
„Słowo na jutro”
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie
↑ Zoom (~2-3′)
↑ Od poniedziałku do piątku Zoom Mocnych w Duchu prowadzi o. Remigiusz Recław, Jezuita, a w soboty i niedziele Inga Pozorska, kierownik zespołu Mocni w Duchu (odcinek dostępny od godziny 5:00 rano).
Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu
↑ Zielone Pastwisko (~4-7′)
↑ Zielone Pastwisko prowadzone przez ojca Piotra Kleszcza OFM conv., franciszkanina (odcinek na dziś pojawia się koło godziny 0:00).
Zielone Pastwisko
o. Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka
↑ Homilia (~9-29′)
↑ Dzisiejsza albo najbardziej aktualna homilia księdza kardynała Grzegorza Rysia.
Homilia
Kardynał Grzegorz Ryś
Źródło: Archidiecezja Łódzka
Czytania na Uroczystość +
Czytania na Uroczystość świętej Faustyny Kowalskiej, głównej patronki miasta Łodzi
1. czytanie (Oz 2, 16b. 17b. 21-22)
Poślubię cię sobie na wieki
Czytanie z Księgi Proroka Ozeasza
Tak mówi Pan:
«Wyprowadzę oblubienicę na pustynię i przemówię do jej serca. I tam odpowie Mi jak w dniu, w którym wychodziła z ziemi egipskiej.
I poślubię cię sobie na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie. Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana».
Oto Słowo Boże
Psalm (103 (102), 1b-2. 3-4. 8-9. 11-12
(R.: por. 8a))
Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia
Błogosław, duszo moja, Pana, *
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana *
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.
Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia
On odpuszcza wszystkie twoje winy *
i leczy wszystkie choroby.
On twoje życie ratuje od zguby, *
obdarza cię łaską i zmiłowaniem.
Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia
Miłosierny jest Pan i łaskawy, *
nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
Nie zapamiętuje się w sporze, *
nie płonie gniewem na wieki.
Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia
Bo jak wysoko niebo wznosi się nad ziemią, *
tak wielka jest łaska Pana dla Jego czcicieli.
Jak odległy jest wschód od zachodu, *
tak daleko odsuwa od nas nasze winy.
Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia
2. czytanie (Ef 3, 14-19)
Miłość Chrystusa przewyższa wszelką wiedzę
Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Efezjan
Bracia:
Zginam kolana moje przed Ojcem, od którego bierze nazwę wszelki ród na niebie i na ziemi, aby według bogactwa swej chwały sprawił w was przez Ducha swego, by potężnie wzmocnił się wewnętrzny człowiek. Niech Chrystus zamieszka przez wiarę w waszych sercach; abyście w miłości zakorzenieni i ugruntowani, wraz ze wszystkimi świętymi zdołali ogarnąć duchem, czym jest Szerokość, Długość, Wysokość i Głębokość, i poznać miłość Chrystusa, przewyższającą wszelką wiedzę, abyście zostali napełnieni całą Pełnią Boga.
Oto Słowo Boże
Albo:
2. czytanie (2 Kor 5, 14-20)
Bóg zlecił nam posługę jednania
Czytanie z Drugiego Listu świętego Pawła Apostoła do Koryntian
Bracia:
Miłość Chrystusa przynagla nas, pomnych na to, że skoro Jeden umarł za wszystkich, to wszyscy pomarli. A właśnie za wszystkich umarł Chrystus po to, aby ci, co żyją, już nie żyli dla siebie, lecz dla Tego, który za nich umarł i zmartwychwstał.
Tak więc i my odtąd już nikogo nie znamy według ciała; a jeśli nawet według ciała poznaliśmy Chrystusa, to już więcej nie znamy Go w ten sposób. Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe. Wszystko zaś to pochodzi od Boga, który pojednał nas z sobą przez Chrystusa i zlecił nam posługę jednania. Albowiem w Chrystusie Bóg jednał z sobą świat, nie poczytując ludziom ich grzechów, nam zaś przekazując słowo jednania. Tak więc w imieniu Chrystusa spełniamy posłannictwo jakby Boga samego, który przez nas udziela napomnień.
W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem!
Oto Słowo Boże
Aklamacja (Mt 11, 29ab)
Alleluja, alleluja, alleluja
Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie,
bo jestem cichy i pokornego serca.
Alleluja, alleluja, alleluja
Ewangelia (Mt 11, 25-30)
Tajemnice królestwa objawione prostaczkom
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza
W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.
Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić.
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie».
Oto Słowo Pańskie
Rozważanie Ojca Pustelnika na Uroczystość +
↑ Rozważanie Ojca Pustelnika
Rozważanie Ojca Eremity OVE z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (Mt 11, 25-30) (Święto świętej Katarzyny ze Sieny, rok liturgiczny B I)
Pokorny styl życia
Warto być pokornym… Pokora umożliwia głęboki pokój serca. Psychika przestaje być „podminowana” i zestresowana. Znikają wewnętrzne napięcia, które powodują zewnętrzną agresję. Umysł zyskuje jasność spojrzenia na rzeczywistość. Nie ma ogłupiających człowieka frustracji i oburzeń. Serce wypełnia oczywistość, że Boża miłość jest najcenniejszą wartością. Dusza doświadcza prostej i kojącej radości istnienia. Ciało otrzymuje cenną ochronę przed niepotrzebnymi bólami i chorobami.
Pokora nie jest rodzajem ciężkiego stalowego odważnika, który chrześcijanin powinien dźwigać jako obowiązkową cnotę w swym życiowym plecaku. Wręcz przeciwnie, to serdeczna propozycja ze strony Jezusa, aby sprawnie i bez zbędnie nakładanych sobie obciążeń podążać życiową drogą. A jeżeli spotkają nas trudy i ciosy ze strony niektórych ludzi, pokora jest jak potężny orzeł, będący w stanie przenieść nas nawet ponad wielkimi górami cierpień i utrudnień.
Tak więc w przypadku pokory nie chodzi jedynie o jakąś szlachetną cnotę, ale o całościowy styl życia, który ma swe najgłębsze inspiracje w Ewangelii. I co najważniejsze, promotorem takiego pomysłu na codzienność jest sam Jezus Chrystus, prawdziwy Bóg i Człowiek. Boski Mistrz wskazuje na siebie i mówi: „Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych” (por. Mt 11, 25-30). Starożytni pustelnicy i mnisi bardzo mocno wzięli sobie do serca te słowa. Gdy poczytamy apoftegmaty, czyli zbiory sentencji Ojców Pustyni, to od razu dostrzeżemy nieustanną zachętę do pokory, która jest postrzegana jako uprzywilejowane imię miłości Boga i człowieka.
Mówiąc krótko: nie ma sensu być pysznym! Dlaczego? Oj powodów jest bardzo dużo. Przede wszystkim człowiek pyszny stawia się w miejsce Boga. W oczach własnych i innych chce być najmądrzejszy i najlepszy, jak Bóg. A przecież Bogiem nie jest… Ta sprzeczność generuje głębokie egzystencjalne napięcie, które przekłada się na chroniczną złość i gniew: „Ciągle coś nie tak”. Pyszałek, mając się za „wcielenie dobra i prawdy”, oburza się na innych ludzi, których hurtowo traktuje jako głupszych i gorszych. W rzeczywistości jest pseudo-mądrym, przed którym Bóg zakrył skarby mądrości. Człowiek pyszny żyje w nieustannym lęku, choć gra przed sobą i przed innymi „bardzo odważnego” i ”super-silnego”. Największą tragedią jest to, że pycha jest jak magnes, który przyciąga szatana i całą plejadę różnych diabłów. To powoduje odchodzenie od Boga i narastające diabelskie cierpienie… Aż ciarki przechodzą po plecach…
Zdecydowanie lepiej być pokornym prostaczkiem. Jezus zaświadcza, że Bóg Ojciec właśnie prostaczkom objawia najcenniejsze „Boże rzeczy”. Jedną z nich jest błogosławieństwo, jakie umożliwia pokorny styl życia. W tym celu trzeba każdego dnia od nowa uznawać Boga za kogoś najważniejszego. Nie tylko słowem, ale całym sercem, duszą i ciałem. To usuwa głębokie wewnętrzne napięcie. Uznaję bowiem, że jestem słabym człowiekiem, nie robiąc z siebie „Boga”. Zarazem diabły uciekają, bo nienawidzą woni pokory. Sens pustelni polega m.in. na tym, aby niestrudzenie walczyć ze swą pychą i trwać w postawie ufnego uniżenia przed Bogiem; starając się być pokornym i ubogim prostaczkiem. Wówczas Bóg sam ubogaca. Duch Św. sprawia, że mogą być zespolone dwa stany pozornie sprzeczne. A jakie?
Otóż pokora oznacza, że człowiek w sercu godzi się być udręczonym, poniżonym i uśmierconym. Jednocześnie w sercu jest obecna determinacja, jak super ostrze noża, aby zrealizować wolę Boga. Doskonałym wzorem takiej postawy jest Jezus Chrystus na Krzyżu. Był uległy w cierpieniu aż do śmierci, zarazem radykalnie posłuszny Ojcu. Tak więc pokora nie jest nijakością, ale potężną i wyrazistą mocą duchową, która pozwala z twardą konsekwencją realizować wolę Bożą. Jednocześnie serce jest pełne pokoju, cichości i łagodności. Pokora w Chrystusie, to Boski sposób na życie…
29 kwietnia 2015 (Mt 11, 25-30)
Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z komentarzem Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.