Słowo-na-4-sierpnia-2022

4 sierpnia 2024. Słowo na 18 Niedzielę zwykłą w roku B. Czytania, Ewangelia, rozważanie, komentarze

4 sierpnia 2024, Niedziela

XVIII Niedziela zwykła (rok B, wspomnienie św. Jana Marii Vianneya, kapłana) patron dnia: tu; inne oficjum: tu
polscy patroni i patronki dnia: błogosławiony Henryk Krzysztofik, kapłan i męczennik

Czytania   +

   Ewangelia (J 6, 24-35)

Kto przychodzi do Chrystusa, nie będzie łaknął

Słowa Ewangelii według Świętego Jana:

Kiedy ludzie z tłumu zauważyli, że na brzegu jeziora nie ma Jezusa ani Jego uczniów, wsiedli do łodzi, dotarli do Kafarnaum i tam szukali Jezusa. Gdy zaś odnaleźli Go na przeciwległym brzegu, rzekli do Niego: «Rabbi, kiedy tu przybyłeś?»

W odpowiedzi rzekł im Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, że widzieliście znaki, ale dlatego, że jedliście chleb do syta. Zabiegajcie nie o ten pokarm, który niszczeje, ale o ten, który trwa na życie wieczne, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec».

Oni zaś rzekli do Niego: «Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boga?»

Jezus, odpowiadając, rzekł do nich: «Na tym polega dzieło Boga, abyście wierzyli w Tego, którego On posłał».

Rzekli do Niego: «Jaki więc Ty uczynisz znak, abyśmy go zobaczyli i Tobie uwierzyli? Cóż zdziałasz? Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: „Dał im do jedzenia chleb z nieba”».

Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój daje wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu».

Rzekli więc do Niego: «Panie, dawaj nam zawsze ten chleb!»

Odpowiedział im Jezus: «Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie».

Oto Słowo Pańskie

   Rozważanie Ojca Pustelnika

Rozważanie Ojca Eremity OVE z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′) (18 niedziela zwykła, rok liturgiczny B I)

Erem-Maryi-Brama-Nieba-nagłówek-strony

Umieranie ku Życiu

Doczesny świat nieustannie ogarnia swymi mackami. Człowiek nieświadomie staje się ofiarą wielu iluzji. Specyfiką iluzji jest posiadanie w sercu i w umyśle obrazu, który jest odmienny od rzeczywistości. Różne doczesne dobra stają się życiowym priorytetem. Nie znaczy to, że Bóg całkowicie znika z codziennego horyzontu.

Szczególnie niebezpieczna pułapka polega na tym, że Chrystus jest nawet poszukiwany. Ale tak naprawdę nie jest On celem ostatecznym, lecz tylko środkiem do realizacji własnych interesów i pożądań. Człowiek trwa w złudnym przekonaniu, że służy Chrystusowi. W rzeczywistości Chrystus jest tylko egoistycznie wykorzystywany. Znamienne jest zdanie, które Mistrz wypowiada do ludzi, którzy Go poszukiwali: „Szukacie Mnie nie dlatego, że widzieliście znaki, ale dlatego, że jedliście chleb do sytości” (por. J 6, 24-35).

Przy takim podejściu najgłębsze pragnienia serca pozostają niezaspokojone. Zarazem może dokonywać się wiele zła i ludzkiej krzywdy „w imię Boże”. Radykalnie spada poziom wrażliwości duchowej. Zarazem osoby, które taką wrażliwość posiadają, są traktowane jako „przewrażliwione emocjonalnie”. Niestety, świat sprawia, że ludzkie serca twardnieją i stają się zaślepione. Ewidentne zło jest postrzegane jako coś normalnego i dobrego, a nawet zyskuje status chwalebnego dobra. Jak nie dać się uwikłać w te otępiające sidła?

Sama dobra wola nie wystarczy. Bezcenną pomocą jest doświadczenie pustyni. Dopiero w zetknięciu z pustynną pustką istnieje szansa otwarcia wnętrza na obecność Boga. Jest to bolesne ogałacanie, które zarazem jest uzdrawiającym ubogacaniem. Ten duchowy proces sprawia, że Bóg zaczyna zajmować rzeczywiście pierwsze miejsce. Z mocą ujawnia się prawda, którą Chrystus wypowiedział o sobie: „Jam jest chleb życia”. Nie jest to tylko poetycka przenośnia, ale jak najbardziej realnie owocujący konkret. Znaczy to, że Chrystus jest pokarmem i napojem, który pozwala żyć.

Oto wytłumaczenie, dlaczego pustelnicze trwanie w samotności i milczeniu jest możliwe. Istnieje bowiem Chrystus, który karmi swą życiodajną obecnością i słowem. Dlatego wyjście na pustynię jest wezwaniem do wejścia na drogę radykalnego umierania. Jest to swoiste odważne wejście pomiędzy skały, kamienie i piasek. Gdy zmaganie odrywania się od świata będzie intensywne i autentyczne, na skutek wyczerpania człowiek może nawet upaść, ledwie oddychając. Wtedy silny wiatr będzie sukcesywnie nawiewał piasek na leżące ciało. Jest to symboliczny obraz umierania. Stary człowiek zostaje przysypywany przez piasek i coraz bardziej znika z pola widzenia. W pewnym momencie obserwator z zewnątrz dostrzeże jedynie pofalowaną, piaszczystą powierzchnię. Żadnego widzialnego śladu ludzkiej obecności. Był człowiek i już go nie ma… Piaszczyste wydmy bezlitośnie pożerają kolejną wycieńczoną ofiarę. Skały i kamienie miarowo pękają, stwarzając wrażenie dobiegającego zewsząd żałobnego marszu. Pustynne psy uwielbiają przeciągłym wyciem ogłaszać śmierć kolejnego śmiałka.

Ale potem następuje cudowne powstanie i spod piasku wyłania się nowy człowiek… Ta sama tożsamość bytowa, ale odmienny rodzaj wewnętrznego istnienia i przeżywania. Tak! Pustynne umieranie jest wchodzeniem w przestrzeń samotnego trwania w milczeniu. Wszelkie dobra światowe przestają być najważniejsze. Pierwsze miejsce zajmuje Chrystus, Życiodajna Woda. Dzięki temu możliwy staje się cud nowego życia. Głównym źródłem sił staje się Boża łaska, która sprawia, że wnętrze doświadcza nasycenia i wypełnienia. Specyfiką tego życia jest przezwyciężanie iluzji i wchodzenie w rzeczywistość. Serce staje się coraz bardziej wrażliwe, czyste i nakierowane na wieczność.

Oto najlepsze przygotowanie do wiecznego zjednoczenia z Boską Miłością. Pustelnik umiera dla świata, aby w samotności prawdziwie szukać Boga. Takie umieranie nie prowadzi do absolutnego unicestwienia, ale jest otwarciem na istnienie w Absolucie. Doświadczenie pustyni nie jest tylko dla pustelników. To, w konkretnych realiach, zaproszenie dla każdego, kto poprzez życie w świecie pragnie ostatecznie przebywać w Niebie… na wieki nasycając się Bożą Obecnością i Miłością.

2 sierpnia 2015 (J 6, 24-35)


   Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z komentarzem Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.

   Komentarze video

  Wszystkie poniższe okna video powinny wyświetlać najbardziej aktualny (dzisiejszy) odcinek, czasem trzeba go jednak odszukać w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku odtwarzania).

   „Słowo na jutro” (~5-35′)

   Wprowadzenie do dzisiejszej Ewangelii, proponowane przez Centrum Formacji Duchowej w Krakowie na wieczór poprzedniego dnia, odcinek 1436 dostępny od 20:00 (~5-35′). 

„Słowo na jutro”
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie

   Zoom (~2-3′)

  Od poniedziałku do piątku Zoom Mocnych w Duchu prowadzi o. Remigiusz Recław, Jezuita, a w soboty i niedziele Inga Pozorska, kierownik zespołu Mocni w Duchu (odcinek dostępny od godziny 5:00 rano).

Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu

   Zielone Pastwisko (~4-7′)

  Zielone Pastwisko prowadzone przez ojca Piotra Kleszcza OFM conv., franciszkanina (odcinek na dziś pojawia się koło godziny 0:00).

Zielone Pastwisko
o. Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka

   Homilia (~9-29′)

  Dzisiejsza albo najbardziej aktualna homilia księdza kardynała Grzegorza Rysia.

Homilia
Kardynał Grzegorz Ryś
Źródło: Archidiecezja Łódzka