4 lutego 2025. Słowo na wtorek 4 tygodnia zwykłego w roku I. Czytania, Ewangelia, rozważanie, komentarze
4 lutego 2025, Wtorek
Wtorek IV tygodnia zwykłego (rok I; wspomnienie świętej Marii de Mattias, dziewicy, w Zgromadzeniu Sióstr Adoratorek Krwi Chrystusa oraz w Bolesławcu: Uroczystość) patron dnia: tu; inne oficjum: tu
Spis treści:
۰ „Słowo na jutro” (~5-35′)
۰ Zoom (~2-3′)
۰ Zielone Pastwisko (~5′)
۰ Homilia (jeśli jest dostępna)
Czytania +
Czytania na wtorek 4 tygodnia zwykłego (rok liturgiczny I)
1. czytanie (Hbr 12, 1-4)
Wytrwanie w wierze
Czytanie z Listu do Hebrajczyków
Bracia:
Mając dokoła siebie takie mnóstwo świadków, zrzuciwszy wszelki ciężar, a przede wszystkim grzech, który nas łatwo zwodzi, biegnijmy wytrwale w wyznaczonych nam zawodach. Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala.
On to zamiast radości, którą Mu obiecywano, przecierpiał krzyż, nie bacząc na jego hańbę, i zasiadł po prawicy na tronie Boga. Zważcie więc na Tego, który ze strony grzeszników tak wielką wycierpiał wrogość wobec siebie, abyście nie ustawali, załamani na duchu. Jeszcze nie opieraliście się aż do krwi, walcząc przeciw grzechowi.
Oto Słowo Boże
Psalm (Ps 22 (21), 26b-27. 28 i 30ab. 30c-32 (R.: por. 27b))
Chwalić Cię będą, którzy Cię szukają
Wypełnię moje śluby wobec czcicieli Boga. *
Ubodzy będą jedli i zostaną nasyceni,
będą chwalić Pana ci, którzy Go szukają: *
«Serca wasze niech żyją na wieki».
Chwalić Cię będą, którzy Cię szukają
Przypomną sobie i wrócą do Pana wszystkie krańce ziemi, *
oddadzą Mu pokłon wszystkie szczepy pogańskie.
Jemu się pokłonią wszyscy śpiący w ziemi, *
przed Nim zegną się wszyscy, którzy staną się prochem.
Chwalić Cię będą, którzy Cię szukają
Moja dusza będzie żyła dla Niego, †
potomstwo moje Jemu będzie służyć, *
przyszłym pokoleniom o Panu opowie.
I sprawiedliwość Jego ogłoszą ludowi, †
który się narodzi: *
«Pan to uczynił».
Chwalić Cię będą, którzy Cię szukają
Aklamacja (Por. Mt 8, 17)
Alleluja, alleluja, alleluja
Jezus wziął na siebie nasze słabości
i dźwigał nasze choroby.
Alleluja, alleluja, alleluja
↑ Ewangelia (Mk 5, 21-43)
Wskrzeszenie córki Jaira i uzdrowienie kobiety
Słowa Ewangelii według Świętego Marka:
Gdy Jezus przeprawił się z powrotem łodzią na drugi brzeg jeziora Genezaret, zebrał się wielki tłum wokół Niego, a On był jeszcze nad jeziorem. Wtedy przyszedł jeden z przełożonych synagogi, imieniem Jair. Gdy Go ujrzał, upadł Mu do nóg i prosił usilnie: «Moja córeczka dogorywa, przyjdź i połóż na nią ręce, aby ocalała i żyła». Poszedł więc z nim, a wielki tłum szedł za Nim i zewsząd na Niego napierał.
A pewna kobieta od dwunastu lat cierpiała na upływ krwi. Wiele wycierpiała od różnych lekarzy i całe swe mienie wydała, a nic jej nie pomogło, lecz miała się jeszcze gorzej. Posłyszała o Jezusie, więc weszła z tyłu między tłum i dotknęła się Jego płaszcza. Mówiła bowiem: «Żebym choć dotknęła Jego płaszcza, a będę zdrowa». Zaraz też ustał jej krwotok i poczuła w swym ciele, że jest uleczona z dolegliwości.
A Jezus natychmiast uświadomił sobie, że moc wyszła od Niego. Obrócił się w tłumie i zapytał: «Kto dotknął mojego płaszcza?» Odpowiedzieli Mu uczniowie: «Widzisz, że tłum zewsząd Cię ściska, a pytasz: Kto Mnie dotknął». On jednak rozglądał się, by ujrzeć tę, która to uczyniła.
Wtedy kobieta podeszła zalękniona i drżąca, gdyż wiedziała, co się z nią stało, padła przed Nim i wyznała Mu całą prawdę. On zaś rzekł do niej: «Córko, twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju i bądź wolna od swej dolegliwości».
Gdy On jeszcze mówił, przyszli ludzie od przełożonego synagogi i donieśli: «Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?» Lecz Jezus, słysząc, co mówiono, rzekł do przełożonego synagogi: «Nie bój się, wierz tylko!» I nie pozwolił nikomu iść z sobą z wyjątkiem Piotra, Jakuba i Jana, brata Jakubowego.
Tak przyszli do domu przełożonego synagogi. Widząc zamieszanie, płaczących i głośno zawodzących, wszedł i rzekł do nich: «Czemu podnosicie wrzawę i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi». I wyśmiewali Go. Lecz On odsunął wszystkich, wziął z sobą tylko ojca i matkę dziecka oraz tych, którzy z Nim byli, i wszedł tam, gdzie dziecko leżało. Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: «Talitha kum», to znaczy: «Dziewczynko, mówię ci, wstań!» Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I osłupieli wprost ze zdumienia.
Przykazał im też z naciskiem, żeby nikt o tym się nie dowiedział, i polecił, aby jej dano jeść.
Oto Słowo Pańskie
↑ Rozważanie Ojca Pustelnika
Rozważanie Ojca Eremity OVE z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′) (4 wtorek zwykły, rok liturgiczny C I)
Ból uzdrowiony
Ból ciała lub duszy, a nawet wszystko razem. Nieraz przypomina tylko uciążliwą mgiełkę, ale może też być jak burza z piorunami, która przeszywa przestrzeń ciała i duszy. Nadzieja śmierci jawi się wtedy jak kropla wody dla spragnionego. Jeden z filozofów Epikur nieustannie bardzo mocno odczuwał ból. Dlatego chwile przyjemnego wytchnienia uznał za największe dobrodziejstwo dla człowieka. Ale czy miał rację głosząc najwyższą wartość doczesnych chwil błogostanu?
Gdy człowiek nieustannie cierpi, zwyczajne chwile, gdy nic nie boli, mogą rzeczywiście stać się szczytem marzeń. Gdy już wytrzymać nie można, pojawia się nadzieja na uzdrowienie. W Ewangelii spotykamy kobietę, która od dwunastu lat cierpiała na krwotok. Długie lata wizyt u lekarzy i żadnej poprawy. Dlatego zapragnęła przynajmniej dotknąć się płaszcza Jezusa, aby doświadczyć uzdrawiającej mocy. Wiara przyniosła upragniony owoc. Dolegliwość ustąpiła. Podobnie w przypadku dwunastoletniej dziewczynki. Umierała. Jej zrozpaczony ojciec prosił Jezusa o pomoc w ocaleniu młodego życia. Sytuacja wydawała się beznadziejna. Ale także tym razem Jezus pokonał śmiertelną chorobę.
W tych epizodach można zachwycić się uzdrawiającą mocą Jezusa. Pragnienie, aby także współcześnie było jak najwięcej tego typu uzdrowień fizycznych. Taka interpretacja jest jednak bardzo powierzchowna. Zdrowie i brak bólu nie są najwyższą wartością. Gdy człowiek doświadcza ciężaru bólu, można oczywiście prosić o jego ustanie lub przynajmniej zmniejszenie, ale nie jest to najważniejsza intencja. Moc Jezusa ujawniająca się przy fizycznym uzdrowieniu wskazuje na jeszcze głębszy wymiar mocy. To moc zdolna przezwyciężyć śmierć. Jezus wypowiada słowa: „Nie bój się, wierz tylko”. Uzdrowienie z fizycznego bólu nie uwalnia od największego bólu istnienia. Chcieć być zdrowym za wszelką cenę, to powierzchowna iluzja. To zniewala. Najważniejsze jest uzdrowienie z choroby śmierci. Brak bólu doczesnego jest wartością względną. Dobrze być zdrowym. Wspaniale nie odczuwać bólu, ale wewnętrzna wolność polega na tym, że dopuszczam istnienie tych dwóch możliwości. Jestem zdrowy, to dobrze. Jestem chory, to drugie dobrze. Zarówno zdrowie jak i chorobę traktuję jako przygotowanie do momentu śmieci. Nie boję się śmierci, bo Jezus Chrystus ma moc ją zwyciężyć. Jezusowa moc doczesnego uzdrowienia wskazuje na Jego moc absolutnego uzdrowienia. Jeśli człowiek naprawdę żyje, to życie w tym świecie jest pasmem bólów. Żyć to boli. Świetnie wyraża to jeden z tytułów filmowych: „Życie jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową”. Ta choroba wciąż z różną intensywnością daje o sobie znać. Uzdrowienie z jakiejś choroby i ustanie bólu nie zmienia tego, co najważniejsze. Wciąż trzeba żyć… Co z tego wynika?
Zwyciężenie bólu ciała lub duszy w najgłębszym sensie nie utożsamia się z jego unicestwieniem. Taki brak bólu wcale nie jest celem ostatecznym. Wtedy bowiem stajemy się jego zakładnikiem. Autentyczne zwycięstwo polega na zaakceptowaniu bólu. To znaczy robię to, co mogę, aby znikł. Idę do lekarza, mówię o tym Bogu w modlitwie, ale potem przyjmuję to, co zaistnieje. Można żyć z bólem lub bez bólu. To tylko dwie drogi, które wiodą do tego samego celu. To rodzi wewnętrzny pokój. W sumie najgłębiej nie chodzi o to, czy ból pozostanie czy zniknie. Kwestią kluczową jest, czy zgodzę się na ból, czy też zbuntuję się. Najgłębsze uzdrowienie nie polega na uwolnieniu z danego bólu. Autentyczne uzdrowienie to pokochanie swojego życiowego bólu. Wtedy czy on jest, czy go nie ma, przestaje być najważniejsze.
Trzeba jeszcze podkreślić! Pragnienie, aby bólu w ogóle nie było, jest czymś jak najbardziej właściwym. To świetna intuicja! Ale nie można jej zamknąć w doczesności. Ta intuicja odnosi się do całokształtu życia doczesnego jako bólu. Dotyczy wieczności. Po śmierci mamy szansę doświadczyć absolutnie największego uzdrowienia. Jezus Chrystus ma moc uzdrowić na wieki z wszelkiego bólu ciała i duszy.
5 lutego 2013 (Mk 5, 21-43)
↑ Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z komentarzem Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.
↑ Komentarze video
↑ Wszystkie poniższe okna video powinny wyświetlać najbardziej aktualny (dzisiejszy) odcinek, czasem trzeba go jednak odszukać w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku odtwarzania).
↑ „Słowo na jutro” (~5-35′)
↑ Wprowadzenie do dzisiejszej Ewangelii, proponowane przez Centrum Formacji Duchowej w Krakowie na wieczór poprzedniego dnia, odcinek 1620 dostępny od 20:00 (~5-35′).
„Słowo na jutro”
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie
↑ Zoom (~2-3′)
↑ Od poniedziałku do piątku Zoom Mocnych w Duchu prowadzi o. Remigiusz Recław, Jezuita, a w soboty i niedziele Inga Pozorska, kierownik zespołu Mocni w Duchu (odcinek dostępny od godziny 5:00 rano).
Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu
↑ Zielone Pastwisko (~4-7′)
↑ Zielone Pastwisko prowadzone przez ojca biskupa Piotra Kleszcza OFM conv., franciszkanina (odcinek na dziś pojawia się koło godziny 0:00).
Zielone Pastwisko
bp Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka
↑ Homilia (~9-29′)
↑ Dzisiejsza albo najbardziej aktualna homilia księdza kardynała Grzegorza Rysia.
Homilia
Kardynał Grzegorz Ryś
Źródło: Archidiecezja Łódzka
Czytania na Uroczystość +
Czytania na Uroczystość świętej Marii de Mattias, dziewicy, patronki Zgromadzenia Sióstr Adoratorek Krwi Chrystusa i patronki miasta Bolesławca
1. czytanie (Jr 1, 4-9)
Pan skierował do mnie słowo
Czytanie z Księgi proroka Jeremiasza
Za czasów Jozjasza Pan skierował do mnie następujące słowo: „Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, poświęciłem cię, nim przyszedłeś na świat, ustanowiłem cię prorokiem dla narodów”.
I rzekłem: „Ach, Panie, Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!”
Pan zaś mi odpowiedział: „Nie mów: «Jestem młodzieńcem», gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. Nie lękaj się ich, bo jestem z tobą, by cię chronić”, mówi Pan.
I wyciągnąwszy rękę, dotknął moich ust i rzekł mi: „Oto kładę moje słowa w twoje usta”.
Oto Słowo Boże
Psalm (Ps 63, 2-9)
Naucz nas, Panie, głosić Twoje Słowo
Boże mój, Boże, szukam Ciebie *
i pragnie Ciebie moja dusza.
Ciało moje tęskni za Tobą, *
jak ziemia zeschła i łaknąca wody.
Naucz nas, Panie, głosić Twoje Słowo
Oto wpatruję się w Ciebie w świątyni, *
by ujrzeć Twą potęgę i chwałę.
Twoja łaska jest cenniejsza od życia, *
więc sławić Cię będą moje wargi.
Naucz nas, Panie, głosić Twoje Słowo
Będę Cię wielbił przez całe me życie *
i wzniosę ręce w imię Twoje.
Moja dusza syci się obficie, *
a usta Cię wielbią radosnymi wargami.
Naucz nas, Panie, głosić Twoje Słowo
Gdy myślę o Tobie na moim posłaniu †
i o Tobie rozważam w czasie nocnych czuwań. *
Bo stałeś się dla mnie pomocą
i w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie. *
Do Ciebie lgnie moja dusza, prawica Twoja mnie wspiera.
Naucz nas, Panie, głosić Twoje Słowo
2. czytanie (1 P 1, 16-21)
Zostaliście wykupieni drogocenną Krwią Chrystusa
Czytanie z Pierwszego Listu świętego Piotra Apostoła
Umiłowani: Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty. Jeżeli Ojcem nazywacie Tego, który sądzi nie mając względów na osoby, ale według uczynków każdego człowieka, to w bojaźni spędzajcie czas swojego pobytu na obczyźnie.
Wiecie bowiem, że z waszego odziedziczonego po przodkach złego postępowania zostaliście wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy.
On był wprawdzie przewidziany przed stworzeniem świata, dopiero jednak w ostatnich czasach się objawił ze względu na was. Wy przez Niego uwierzyliście w Boga, który wzbudził Go z martwych i udzielił Mu chwały, tak że wiara wasza i nadzieja są skierowane ku Bogu.
Oto Słowo Boże
Aklamacja
Alleluja, alleluja, alleluja
Maryjo, ty powiedz, coś w drodze widziała?
Jam Zmartwychwstałego blask chwały ujrzała.
Alleluja, alleluja, alleluja
Ewangelia (J 20, 1. 11-18)
Zaraz poszła, aby oznajmić uczniom: „Widziałam Pana”
Słowa Ewangelii według Świętego Jana:
Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień od niego odsunięty.
Maria stała przed grobem płacząc. A kiedy tak płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa: jednego w miejscu głowy, a drugiego w miejscu nóg.
I rzekli do niej: „Niewiasto, czemu płaczesz?”
Odpowiedziała im: „Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono”.
Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus.
Rzekł do niej Jezus: „Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?”
Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: „Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę”.
Jezus rzekł do niej: „Mario!”
A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: „Rabbuni”, to znaczy: „Nauczycielu”.
Rzekł do niej Jezus: „Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: «Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego»”.
Poszła Maria Magdalena oznajmiając uczniom: „Widziałam Pana i to mi powiedział”.
Oto Słowo Pańskie