
12 maja 2025. Słowo na poniedziałek 4 tygodnia okresu wielkanocnego. Czytania, Ewangelia, rozważanie, komentarze
12 maja 2025, Poniedziałek
Poniedziałek IV tygodnia Okresu Wielkanocnego (62. Światowy Dzień Modlitw o Powołania) patron dnia: tu; inne oficjum: tu
święta pustelnica dziś wspominana: bł. Juta z Bielczyn
Spis treści:
۰ „Słowo na jutro” (~5-35′)
۰ Zoom (~2-3′)
۰ Zielone Pastwisko (~5′)
۰ Homilia (jeśli jest dostępna)
Czytania +
Czytania na poniedziałek 4 tygodnia okresu wielkanocnego (rok liturgiczny B i C)
1. czytanie (Dz 11, 1-18)
Wejście pogan do Kościoła
Czytanie z Dziejów Apostolskich
Apostołowie i bracia, przebywający w Judei, dowiedzieli się, że również poganie przyjęli słowo Boże. Kiedy Piotr przybył do Jeruzalem, ci, którzy byli pochodzenia żydowskiego, robili mu wymówki. «Wszedłeś do ludzi nieobrzezanych – mówili – i jadłeś z nimi». Piotr więc zaczął wyjaśniać im po kolei:
«Modliłem się – mówił – w mieście Jafie i w zachwyceniu ujrzałem jakiś spuszczający się przedmiot, podobny do wielkiego płótna czterema końcami opadającego z nieba. I dotarł aż do mnie. Przyglądając mu się uważnie, zobaczyłem czworonożne zwierzęta domowe i dzikie, płazy i ptaki podniebne.
Usłyszałem też głos, który mówił do mnie: „Zabijaj, Piotrze, i jedz!” Odpowiedziałem: „O nie, Panie, bo nigdy nie wziąłem do ust niczego skażonego lub nieczystego”. Ale głos z nieba odezwał się po raz drugi: „Nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił”. Powtórzyło się to trzy razy i wszystko zostało wzięte znowu do nieba.
Zaraz potem trzech ludzi, wysłanych do mnie z Cezarei, stanęło przed domem, w którym mieszkaliśmy. Duch powiedział mi, abym bez wahania poszedł z nimi. Razem ze mną poszło też tych sześciu braci. Przybyliśmy do domu owego człowieka. On nam opowiedział, jak zobaczył anioła, który zjawił się w jego domu i rzekł: „Poślij do Jafy i sprowadź Szymona, zwanego Piotrem. On cię pouczy, jak zbawisz siebie i cały swój dom”.
Kiedy zacząłem mówić, Duch Święty zstąpił na nich, jak na nas na początku. Przypomniałem sobie wtedy słowa, które wypowiedział Pan: „Jan chrzcił wodą, wy zaś ochrzczeni będziecie Duchem Świętym”. Jeżeli więc Bóg udzielił im tego samego daru co nam, którzy uwierzyliśmy w Pana Jezusa Chrystusa, to jakżeż ja mogłem sprzeciwiać się Bogu?»
Gdy to usłyszeli, zamilkli. Wielbili Boga i mówili: «A więc i poganom udzielił Bóg łaski nawrócenia, aby żyli».
Oto Słowo Boże
Psalm (Ps 42 (41), 2-3; Ps 43 (42), 3. 4 (R.: por. Ps 42 [41], 3ab))
Boga żywego pragnie moja dusza
albo: Alleluja
Jak łania pragnie wody ze strumieni, *
tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże.
Dusza moja Boga pragnie, Boga żywego, *
kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże?
Boga żywego pragnie moja dusza
albo: Alleluja
Ześlij światłość i wierność swoją, *
niech one mnie wiodą,
niech mnie zaprowadzą na Twą górę świętą *
i do Twoich przybytków.
Boga żywego pragnie moja dusza
albo: Alleluja
I przystąpię do ołtarza Bożego, *
do Boga, który jest moim weselem i radością.
I będę Cię chwalił przy dźwiękach lutni, *
Boże, mój Boże!
Boga żywego pragnie moja dusza
albo: Alleluja
Aklamacja (J 10, 14)
Alleluja, alleluja, alleluja
Ja jestem dobrym pasterzem
i znam owce moje, a moje Mnie znają.
Alleluja, alleluja, alleluja
↑ Ewangelia w roku liturgicznym B (J 10, 1-10)
Jezus jest bramą owiec
Słowa Ewangelii według Świętego Jana:
Jezus powiedział:
«Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem. Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, owce zaś postępują za nim, ponieważ głos jego znają. Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych».
Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił.
Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały ich owce. Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony – wejdzie i wyjdzie, i znajdzie pastwisko. Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie, i miały je w obfitości».
Oto Słowo Pańskie
↑ Rozważanie Ojca Pustelnika
Rozważanie Ojca Eremity OVE z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′) (poniedziałek 4 tygodnia okresu wielkanocnego, rok liturgiczny C I)
Samousprawiedliwienie czy Brama Życia?
„O co chodzi?” Zdziwiona twarz tego, który wcześniej zadał raniący cios. Niewinnie brzmiące pytanie, skrywające ciemną plamę winy. Konkretne przykre doświadczenie. Nieraz bardzo dotkliwe. Warto jednak uświadomić sobie rzecz bardzo ważną! Otóż takie fizyczne bądź psychiczne uderzenie, samo w sobie, nie jest wcale największym źródłem bólu. Serce najbardziej krwawi z innego powodu. Najdotkliwsze pieczenie pojawia się, gdy w powstałą ranę sypana jest sól samousprawiedliwienia. Przed każdym winowajcą zjawia się tego typu pokusa. Brak przyznania się do popełnionego błędu lub grzechu. Próba wykazania, że nic złego się nie stało. Wszystko jest w porządku. Winowajca nie poczuwa się do winy. To ogranicza lub nawet uniemożliwia u zranionego ustanie cierpienia.
Tak, samousprawiedliwienie to droga wiodąca do przepaści. Nawet jeśli początkowo jest piękna przydrożna zieleń, to na końcu urwisko i zabójcza przepaść. Jest to droga nieprawdy. Celem zasadniczym jest tu udowodnienie tezy: „Jestem w porządku”. Wszelkie środki do tego są potencjalnie dobre. Z poszkodowanego czyni się nawet idiotę. Przedstawia się go jako tego, któremu nie wiadomo, o co chodzi. Trucizna samousprawiedliwienia ma słony smak kłamstwa. Zło nazywane jest dobrem. Winowajca może nawet przybierać maskę współczującego w cierpieniu, które sam wcześniej wywołał. Często nie jest to postawa zamierzona. Zaślepienie jest bowiem tak wielkie, że po prostu wyrządzona szkoda nie jest przez winowajcę dostrzegana. Najbardziej boli nieprawda, brak uznania winy i poczucie, że ktoś robi z człowieka głupiego. To swoiste włamywanie się do życia drugiego i uśmiercanie. Dlatego samousprawiedliwienie to zbójecki sposób postępowania. Jedyna droga to zwyczajne przyznanie się do winy. Wszak człowiek jest tylko człowiekiem. Najważniejsze, że poprzez pokorne „mea culpa” otwieramy się na bezcenną pomoc samego Boga, który w Jezusie Chrystusie przychodzi jako Dobry Pasterz.
Jezus mówi o sobie: „Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony”. (J 10, 9). Ta metafora jest nawiązaniem do ówczesnej pasterskiej rzeczywistości. Na noc owce różnych właścicieli były spędzane do wspólnej zagrody, którą stanowiła przestrzeń otoczona murem. Rano pasterze podchodzili do bramy zagrody, aby odebrać swe owce i wyprowadzić je na pastwisko. Pasterze byli znani strażnikom zagrody. Natomiast grasujący rozbójnicy usiłowali nieraz dostać się jakimś wyłomem w murze, aby wykraść owce.
Jezus nazywa siebie „bramą”. To także odniesienie do tradycji biblijnej, w której brama jest symbolem dostępu do królestwa niebieskiego. Jezus jest bramą, która prowadzi rzeczywiście do zbawienia. Jezus jest Prawdą. Przechodzić przez tę właściwą bramę, to stawać w prawdzie. To pokornie uznać swój grzech, błąd, niedopatrzenie. Zwyczajna prostota stwierdzenia: „zgrzeszyłem”, „pomyliłem się”, czegoś nie zrobiłem. Taki szczery akt prowadzi do obustronnego ukojenia. Winowajca doświadcza wewnętrznego wyzwolenia ze zła i nieprawdy. Z kolei zraniony doznaje kojącego balsamu. Rana rzeczywiście została zadana, ale teraz polewana jest uzdrawiającym olejkiem prawdy i prośby o przebaczenie. Winowajca uznaje swą winę. Traktuje na serio. Obdarza rzeczywistym szacunkiem. Lepsza świadomość najboleśniejszej prawdy od świadomości bycia słodko okłamywanym.
Chrystus przychodzi jako autentyczny Dawca życia. Daje życie w obfitości. Człowiek skrzywdził, ale Jezus zawsze z radością przybywa, aby tę ranę uzdrowić i na nowo wszystko przywrócić do ładu. Człowiek wraz z Jezusem przestaje być złodziejem życia drugiego człowieka. Wręcz przeciwnie, zaczyna tym życiem drugiego obdarowywać. Jest to możliwe tylko w jedności z Jezusem Dobrym Pasterzem. Jednocześnie prawda staje się podstawą do możliwości współcierpienia. Zgrzeszyłem, uznaję swój grzech i potem mogę szczerze współcierpieć ze zranioną osobą… Możemy razem przechodzić przez Bramę Życia.
22 kwietnia 2013 (J 10, 1-10)
↑ Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z komentarzem Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.
↑ Komentarze video
↑ Wszystkie poniższe okna video powinny wyświetlać najbardziej aktualny (dzisiejszy) odcinek, czasem trzeba go jednak odszukać w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku odtwarzania).
↑ „Słowo na jutro” (~5-35′)
↑ Wprowadzenie do dzisiejszej Ewangelii, proponowane przez Centrum Formacji Duchowej w Krakowie na wieczór poprzedniego dnia, odcinek 1717 dostępny od 20:00 (~5-35′).
„Słowo na jutro”
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie
↑ Zoom (~2-3′)
↑ Od poniedziałku do piątku Zoom Mocnych w Duchu prowadzi o. Remigiusz Recław, Jezuita, a w soboty i niedziele Inga Pozorska, kierownik zespołu Mocni w Duchu (odcinek dostępny od godziny 5:00 rano).
Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu
↑ Zielone Pastwisko (~4-7′)
↑ Zielone Pastwisko prowadzone przez ojca biskupa Piotra Kleszcza OFM conv., franciszkanina (odcinek na dziś pojawia się koło godziny 0:00).
Zielone Pastwisko
bp Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka
↑ Homilia (~9-29′)
↑ Dzisiejsza albo najbardziej aktualna homilia księdza kardynała Grzegorza Rysia.
Homilia
Kardynał Grzegorz Ryś
Źródło: Archidiecezja Łódzka