Słowo-na-1-maja-2022

1 maja 2024. Słowo na środę 5 tygodnia okresu wielkanocnego. Czytania, Ewangelia, rozważanie, komentarze

1 maja 2024, Środa

Środa V tygodnia okresu wielkanocnego (wspomnienie św. Józefa, Rzemieślnika; w archidiecezji Katowickiej: Święto) patron dnia: tu; inne oficjum: tu
święci pustelnicy dziś wspominani: bł. Vivaldi z San Gimignano, pustelnik

Czytania   +

   Ewangelia (J 15, 1-8)

Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity

Słowa Ewangelii według Świętego Jana:

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia. Każdą latorośl, która nie przynosi we Mnie owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was będę trwać. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeżeli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie.

Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto nie trwa we Mnie, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. Potem ją zbierają i wrzucają w ogień, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, to proście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami».

Oto Słowo Pańskie

   Rozważanie Ojca Pustelnika

Rozważanie Ojca Eremity OVE z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′) (1 maja, środa 5 tygodnia okresu wielkanocnego, rok liturgiczny C I)

Erem-Maryi-Brama-Nieba-nagłówek-strony

Kontemplacyjne „kocham Cię”

Kolejny dzień pośród pędzącego świata. Dalsze normy do wykonania, wytyczne do realizacji, rzeczy do zrobienia. Im ta presja jest większa, tym bardziej wzrasta pragnienie kontemplacyjnego zatrzymania. Kontemplacja, czyli bezinteresowne trwanie z miłością w sercu i pokojem w umyśle.

Rozpoczynający się dzisiaj miesiąc majowy może stanowić wielką pomoc. Maj jest bowiem szczególnie związany ze słowami Litanii loretańskiej do Najświętszej Maryi Panny. Aby nieco „odkręcić się” pośród „zakręconego świata”, warto podjąć tę niesamowitą Litanię.

Termin litania pochodzi z greckiego i oznacza prośbę, błaganie. Ogólnie wskazuje na modlitwę błagalną. W tradycji wschodniego chrześcijaństwa od początku istniało mocne wyczulenie na postawę kontemplacyjnego spoglądania na piękno Boga i stworzenia. Stąd powstawały modlitwy litanijne. Na kolejne wezwania zawsze odpowiadano takim samym zawołaniem, np. „módl się za nami”. Na Zachodzie modlitwy litanijne pojawiły się w V wieku.

Litania loretańska ma swe początki w XII wieku, najprawdopodobniej we Francji. Wielką popularnością zaczęła cieszyć się w Loreto we Włoszech (miasto słynące z bazyliki z domkiem Matki Bożej). Stąd w nazwie litanii określenie „loretańska” od Loreto. Modlitwa ta oficjalnie została po raz pierwszy zatwierdzona przez papieża w 1587 roku. Ma więc swą długą historię. Od wieków jest odmawiana i śpiewana na znak ufnie kierowanej modlitwy do Zbawiciela za wstawiennictwem Maryi. Na litanię loretańską składają się wezwania skierowane do Boga w Trójcy Świętej Jedynego, następnie wezwania (ok. 50) do Matki Bożej, określające różne Jej tytuły oraz trzy wezwania skierowane do Jezusa Odkupiciela.

Po Soborze Watykańskim II, w wielu miejscach na świecie błędnie zrozumiano odnowę Kościoła. Zaniechano odmawiania litanii loretańskiej i innych modlitw litanijnych. Kojarzyły się z dawną, przestarzałą dewocją, która nie przystaje do współczesnych czasów. Skąd taki dystans i zdecydowana niechęć do jakichkolwiek litanii?

Warto uświadomić sobie dwie bardzo ważne przyczyny nieporozumienia. Pierwsza łączy się ze swoistym automatyzmem odmawiania, który pojawił się w przypadku wielu osób. Jak gdyby kolejne, monotonne uderzenia młotka. Czy takie automatyczne „klepanie formuł” może czemuś służyć? Rzeczywiście, takie spłycenie jest niewłaściwe. Wszak Pismo Święto po wielokroć podkreśla konieczność modlitwy sercem. Jak wskazał sam Jezus Chrystus, samo „Panie, Panie” nie wystarczy.

Druga przyczyna zahamowania łączy się ze współczesnym przewartościowaniem rozumu, oryginalności i kreatywności. W takim świetle, dobra modlitwa angażuje serce wyłącznie poprzez formułowanie własnych, samodzielnie wymyślonych wezwań. Wartościowe staje się mówienie do Boga, bez odniesień do istniejących już sformułowań. Najlepiej, żeby było jak najwięcej różnorodności. W takim kontekście, litania jawi się jako monotonna, przestarzała i bezmyślna „modlitewna automatyka”. Jednakże ograniczenie się do własnej kreatywnej spontaniczności bardzo szybko prowadzi do spłycenia modlitwy. Pozostajemy na powierzchni, bez czerpania z głębi, jaką daje skarbiec wieków.

Warto odkrywać bogactwo litanii na modlitewnej drodze. Chodzi o to, aby odmawiać litanię z sercem, w duchu słów samego Jezusa: „Trwajcie we Mnie, a Ja w was będę trwać” (J 15, 4). Wtedy w niczym nie jest to „modlitewna automatyka”, lecz „kontemplacyjna głębia”. Z powierzchni schodzimy na coraz głębsze obszary duchowego wyciszenia i pokoju. Każde wezwanie coraz bardziej staje się osobistym wołaniem miłości. W ten sposób mająca wieki litania loretańska staje się jak najbardziej moją spontaniczną modlitwą serca. Co więcej! Przecież w miłości nie trzeba wciąż nowych słów. Każdego dnia powtarzane z sercem „kocham Cię” zaczyna nabierać niepowtarzalnej głębi. „Kocham Cię” nie nudzi, ale za każdym razem wyzwala nowe promienie ze skarbca Miłości.

Z pomocą litanii loretańskiej bierzmy głęboki kontemplacyjny wdech pośród zabieganej codzienności. Niech kolejne wezwania będą nam pomocą w uczeniu się bezinteresownego „kocham Cię”.

1 maja 2013 (J 15, 1-8)


   Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z komentarzem Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.

   Komentarze video

  Wszystkie poniższe okna video powinny wyświetlać najbardziej aktualny (dzisiejszy) odcinek, czasem trzeba go jednak odszukać w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku odtwarzania).

   „Słowo na jutro” (~5-35′)

   Wprowadzenie do dzisiejszej Ewangelii, proponowane przez Centrum Formacji Duchowej w Krakowie na wieczór poprzedniego dnia, odcinek 1341 dostępny od 20:00 (~5-35′). 

„Słowo na jutro”
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie

   Zoom (~2-3′)

  Od poniedziałku do piątku Zoom Mocnych w Duchu prowadzi o. Remigiusz Recław, Jezuita, a w soboty i niedziele Inga Pozorska, kierownik zespołu Mocni w Duchu (odcinek dostępny od godziny 5:00 rano).

Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu

   Zielone Pastwisko (~4-7′)

  Zielone Pastwisko prowadzone przez ojca Piotra Kleszcza OFM conv., franciszkanina (odcinek na dziś pojawia się koło godziny 0:00).

Zielone Pastwisko
o. Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka

   Homilia (~9-29′)

  Dzisiejsza albo najbardziej aktualna homilia księdza kardynała Grzegorza Rysia.

Homilia
Kardynał Grzegorz Ryś
Źródło: Archidiecezja Łódzka