16 sierpnia 2024. Słowo na piątek 19 tygodnia zwykłego w roku II. Czytania, Ewangelia, rozważanie, komentarze
16 sierpnia 2024, Piątek
Piątek XIX tygodnia zwykłego (rok II) patron dnia: tu; inne oficjum: tu
Spis treści:
۰ „Słowo na jutro” (~5-35′)
۰ Zoom (~2-3′)
۰ Zielone Pastwisko (~5′)
۰ Homilia (jeśli jest dostępna)
Czytania +
Czytania na piątek 19 tygodnia zwykłego (rok liturgiczny II)
1. czytanie (Ez 16, 1-15. 60. 63)
Twoja sława była doskonała z powodu ozdób, w które cię wyposażyłem
Czytanie z Księgi proroka Ezechiela
Pan skierował do mnie te słowa: «Synu człowieczy, zapoznaj Jerozolimę z jej obrzydliwościami i powiedz: Tak mówi Pan Bóg do Jerozolimy: Z pochodzenia i urodzenia swego jesteś z ziemi Kanaan. Ojciec twój był Amorytą, a matka twoja – Chittytką. A twoje urodzenie: w dniu twego przyjścia na świat nie odcięto ci pępowiny, nie obmyto cię w wodzie, aby cię oczyścić; nie natarto cię solą i w pieluszki cię nie owinięto. Żadne oko nie okazało współczucia, aby spełnić względem ciebie jedną z tych posług przez litość dla ciebie. W dniu twego urodzenia wyrzucono cię na puste pole – przez niechęć do ciebie.
Oto Ja przechodziłem obok ciebie i ujrzałem cię, jak szamotałaś się we krwi. Rzekłem do ciebie, gdy byłaś we krwi: Żyj, rośnij! Jak trawę na polu cię uczyniłem. Rosłaś, wzrastałaś i doszłaś do wieku dojrzałego. Piersi twoje nabrały kształtu i włosy twoje stały się obfitsze. Ale byłaś naga i bez okrycia.
Oto przechodziłem obok ciebie i ujrzałem cię. Był to twój czas, czas miłości. Rozciągnąłem połę płaszcza mego nad tobą i zakryłem twoją nagość. Związałem się z tobą przysięgą i wszedłem z tobą w przymierze – mówi Pan Bóg – stałaś się moją. Obmyłem cię wodą, otarłem z ciebie krew i namaściłem olejkiem. Następnie przyodziałem cię wyszywaną szatą, obułem cię w trzewiki z miękkiej skórki, opasałem bisiorem i okryłem cię jedwabiem.
Ozdobiłem cię klejnotami, włożyłem bransolety na twoje ręce i naszyjnik na twoją szyję. Włożyłem też pierścień w twój nos, kolczyki w twoje uszy i wspaniały diadem na twoją głowę. Zostałaś ozdobiona złotem i srebrem, przyodziana w bisior oraz w szaty jedwabne i wyszywane. Jadałaś najczystszą mąkę, miód i oliwę. Stawałaś się z dnia na dzień piękniejsza i doszłaś aż do godności królewskiej. Rozeszła się twoja sława między narodami dzięki twojej piękności, bo była ona doskonała z powodu ozdób, w które cię wyposażyłem – mówi Pan.
Ale zaufałaś swojej piękności i wyzyskałaś swoją sławę na to, by uprawiać nierząd. Oddawałaś się każdemu, kto obok ciebie przechodził.
Ja jednak wspomnę o przymierzu, które z tobą zawarłem za dni twojej młodości, i ustanowię z tobą przymierze wieczne, abyś pamiętała i wstydziła się i abyś ze wstydu ust swoich nie otwarła wówczas, gdy ci przebaczę wszystko, co uczyniłaś» – mówi Pan Bóg.
Oto Słowo Boże
Albo:
1. czytanie (Ez 16, 59-63)
Bóg odnawia przymierze z Jerozolimą
Czytanie z Księgi proroka Ezechiela
Tak mówi Pan Bóg: «Postąpię z tobą, Jeruzalem, tak, jak ty postępowałaś, ty, która złamałaś przysięgę i zerwałaś przymierze. Ja jednak wspomnę o przymierzu, które z tobą zawarłem za dni twojej młodości, i ustanowię z tobą przymierze wieczne. Ty zaś ze swej strony wspomnisz swoje postępowanie i zawstydzisz się, kiedy przyjąwszy siostry twoje tak starsze, jak i młodsze od ciebie, dam ci je za córki, choć nie ze względu na zawarte z tobą przymierze.
Odnowię bowiem moje przymierze z tobą, i poznasz, że Ja jestem Pan, abyś pamiętała i wstydziła się i abyś ze wstydu ust swoich nie otwarła wówczas, gdy ci przebaczę wszystko, co uczyniłaś» – mówi Pan Bóg.
Oto Słowo Boże
Psalm (Iz 12, 2. 3 i 4bcd. 5-6 (R.: por. 1d))
Gniew Twój ustąpił, w Tobie mam pociechę
Oto Bóg jest moim zbawieniem! *
Jemu zaufam i bać się nie będę.
Pan jest moją pieśnią i mocą *
i On stał się moim zbawieniem.
Gniew Twój ustąpił, w Tobie mam pociechę
Wy zaś z weselem czerpać będziecie wodę *
ze zdrojów zbawienia.
Chwalcie Pana, wzywajcie Jego imienia! †
Ukażcie narodom Jego dzieła, *
przypominajcie, że Jego imię jest chwalebne.
Gniew Twój ustąpił, w Tobie mam pociechę
Śpiewajcie Panu, bo czynów wspaniałych dokonał! *
I cała ziemia niech o tym się dowie.
Wznoś okrzyki i wołaj radośnie, mieszkanko Syjonu, *
bo wielki jest wśród ciebie Święty Izraela.
Gniew Twój ustąpił, w Tobie mam pociechę
Aklamacja (Por. 1 Tes 2, 13)
Alleluja, alleluja, alleluja
Przyjmijcie słowo Boże nie jako słowo ludzkie,
ale jak jest naprawdę, jako słowo Boga.
Alleluja, alleluja, alleluja
↑ Ewangelia (Mt 19, 3-12)
Nierozerwalność małżeństwa
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza:
Faryzeusze przystąpili do Jezusa, chcąc Go wystawić na próbę, i zadali Mu pytanie: «Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?»
On odpowiedział: «Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę? I rzekł: „Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem”. A tak już nie są dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela».
Odparli Mu: «Czemu więc Mojżesz przykazał dać jej list rozwodowy i odprawić ją?»
Odpowiedział im: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku tak nie było. A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę – chyba że w wypadku nierządu – a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo».
Rzekli Mu uczniowie: «Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić».
On zaś im odpowiedział: «Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są także bezżenni, którzy ze względu na królestwo niebieskie sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!»
Odparli Mu: «Czemu więc Mojżesz przykazał dać jej list rozwodowy i odprawić ją?»
Odpowiedział im: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku tak nie było. A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę – chyba że w wypadku nierządu – a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo».
Rzekli Mu uczniowie: «Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić».
On zaś im odpowiedział: «Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są także bezżenni, którzy ze względu na królestwo niebieskie sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!»
Oto Słowo Pańskie
↑ Rozważanie Ojca Pustelnika
Rozważanie Ojca Eremity OVE z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′) (19 piątek zwykły, rok liturgiczny B I)
Interpretacja pragnienia
Kobieta ma naturalne pragnienie mężczyzny. Mężczyzna ma naturalne pragnienie kobiety. Ale w sercu każdego człowieka istnieje jeszcze głębsze pragnienie, które skierowane jest ku Bogu. Bardzo często ta najbardziej fundamentalna tęsknota nie jest jednak wyraziście obecna w świadomości i funkcjonuje raczej jako głód absolutnej doskonałości, miłości, prawdy i piękna. Ten egzystencjalny fakt pozwala lepiej zrozumieć przedziwne zjawisko, które zwłaszcza współcześnie ma miejsce.
Otóż na początku dwie osoby marzą o tym, aby wstąpić w związek małżeński. Wspólne małżeństwo i rodzina jawią się jako szczyt szczęścia na ziemi. Potem jednak wzajemna fascynacja ulega zmniejszeniu i przeobraża się w coraz większy trud bycia ze sobą. Na plan pierwszy wysuwają się codzienne obowiązki i przyzwyczajenia na zasadzie „szarego rytuału”. Niestety bywa, że pierwotna „chęć bycia razem” przeobraża się w „niechęć bycia razem” lub wręcz celem działań staje się jak najszybsze rozstanie. Na szczęście istnieją także małżeństwa, gdzie w miarę upływy czasu wspólne życie staje się coraz bardziej fascynujące.
Fundamentalne wyjaśnienie tych procesów jest ściśle związane z relacją, jaka zachodzi pomiędzy pragnieniem męża/żony oraz pragnieniem doskonałego Boga. Na początku jest wzajemna fascynacja sobą. Ale przy błędzie poznawczym, tak naprawdę nie jest to zachwyt drugim człowiekiem, ale „bogiem” postrzeganym jako pewien stan wymarzonej doskonałości. Początkowo poznany człowiek jest traktowany jako swoiste wcielenie tej cudnej boskości. Stąd decyzja, aby wspólnie być. Ale w rzeczywistości nie jest to wybór człowieka, lecz boskich przeżyć, jakie wyzwolił.
Fakt ten ujawnia się, gdy z czasem staje się jasne, że druga osoba wcale nie jest poszukiwanym „bogiem” lub „boskością”. Pragnienie boskiego ideału pozostaje, zaś druga osoba jest coraz bardziej postrzegana i przeżywana jako „niedoskonała obecność” i „życiowa pomyłka”. To generuje coraz intensywniejsze „uciekanie od siebie”. Gdy pojawi się ktoś, kto zostanie zinterpretowany jako od początku wyczekiwana boskość, następuje chęć wejścia w nową relację. Jest to oczywiście iluzja spotkania Boga. Prawda jest taka, że człowiek jest człowiekiem, zaś Bóg jest Bogiem. Rzeczywiste spotkanie Boga ma miejsce tylko wtedy, gdy doskonały Bóg jest odkrywany w niedoskonałym człowieku. Dlatego trudności i poczucie zawodu nie są argumentem, aby opuszczać męża lub żonę, ale mobilizacją, aby zacząć na serio odnajdywać nieodkrytego Boga.
W tym świetle przykazanie wierności małżeńskiej nie jest „wrogim przymusem”, ale „przyjacielskim wsparciem”. Można powiedzieć, że sens ślubowania miłości ujawnia się najpełniej nie wtedy, gdy jest łatwo, ale wtedy, gdy są trudności. Złożony ślub jest kotwicą, która pozwala przetrwać w „małżeńskiej szalupie”, gdy szaleje diabelska burza, która usiłuje wszystko zniszczyć. „Kto oddala swoją żonę (…) a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo” (por. Mt 19, 3-12). Taka sytuacja jest wielką tragedią, gdyż cudzołożny związek nie prowadzi do Boga, ale od Boga oddala. Jeśli człowiek, który cudzołoży, w sposób zatwardziały twierdzi, że czyni dobrze i definitywnie rezygnuje z nawrócenia, skazuje się na piekło. Jeśli nastąpi uznanie grzechu i pojednanie z Bogiem, wtedy na szczęście droga do nieba się otworzy, ale w czyśćcu trzeba będzie oczyścić się ze skutków życia w cudzołóstwie.
Istnieją tylko dwie sensowne drogi. W przypadku małżeństwa jest to pokochanie niedoskonałego człowieka, który poprzez „jedność” staje się towarzyszem wspólnego poszukiwania Boga. Wtedy czas nie powoduje oddalania się od siebie, ale coraz głębsze zjednoczenie, w promieniach Doskonałego Boga. Drugi przypadek dotyczy celibatu (niekoniecznie oficjalnie konsekrowanego), który jest podejmowany ze względu na Boga. Jest to stan, gdzie mocą Bożej łaski człowiek rezygnuje z „pośrednictwa męża lub żony”, aby bezpośrednio podjąć najgłębsze pragnienie, jakim jest bycie i zjednoczenie z Bogiem. Doczesność staje się przedsmakiem Wieczności z Bogiem…
14 sierpnia 2015 (Mt 19, 3-12)
↑ Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z komentarzem Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.
↑ Komentarze video
↑ Wszystkie poniższe okna video powinny wyświetlać najbardziej aktualny (dzisiejszy) odcinek, czasem trzeba go jednak odszukać w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku odtwarzania).
↑ „Słowo na jutro” (~5-35′)
↑ Wprowadzenie do dzisiejszej Ewangelii, proponowane przez Centrum Formacji Duchowej w Krakowie na wieczór poprzedniego dnia, odcinek 1448 dostępny od 20:00 (~5-35′).
„Słowo na jutro”
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie
↑ Zoom (~2-3′)
↑ Od poniedziałku do piątku Zoom Mocnych w Duchu prowadzi o. Remigiusz Recław, Jezuita, a w soboty i niedziele Inga Pozorska, kierownik zespołu Mocni w Duchu (odcinek dostępny od godziny 5:00 rano).
Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu
↑ Zielone Pastwisko (~4-7′)
↑ Zielone Pastwisko prowadzone przez ojca Piotra Kleszcza OFM conv., franciszkanina (odcinek na dziś pojawia się koło godziny 0:00).
Zielone Pastwisko
o. Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka
↑ Homilia (~9-29′)
↑ Dzisiejsza albo najbardziej aktualna homilia księdza kardynała Grzegorza Rysia.
Homilia
Kardynał Grzegorz Ryś
Źródło: Archidiecezja Łódzka