Słowo-na-16-sierpnia-2022

16 sierpnia 2024. Słowo na piątek 19 tygodnia zwykłego w roku II. Czytania, Ewangelia, rozważanie, komentarze

16 sierpnia 2024, Piątek

Piątek XIX tygodnia zwykłego (rok II) patron dnia: tu; inne oficjum: tu

Czytania   +

   Ewangelia (Mt 19, 3-12)

Nierozerwalność małżeństwa

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza:

Faryzeusze przystąpili do Jezusa, chcąc Go wystawić na próbę, i zadali Mu pytanie: «Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?»

On odpowiedział: «Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę? I rzekł: „Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem”. A tak już nie są dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela».

Odparli Mu: «Czemu więc Mojżesz przykazał dać jej list rozwodowy i odprawić ją?»

Odpowiedział im: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku tak nie było. A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę – chyba że w wypadku nierządu – a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo».

Rzekli Mu uczniowie: «Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić».

On zaś im odpowiedział: «Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są także bezżenni, którzy ze względu na królestwo niebieskie sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!»

Odparli Mu: «Czemu więc Mojżesz przykazał dać jej list rozwodowy i odprawić ją?»

Odpowiedział im: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku tak nie było. A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę – chyba że w wypadku nierządu – a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo».

Rzekli Mu uczniowie: «Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić».

On zaś im odpowiedział: «Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są także bezżenni, którzy ze względu na królestwo niebieskie sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!»

Oto Słowo Pańskie

   Rozważanie Ojca Pustelnika

Rozważanie Ojca Eremity OVE z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′) (19 piątek zwykły, rok liturgiczny B I)

Erem-Maryi-Brama-Nieba-nagłówek-strony

Interpretacja pragnienia

Kobieta ma naturalne pragnienie mężczyzny. Mężczyzna ma naturalne pragnienie kobiety. Ale w sercu każdego człowieka istnieje jeszcze głębsze pragnienie, które skierowane jest ku Bogu. Bardzo często ta najbardziej fundamentalna tęsknota nie jest jednak wyraziście obecna w świadomości i funkcjonuje raczej jako głód absolutnej doskonałości, miłości, prawdy i piękna. Ten egzystencjalny fakt pozwala lepiej zrozumieć przedziwne zjawisko, które zwłaszcza współcześnie ma miejsce.

Otóż na początku dwie osoby marzą o tym, aby wstąpić w związek małżeński. Wspólne małżeństwo i rodzina jawią się jako szczyt szczęścia na ziemi. Potem jednak wzajemna fascynacja ulega zmniejszeniu i przeobraża się w coraz większy trud bycia ze sobą. Na plan pierwszy wysuwają się codzienne obowiązki i przyzwyczajenia na zasadzie „szarego rytuału”. Niestety bywa, że pierwotna „chęć bycia razem” przeobraża się w „niechęć bycia razem” lub wręcz celem działań staje się jak najszybsze rozstanie. Na szczęście istnieją także małżeństwa, gdzie w miarę upływy czasu wspólne życie staje się coraz bardziej fascynujące.

Fundamentalne wyjaśnienie tych procesów jest ściśle związane z relacją, jaka zachodzi pomiędzy pragnieniem męża/żony oraz pragnieniem doskonałego Boga. Na początku jest wzajemna fascynacja sobą. Ale przy błędzie poznawczym, tak naprawdę nie jest to zachwyt drugim człowiekiem, ale „bogiem” postrzeganym jako pewien stan wymarzonej doskonałości. Początkowo poznany człowiek jest traktowany jako swoiste wcielenie tej cudnej boskości. Stąd decyzja, aby wspólnie być. Ale w rzeczywistości nie jest to wybór człowieka, lecz boskich przeżyć, jakie wyzwolił.

Fakt ten ujawnia się, gdy z czasem staje się jasne, że druga osoba wcale nie jest poszukiwanym „bogiem” lub „boskością”. Pragnienie boskiego ideału pozostaje, zaś druga osoba jest coraz bardziej postrzegana i przeżywana jako „niedoskonała obecność” i „życiowa pomyłka”. To generuje coraz intensywniejsze „uciekanie od siebie”. Gdy pojawi się ktoś, kto zostanie zinterpretowany jako od początku wyczekiwana boskość, następuje chęć wejścia w nową relację. Jest to oczywiście iluzja spotkania Boga. Prawda jest taka, że człowiek jest człowiekiem, zaś Bóg jest Bogiem. Rzeczywiste spotkanie Boga ma miejsce tylko wtedy, gdy doskonały Bóg jest odkrywany w niedoskonałym człowieku. Dlatego trudności i poczucie zawodu nie są argumentem, aby opuszczać męża lub żonę, ale mobilizacją, aby zacząć na serio odnajdywać nieodkrytego Boga.

W tym świetle przykazanie wierności małżeńskiej nie jest „wrogim przymusem”, ale „przyjacielskim wsparciem”. Można powiedzieć, że sens ślubowania miłości ujawnia się najpełniej nie wtedy, gdy jest łatwo, ale wtedy, gdy są trudności. Złożony ślub jest kotwicą, która pozwala przetrwać w „małżeńskiej szalupie”, gdy szaleje diabelska burza, która usiłuje wszystko zniszczyć. „Kto oddala swoją żonę (…) a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo” (por. Mt 19, 3-12). Taka sytuacja jest wielką tragedią, gdyż cudzołożny związek nie prowadzi do Boga, ale od Boga oddala. Jeśli człowiek, który cudzołoży, w sposób zatwardziały twierdzi, że czyni dobrze i definitywnie rezygnuje z nawrócenia, skazuje się na piekło. Jeśli nastąpi uznanie grzechu i pojednanie z Bogiem, wtedy na szczęście droga do nieba się otworzy, ale w czyśćcu trzeba będzie oczyścić się ze skutków życia w cudzołóstwie.

Istnieją tylko dwie sensowne drogi. W przypadku małżeństwa jest to pokochanie niedoskonałego człowieka, który poprzez „jedność” staje się towarzyszem wspólnego poszukiwania Boga. Wtedy czas nie powoduje oddalania się od siebie, ale coraz głębsze zjednoczenie, w promieniach Doskonałego Boga. Drugi przypadek dotyczy celibatu (niekoniecznie oficjalnie konsekrowanego), który jest podejmowany ze względu na Boga. Jest to stan, gdzie mocą Bożej łaski człowiek rezygnuje z „pośrednictwa męża lub żony”, aby bezpośrednio podjąć najgłębsze pragnienie, jakim jest bycie i zjednoczenie z Bogiem. Doczesność staje się przedsmakiem Wieczności z Bogiem…

14 sierpnia 2015 (Mt 19, 3-12)


   Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z komentarzem Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.

   Komentarze video

  Wszystkie poniższe okna video powinny wyświetlać najbardziej aktualny (dzisiejszy) odcinek, czasem trzeba go jednak odszukać w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku odtwarzania).

   „Słowo na jutro” (~5-35′)

   Wprowadzenie do dzisiejszej Ewangelii, proponowane przez Centrum Formacji Duchowej w Krakowie na wieczór poprzedniego dnia, odcinek 1448 dostępny od 20:00 (~5-35′). 

„Słowo na jutro”
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie

   Zoom (~2-3′)

  Od poniedziałku do piątku Zoom Mocnych w Duchu prowadzi o. Remigiusz Recław, Jezuita, a w soboty i niedziele Inga Pozorska, kierownik zespołu Mocni w Duchu (odcinek dostępny od godziny 5:00 rano).

Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu

   Zielone Pastwisko (~4-7′)

  Zielone Pastwisko prowadzone przez ojca Piotra Kleszcza OFM conv., franciszkanina (odcinek na dziś pojawia się koło godziny 0:00).

Zielone Pastwisko
o. Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka

   Homilia (~9-29′)

  Dzisiejsza albo najbardziej aktualna homilia księdza kardynała Grzegorza Rysia.

Homilia
Kardynał Grzegorz Ryś
Źródło: Archidiecezja Łódzka