18 czerwca 2024. Słowo na wtorek 11 tygodnia zwykłego w roku II. Czytania, Ewangelia, rozważanie, komentarze oraz homilia kard. Rysia
18 czerwca 2024, Wtorek
Wtorek XI tygodnia zwykłego (rok II) patron dnia: tu; inne oficjum: tu)
święci pustelnicy dziś wspominani: św. Kaloger, pustelnik
Spis treści:
۰ „Słowo na jutro” (~5-35′)
۰ Zoom (~2-3′)
۰ Zielone Pastwisko (~5′)
۰ Homilia kard. Rysia
Czytania +
Czytania na wtorek 11 tygodnia zwykłego (rok liturgiczny II)
1. czytanie (1 Krl 21, 17-29)
Doprowadziłeś do grzechu Izraela
Czytanie z Pierwszej Księgi Królewskiej
Po śmierci Nabota Pan skierował słowo do Eliasza z Tiszbe: «Wstań i zejdź na spotkanie Achaba, króla izraelskiego. Jest on właśnie w Samarii, w winnicy Nabota, do której zszedł, aby wziąć ją w posiadanie. I powiesz mu: Tak mówi Pan: Czyż nie dokonałeś mordu, a nadto zagrabiłeś winnicę? Potem powiesz mu: Tak mówi Pan: Tam, gdzie psy wylizały krew Nabota, będą lizały psy również i twoją krew». Achab odpowiedział na to Eliaszowi: «Już znalazłeś mnie, mój wrogu».
Wówczas Eliasz rzekł: «Znalazłem, bo zaprzedałeś się, żeby czynić to, co jest złe w oczach Pana. Oto Ja sprowadzę na ciebie nieszczęście, gdyż wymiotę i wytępię z domu Achaba nawet malca, niewolnika i wolnego w Izraelu, i postąpię z twoim rodem, jak z rodem Jeroboama, syna Nebata, i jak z rodem Baszy, syna Achiasza, za to, że Mnie pobudziłeś do gniewu i ponadto doprowadziłeś do grzechu Izraela.
Również i o Izebel tak mówi Pan: Psy będą żarły Izebel pod murem Jizreel. Zmarłego z rodu Achaba w mieście będą żarły psy, a zmarłego w polu będą żarły ptaki podniebne».
Naprawdę nie było nikogo, kto by tak, jak Achab, zaprzedał się, aby czynić to, co jest złe w oczach Pana. Albowiem do tego skłoniła go jego żona, Izebel. Bardzo haniebnie postępował, służąc bożkom; zupełnie tak, jak to czynili Amoryci, których Pan wydziedziczył na rzecz Izraelitów.
Kiedy Achab usłyszał te słowa, rozdarł szaty i włożył wór na ciało oraz pościł. Kładł się też spać w worze i chodził powoli. Wtedy Pan skierował słowo do Eliasza z Tiszbe: «Zapewne zobaczyłeś, że Achab upokorzył się przede Mną? Dlatego że upokorzył się przede Mną, nie sprowadzę niedoli za jego życia. Niedolę sprowadzę na jego ród za życia jego syna».
Oto Słowo Boże
Psalm (Ps 51 (50), 3-4. 5-6b. 11 i 16 (R.: por. 3a))
Zmiłuj się, Panie, bo jesteśmy grzeszni
Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej, *
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy *
i oczyść mnie z grzechu mojego.
Zmiłuj się, Panie, bo jesteśmy grzeszni
Uznaję bowiem nieprawość moją, *
a grzech mój jest zawsze przede mną.
Przeciwko Tobie samemu zgrzeszyłem *
i uczyniłem, co złe jest przed Tobą.
Zmiłuj się, Panie, bo jesteśmy grzeszni
Odwróć swe oblicze od moich grzechów *
i zmaż wszystkie moje przewinienia.
Uwolnij mnie, Boże, od kary za krew przelaną, †
Boże, mój Zbawco, *
niech sławi mój język sprawiedliwość Twoją.
Zmiłuj się, Panie, bo jesteśmy grzeszni
Aklamacja (J 13, 34)
Alleluja, alleluja, alleluja
Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.
Alleluja, alleluja, alleluja
↑ Ewangelia (Mt 5, 43-48)
Bądźcie doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza:
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Słyszeliście, że powiedziano: „Będziesz miłował swego bliźniego”, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził.
A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.
Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią?
Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski».
Oto Słowo Pańskie
↑ Rozważanie Ojca Pustelnika
Rozważanie Ojca Eremity OVE z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′) (11 wtorek zwykły, rok liturgiczny A II)
Cisza miłości
„Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza”. Świetne spostrzeżenie, autorstwa Antoine de Saint-Exupery. Prawda tego zdania jest drogowskazem dla wszystkich, którzy pragną zdążać ku duchowym szczytom miłości. Cisza jest nosicielką prawdziwego życia. Jest jak krew, która krąży w organizmie. Krew pełni niesamowicie ważną rolę. Dostarcza między innymi tlen do całego organizmu. Niedotlenienie, w przypadku mózgu nawet bardzo krótkie, powoduje poważne zaburzenie, trwałe kalectwo, a nawet śmierć.
Cisza pełni taką samą rolę w życiu człowieka. Jest jak tlen, który pozwala autentycznie żyć miłością, a nie tylko wegetować. To niezbędny fundament, na którym można dopiero wznosić dalsze życiowe piętra. Bez ciszy życie staje się materialną klatką. Nieustanne gadanie, własne lub innych, pełni rolę zniewalających krat, a nawet izolujących betonowych płyt. W miarę upływu czasu daje o sobie znać nieznośna duchota wielorakiego pożądania. W krzyku i zapędzeniu materia nieubłaganie „ciągnie ku dołowi”, przytłacza swym ciężarem i powoduje obezwładniający paraliż. Dusza przypomina wtedy pięknego orła, którego skrzydła zostały bestialsko skrępowane i powiązane. Powolne umieranie. Nuda, szarość, banalna trywialność. Na szczęście nie jest to bezwzględne prawo konieczności. Wszystko może wyglądać inaczej. W jaki sposób?
Lekiem jest cisza. Gdy cisza zaczyna dotleniać organizm, życie zaczyna pulsować. Poszczególne obszary egzystencjalne powstają niczym mityczny feniks z popiołów. Orzeł ducha nie ma już związanych skrzydeł. Może szybować. Wyżej, coraz wyżej, bez żadnych ograniczeń. Duch budzi się w człowieku. Miłość złożona w sercu przez Stwórcę przechodzi ze stanu uśpienia w stan twórczej aktywności. Nie jest to aktywizm, ale duchowa kreatywność, która odzwierciedla Boga i zbliża do Boga. W miejsce beznadziejnej szarości pojawia się kolorowa pasja istnienia. Swoiste wewnętrzne doświadczenie lekkości własnego bytu. Chodzi tu o głęboko pozytywną lekkość, która przypomina chwile uniesienia na szczycie górskim, gdy oddychamy świeżym powietrzem. Nasza materialność bierze w tym oczywiście udział. Materia jest wspaniała. Sama z siebie pozostaje jednak tylko ciężką masą. Potrzebuje ducha, który nasyci ją miłosną energią życia. Bezkształtna masa oczekuje formy, która pięknie ją ukształtuje. Ta życiodajna energia wypełnia całego człowieka właśnie poprzez ciszę. Bez ciszy człowiek zamiera. Dzięki ciszy, człowiek jest w stanie owocnie podejmować Jezusowe przykazanie miłości, nawet nieprzyjaciół.
A może cisza jest tylko dla wybranych? Oczywiście, że nie! Żadną miarą! Czy można powiedzieć, że tlen jest potrzebny do życia tylko dla wybranej garstki? Toż to byłby rasizm w jakiejś przerażająco-ekstremalnej formie. Cisza jest propozycją dla wszystkich, którzy chcą zdążać do doskonałości i żyć coraz większą miłością. Tak! Nie chcę być człowiekiem, którego duch jest spętany. Dlatego pragnę coraz pełniej oddychać ciszą. Cisza jest dla każdego człowieka. Różnica dotyczy jedynie stopnia obecności tej ciszy. Niektórzy są powołani, aby szczególnie być świadkiem życiodajnej mocy ciszy (powołanie pustelnicze lub monastyczne). Na przykład, sens życia pustelnika polega na modlitwie w ciszy i samotności. Człowiek poświęca wtedy całe życie, aby ukazać niezwykłą wartość ciszy, dzięki której dojrzewa najczystsza miłość. Oczywiście takie powołanie otrzymują tylko niektórzy. Nie zmienia to jednak faktu, że życie każdego człowieka będzie stawać się coraz bardziej święte tylko wtedy, gdy będzie budowane z pomocą ciszy. Wtedy moce duchowe mogą być uwolnione. Człowiek zyskuje wewnętrzną zdolność do podjęcia nawet najbardziej niezwykłych zaproszeń: „Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują” (Mt 5, 44).
Tak! Bóg najpełniej przychodzi w ciszy. Wówczas człowiek coraz bardziej wznosi się i szybuje w świętej przestrzeni miłości. Dokonuje się łagodno-radosne przejście z ciszy doczesnej do Wiecznej Ciszy Miłości Doskonale Spełnionej.
17 czerwca 2014 (Mt 5, 43-48)
↑ Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z komentarzem Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.
↑ Komentarze video
↑ Wszystkie poniższe okna video powinny wyświetlać najbardziej aktualny (dzisiejszy) odcinek, czasem trzeba go jednak odszukać w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku odtwarzania).
↑ „Słowo na jutro” (~5-35′)
↑ Wprowadzenie do dzisiejszej Ewangelii, proponowane przez Centrum Formacji Duchowej w Krakowie na wieczór poprzedniego dnia, odcinek 1389 dostępny od 20:00 (~5-35′).
„Słowo na jutro”
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie
↑ Zoom (~2-3′)
↑ Od poniedziałku do piątku Zoom Mocnych w Duchu prowadzi o. Remigiusz Recław, Jezuita, a w soboty i niedziele Inga Pozorska, kierownik zespołu Mocni w Duchu (odcinek dostępny od godziny 5:00 rano).
Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu
↑ Zielone Pastwisko (~4-7′)
↑ Zielone Pastwisko prowadzone przez ojca Piotra Kleszcza OFM conv., franciszkanina (odcinek na dziś pojawia się koło godziny 0:00).
Zielone Pastwisko
o. Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka
↑ Homilia (~9-29′)
↑ Dzisiejsza homilia księdza kardynała Grzegorza Rysia.
Homilia
Kardynał Grzegorz Ryś
Źródło: Archidiecezja Łódzka