19 stycznia 2023. Słowo na 2 czwartek okresu zwykłego w roku I. Czytania, Ewangelia, rozważanie, komentarze
19 stycznia 2023, Czwartek
Czwartek II tygodnia okresu zwykłego (rok I) – wspomnienie świętego Józefa Sebastiana Pelczara, biskupa; (w archidiecezji przemyskiej: wspomnienie patrona diecezji; w diecezji Rzeszowskiej: Uroczystość głównego patrona diecezji; patroni dnia: tu; inne oficjum: tu
Spis treści:
۰ „Słowo na jutro” (~5-35′)
۰ Zoom (~2-3′)
۰ Zielone Pastwisko (~5′)
۰ Homilia (jeśli jest dostępna)
Czytania i aklamacja przed Ewangelią +
Czytania (rok liturgiczny I)
1. czytanie (Hbr 7, 25 – 8, 6)
Chrystus jest arcykapłanem bez grzechu
Czytanie z Listu do Hebrajczyków
Bracia:
Jezus może całkowicie zbawiać na wieki tych, którzy przez Niego przystępują do Boga, bo wciąż żyje, aby się wstawiać za nimi.
Takiego bowiem potrzeba nam było arcykapłana: świętego, niewinnego, nieskalanego, oddzielonego od grzeszników, wywyższonego ponad niebiosa, takiego, który nie jest zobowiązany, jak inni arcykapłani, do składania codziennej ofiary najpierw za swoje grzechy, a potem za grzechy ludu. To bowiem uczynił raz na zawsze, ofiarując samego siebie.
Prawo bowiem ustanawiało arcykapłanami ludzi obciążonych słabością, słowo zaś przysięgi, złożonej po nadaniu Prawa, ustanawia arcykapłanem Syna doskonałego na wieki.
Sedno zaś wywodów stanowi prawda: takiego mamy arcykapłana, który zasiadł po prawicy tronu Majestatu w niebiosach, jako sługa świątyni i prawdziwego przybytku zbudowanego przez Pana, a nie przez człowieka. Każdy bowiem arcykapłan ustanawiany jest do składania darów i ofiar, przeto trzeba, aby Ten także miał coś, co by ofiarował. Gdyby więc był na ziemi, to nawet nie byłby kapłanem, gdyż są tu inni, którzy składają ofiary według postanowień Prawa. Usługują oni obrazowi i cieniowi rzeczywistości niebieskich. Gdy bowiem Mojżesz miał zbudować przybytek, został w ten sposób pouczony przez Boga: «Bacz, abyś uczynił wszystko według wzoru, jaki ci został ukazany na górze».
Teraz zaś Chrystus otrzymał w udziale o tyle wznioślejszą służbę, o ile też stał się pośrednikiem lepszego przymierza, które oparte zostało na lepszych obietnicach.
Oto Słowo Boże
Psalm (Ps 40 (39), 7-8a. 8b-10. 17 (R.: por. 8a i 9a))
Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę
Nie chciałeś ofiary krwawej ani z płodów ziemi, *
lecz otwarłeś mi uszy;
nie żądałeś całopalenia i ofiary za grzechy. *
Wtedy powiedziałem: «Oto przychodzę.
Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę
W zwoju księgi jest o mnie napisane: †
Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże, *
a Twoje Prawo mieszka w moim sercu».
Głosiłem Twą sprawiedliwość w wielkim zgromadzeniu †
i nie powściągałem warg moich, *
o czym Ty wiesz, Panie.
Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę
Niech się radują i weselą w Tobie *
wszyscy, którzy Ciebie szukają,
a ci, którzy pragną Twojej pomocy, *
niech zawsze mówią: «Pan jest wielki».
Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę
Aklamacja (Por. 2 Tm 1, 10b)
Alleluja, alleluja, alleluja
Nasz Zbawiciel, Jezus Chrystus, śmierć zwyciężył,
a na życie rzucił światło przez Ewangelię.
Alleluja, alleluja, alleluja
↑ Ewangelia (Mk 3, 7-12)
Podziw tłumów dla Jezusa
Słowa Ewangelii według Świętego Marka:
Jezus oddalił się ze swymi uczniami w stronę jeziora. A przyszło za Nim wielkie mnóstwo ludzi z Galilei. Także z Judei, z Jerozolimy, z Idumei i Zajordania oraz z okolic Tyru i Sydonu szło do Niego mnóstwo wielkie na wieść o tym, jak wiele działał. Toteż polecił swym uczniom, żeby łódka była dla Niego stale w pogotowiu ze względu na tłum, aby na Niego nie napierano. Wielu bowiem uzdrowił i wskutek tego wszyscy, którzy mieli jakieś choroby, cisnęli się do Niego, aby Go dotknąć. Nawet duchy nieczyste, na Jego widok, padały przed Nim i wołały: «Ty jesteś Syn Boży». Lecz On surowo im zabraniał, żeby Go nie ujawniały.
Oto Słowo Pańskie.
↑ Rozważanie Ojca Pustelnika
*Rozważanie Ojca Eremity OVE z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′).
Motywy i konsekwencje
„Nie mogę się doczekać”… Świetny początek. Wspaniałe spotkania. Piękne wizje przyszłości. A potem różnie bywa… Dwie drogi. Na jednej z nich wszystko stopniowo przechodzi w stan nieistnienia. Zdarza się nawet, że pierwotne „miłosne emocje nadziei” zostają zastąpione przez złowrogie uczucia. Na drugiej drodze energia początkowego rozbłysku pełni rolę „zapłonu”, który uruchamia trwały życiodajny proces . „Cieszę się, że jesteś” staje się zwrotem, który coraz bardziej odzwierciedla rzeczywistość współistnienia i szczerej współpracy. Nawet czasowy brak pewnych emocji nie zmniejsza, ale wręcz zwiększa i intensyfikuje duchowy strumień obopólnej miłości, wiary i nadziei.
Dlaczego podobny początek może stanowić preludium do całkowicie odmiennych finałów? To nie jest kwestia „ślepego” przeznaczenia. Bardzo dużo zależy od tego, jaka realna motywacja przyświeca naszym działaniom. Wiele światła daje ogląd rozwoju ewangelicznych sytuacji. W jednym z epizodów Ewangelista relacjonuje odnośnie Jezusa: „A szło za Nim wielkie mnóstwo ludu z Galilei. Także z Judei, z Jerozolimy, z Idumei i Zajordania oraz z okolic Tyru i Sydonu szło do Niego mnóstwo wielkie” (Mk 3, 7-12). Tak więc za Jezusem podążały ogromne tłumy z „czterech stron świata”. Ewangelia często wspomina o ludziach, którzy pragnęli znaleźć się w bliskości Jezusa. A jednak pomimo tej „ogólnej pogoni”, ostatecznie tłum zawołał: „Ukrzyżuj Go”. Tyle zaspokojonych potrzeb, a jednak ludzie w większości nie wznieśli okrzyków wdzięcznej miłości, lecz zażądali uśmiercenia swego dobroczyńcy. Jak to możliwe?
Niestety, wielu ludzi podążało jedynie ciałem za Jezusem. Sercem natomiast kroczyli za swym „ja czegoś potrzebującym”. Nie Jezus był najważniejszy, ale to, co dawał. Gdy człowiek idzie za kimś zewnętrznie, ale wewnętrznie szuka jedynie siebie, wtedy w miarę otrzymywania zaspokojenia, w relacji tej zamiast zbliżania się do siebie, następuje oddalanie się od siebie. Tak rozpadają się związki, gdy głównym celem „pogoni” za drugim jest zaspokojenie własnych potrzeb seksualnych, emocjonalnych bądź chęć wykorzystania drugiego dla swych materialnych interesów. Ludzie, dla których „autorytet”, za którym idą, jest jedynie „zaspokajaczem” egoistycznych oczekiwań i wyobrażeń, gdy coś im nie „podpasuje”, są w stanie szybko swego „nauczyciela” opuścić, a nawet pogardliwie zabić słowem, lub wręcz fizycznie.
Na szczęście, byli też ludzie, na czele z Maryją, którzy w trakcie ukrzyżowania nie skandowali: „Ukrzyżuj Go”. Tym razem odsłoniła się piękna prawda serca. Miłująca współobecność i współcierpienie były możliwe, gdyż wcześniej fizycznemu podążaniu za Jezusem towarzyszyła jeszcze głębsza wewnętrzna podróż za Mistrzem, Panem i Zbawicielem. To była prawdziwie droga za Jezusem, a nie za sobą przy okazji Jezusa. Głównym celem nie było to, co Jezus dawał, w sensie wielkich dzieł, uzdrowień i chleba. Najważniejszym motywem była Jego osoba. Dlatego, gdy Jezus na krzyżu już nic nie mógł dać, właśnie wtedy ze strony osób prawdziwie Go miłujących doświadczył największej miłości współcierpienia.
Gdy w relacji międzyludzkiej drugi człowiek jest celem, a nie środkiem do zaspokajania siebie, wtedy miłość dojrzewa i pogłębia się. W relacji pomiędzy Bogiem i człowiekiem istnieje jedynie problem motywacji u człowieka. Gdy biegniemy za Bogiem, bo coś nam daje, na końcu będzie pustka bez Boga. Gdy idziemy za Bogiem, bo JEST, i ewentualnie bierzemy to, co daje, wtedy uwieńczeniem tej drogi będzie pełnia wiecznego zjednoczenia z Bogiem i w Bogu z ludźmi.
W tym kontekście warto dostrzec, że pustynia jest ogołacającym doświadczeniem, które pomaga oczyszczać motywacje w relacji z Bogiem. Na pustyni nie otrzymujemy tego, co dają wspaniałe żyzne pola. Konsekwencją pobytu na pustyni jest bycie z Bogiem, bo JEST, lub odejście od Niego, bo nie spełnił jakichś oczekiwań i wyobrażeń. Dlaczego idę za Bogiem? Czemu chcę być z drugim człowiekiem? Od naszej aktualnej motywacji zależy to, co nas spotka w przyszłości…
22 stycznia 2015 (Mk 3, 7-12)
Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z komentarzem Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.
↑ Komentarze video
↑ Wszystkie poniższe okna video powinny wyświetlać najbardziej aktualny (dzisiejszy) odcinek, czasem trzeba go jednak odszukać w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku odtwarzania).
↑ „Słowo na jutro” (~5-35′)
↑ Wprowadzenie do dzisiejszej Ewangelii, proponowane przez Centrum Formacji Duchowej w Krakowie na wieczór poprzedniego dnia, odcinek 873 dostępny od 21:00 (~5-35′).
Słowo na jutro
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie
↑ Zoom (~2-3′)
↑ Od poniedziałku do piątku Zoom Mocnych w Duchu prowadzi o. Remigiusz Recław, Jezuita, a w soboty i niedziele Inga Pozorska, kierownik zespołu Mocni w Duchu (odcinek dostępny od godziny 5:00 rano).
Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu
↑ Zielone Pastwisko (~4-7′)
↑ Zielone Pastwisko prowadzone przez ojca Piotra Kleszcza OFM conv., franciszkanina (odcinek na dziś pojawia się koło godziny 0:00).
Zielone Pastwisko
o. Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka
↑ Homilia (~9-29′)
↑ Dzisiejsza albo najbardziej aktualna homilia Księdza Arcybiskupa Grzegorza Rysia.
Homilia
Ks abp Grzegorz Ryś
Źródło: Archidiecezja Łódzka