Ewangelia-i-komentarz-na-22-marca-2023

22 marca 2025. Słowo na sobotę 2 tygodnia Wielkiego Postu. Czytania, Ewangelia, rozważanie, komentarze oraz homilia kard. Rysia i bp Piotra Kleszcza

22 marca 2025, Sobota

Sobota II tygodnia Wielkiego Postu (patron dnia: tu)
święty pustelnik dziś wspominany: bł. Baldwin z Boucle

Czytania   +

   Ewangelia (Łk 15, 1-3. 11-32)

Przypowieść o synu marnotrawnym

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza:

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi».

Opowiedział im wtedy następującą przypowieść:

«Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: „Ojcze, daj mi część własności, która na mnie przypada”. Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swoją własność, żyjąc rozrzutnie.

A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie, i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał na służbę do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał.

Wtedy zastanowił się i rzekł: „Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu przymieram głodem. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mnie choćby jednym z twoich najemników”. Zabrał się więc i poszedł do swojego ojca.

A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”.

Lecz ojciec powiedział do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się weselić.

Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: „Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego”.

Rozgniewał się na to i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: „Oto tyle lat ci służę i nie przekroczyłem nigdy twojego nakazu; ale mnie nigdy nie dałeś koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”.

Lecz on mu odpowiedział: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, do ciebie należy. A trzeba było weselić się i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”».

Oto Słowo Pańskie

   Rozważanie Ojca Pustelnika

Rozważanie Ojca Eremity OVE z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′) (sobota 2 tygodnia Wielkiego Postu, rok liturgiczny C I)

Erem-Maryi-Brama-Nieba-nagłówek-strony

Pokusa samousprawiedliwienia

Istnieje w nas potrzeba usłyszenia: „jesteś dobry”. Pragniemy, aby potwierdzano naszą dobroć. Zasadniczo to właściwy kierunek. Zło nie powinno być celem. Ale afirmacja ludzkiej dobroci nie jest najwyższą wartością. Wszak pojawiają się upadki, grzechy, błędy i słabości. Jak odnaleźć się w tym dramatycznym starciu dobroci i grzeszności? Otóż mogą pojawić się dwie zasadnicze reakcje.

Pierwsza z nich polega na samousprawiedliwieniu. To znaczy w głębi serca nie uznaję, że popełniłem grzech. Usprawiedliwiam siebie, to znaczy nie przyjmuję własnej odpowiedzialności. Starannie tłumaczę sobie, że jestem dobry, to ktoś inny jest grzeszny. Jeżeli już coś niewłaściwego zrobiłem, to odpowiedzialność ponosi inny człowiek. Jestem w porządku. Drugi jest winny. Aby osądzić drugiego, najpierw muszę się od niego odciąć. To pozwala mi zobaczyć w nim obcego, którego teraz mogę spokojnie skazać. W ten sposób następuje zamykanie się w sobie. Ucina się relacja z drugim człowiekiem i nawet z Bogiem. Zewnętrznie mogą nadal istnieć pozory relacji, ale to już jest tylko pewna forma. Nieraz dziecko mówi do rodzica odnośnie swego brata lub siostry: „twój syn”, „twoja córka”. Co obrazują takie słowa? Otóż najpierw jest to odcięcie się od swego brata, swej siostry. Następnie jest to odcięcie się od swego rodzica. Rodzeństwo i rodzice zostają obwinieni. Sam żadnej winy nie posiadam. Uważam się za ofiarę. Podobnie, gdy dziecko niewłaściwie się zachowuje, nieraz pada zarzut wobec męża lub żony: „twoja córka”, „twój syn”. To „twój” odgrywa istotną rolę. Akcentuje brak powiedzenia „nasz”. Obiektywnie dziecko jest nasze, wspólne. A jednak pada stwierdzenie, „to twoje dziecko”. Najczęściej to nieświadomy proces, ale odsłania prawdę. Otóż mówiący w ten sposób dokonuje podwójnego zerwania relacji. Najpierw odcina się od swego źle zachowującego się dziecka, akcentując, że jest ono dzieckiem współmałżonka. Dziecko o takim zachowaniu nie jest moim dzieckiem. Następnie odcina się od współmałżonka, obwiniając go i usprawiedliwiając siebie. Takie odcięcie się jest równoznaczne z odcięciem się od samego Boga. Iluzja samo-zbawienia.

Na szczęście istnieje jeszcze zupełnie inna reakcja, którą można zobrazować ewangelicznymi słowami: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem” (Łk 15, 18n.). To zupełnie inna logika postępowania. Tym razem wypowiadam pokorne: „Jestem winny”. Uznaję grzech. Zgrzeszyłem i uznaję, że straciłem prawo do nazywania się synem, córką, ojcem, matką. To całkiem inny świat postępowania niż poprzednio ukazany. Gdy jest jakiś problem z rodzeństwem, już nie mówię do rodzica „twój” syn, „twoja córka”, ale przede wszystkim „mój brat”, „moja siostra”. Jeżeli są problemy z dzieckiem, to nie pada wobec współmałżonka „twoje dziecko”. Akcent pada przede wszystkim na powiedzenie „nasz” syn, „nasza córka”, „nasze dziecko”. W ten sposób uznaję moją odpowiedzialność. Czuję się winny za niewłaściwe zachowanie dziecka. Zamiast zerwania jest potwierdzenie. W pełni przyznaję się do małżeńskiej i rodzicielskiej relacji. Zapraszam do wspólnego szukania rozwiązań. Uznaję własną winę. Jestem odpowiedzialny za zaistniałą sytuację. Zgrzeszyłem. Nie jestem godzien nazywać się bratem, siostrą, ojcem, matką.

Taka postawa, początkowo trudna i bolesna, rodzi wielkie błogosławieństwo Otwiera na drugiego człowieka i automatycznie na samego Boga. Bóg zawsze obdarza człowieka miłosierdziem. Dlatego, gdy tylko człowiek zechce to miłosierdzie przyjąć, Bóg Ojciec z radością wybiega na spotkanie swego dziecka. Pragnie przywrócić utraconą godność. W sercu zamiast przekleństwa samousprawiedliwienia rodzi się błogosławieństwo uznanej winy.

Tak. Od słów „jesteś dobry”, ważniejsze jest „zgrzeszyłem”. A od tego jeszcze ważniejsze „Jezu, ufam Tobie”. Gdy człowiek zachowuje tę hierarchię wartości, wtedy podąża przez życie mocą Bożego Miłosierdzia. Dokonuje się autentyczne pogłębianie relacji z Bogiem i z ludźmi. Nawet jeśli drogi są pokręcone, człowiek zdąża w dobrym kierunku. Zdąża do Nieba, doskonałej wspólnoty życia z Bogiem oraz z siostrami i braćmi.

2 marca 2013 (Łk 15, 1-3. 11-32)


   Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z komentarzem Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.

   Komentarze video

  Wszystkie poniższe okna video powinny wyświetlać najbardziej aktualny (dzisiejszy) odcinek, czasem trzeba go jednak odszukać w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku odtwarzania).

   „Słowo na jutro” (~5-35′)

   Wprowadzenie do dzisiejszej Ewangelii, proponowane przez Centrum Formacji Duchowej w Krakowie na wieczór poprzedniego dnia, odcinek 1666 dostępny od 20:00 (~5-35′). 

„Słowo na jutro”
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie

   Zoom (~2-3′)

  Od poniedziałku do piątku Zoom Mocnych w Duchu prowadzi o. Remigiusz Recław, Jezuita, a w soboty i niedziele Inga Pozorska, kierownik zespołu Mocni w Duchu (odcinek dostępny od godziny 5:00 rano).

Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu

   Zielone Pastwisko (~4-7′)

  Zielone Pastwisko prowadzone przez ojca biskupa Piotra Kleszcza OFM conv., franciszkanina (odcinek na dziś pojawia się koło godziny 0:00).

Zielone Pastwisko
bp Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka

   Homilia (~9-29′)

  Dzisiejsza homilia księdza kardynała Grzegorza Rysia oraz nagranie homilii ojca biskupa Piotra Kleszcza.

Homilia
Kardynał Grzegorz Ryś
Źródło: Archidiecezja Łódzka

Homilia
Biskup Zbigniew Wołkowicz
Źródło: Archidiecezja Łódzka