Słowo-na-23-maja-2022

23 maja 2022. Słowo na 6 poniedziałek Okresu Wielkanocnego. Czytania, Ewangelia i komentarz


23 maja 2022, Poniedziałek

Poniedziałek VI tygodnia Wielkanocnego (inne oficjum: tu)

● Czytania
● Ewangelia
● Rozważanie Ojca Pustelnika (lectio ~2-3′)
● Inne komentarze (video ~3-35′)

+   Wszystkie czytania – rozwiń

  Ewangelia (J 15, 26 – 16, 4a)


Duch Prawdy będzie świadczył o Jezusie

Słowa Ewangelii według Świętego Jana:


Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Gdy przyjdzie Paraklet, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On zaświadczy o Mnie. Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku.

To wam powiedziałem, abyście się nie załamali w wierze. Wyłączą was z synagogi. Ale nadto nadchodzi godzina, w której każdy, kto was zabije, będzie sądził, że oddaje cześć Bogu. Będą tak czynić, bo nie poznali ani Ojca, ani Mnie. Ale powiedziałem wam o tych rzeczach, abyście, gdy nadejdzie ich godzina, pamiętali, że Ja wam o nich powiedziałem».



Oto Słowo Pańskie.


   Rozważanie Ojca Pustelnika


Rozważanie Ojca Eremity z Eremu Maryi „Brama Nieba do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′).



Kto jest obrońcą?


      Codzienność przypomina proces sądowy. Ujawnia się wielki dylemat. Kogo uczynimy naszym obrońcą? Ostatecznie, wszystko sprowadza się do dwóch radykalnie odmiennych rozwiązań: postanawiamy sami siebie bronić lub Boga obieramy jako naszego obrońcę.

      Jeżeli człowiek chce sam siebie bronić, Bóg respektuje ten wybór. Dyskretnie odsuwa się na dalszy plan. Gdy człowiek nie broni się, wtedy jest to potężny sygnał, uwrażliwiający Boskiego Obrońcę. W swym Miłosierdziu nie może zboleć widoku człowieka bezbronnego. Ale pozostaje jeszcze kwestia wolności. Gdy Boski Obrońca otrzyma od ubogiego jednoznaczne zaproszenie „proszę, pomóż”, wtedy zaczyna podejmować „świętą misję adwokacką”. Nie należy tego rozumieć na zasadzie jakiegoś spektakularnego fajerwerku. Cała wielka trudność polega na tym, że początkowo Bóg sprawia wrażenie nieobecnego. To wielka pokusa, która powoduje, że najczęściej ludzie pomijają Boga i sami wcielają się w rolę swych obrońców.

      Co wtedy się dzieje? Otóż, gdy sami siebie zawzięcie bronimy, to ujawnia się prawda, że w rzeczywistości ufamy jedynie swemu „ja”. Bóg traktowany jest jako niebyt lub ewentualnie „coś niepraktycznego w zaświatach”. Stąd płynie postawa: jak sam sobie nie pomogę, to nikt mi nie pomoże. W powiązaniu z tym, powstaje złudne przekonanie, że samodzielnie podejmowany trud jest gwarancją zwycięstwa. Ostatecznie jednak czysto ludzkie zmaganie zawsze będzie porażką. Przede wszystkim, wewnętrznie nie mamy głębokiego pokoju serca. Zamiast tego jest stan niepokoju i chęć walki z „oskarżającym wrogiem”. Po drugie zaś, szatan jest od nas silniejszy i podsuwanymi oskarżeniami zawsze nas zniszczy i wepchnie w ciemność nieprawdy.

      Dlatego warto bliżej zainteresować się obietnicą Jezusa, którą wypowiada do swoich autentycznych uczniów: „Gdy przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie” (J 15, 26). Występujące tu słowo „pocieszyciel” jest tłumaczeniem oryginalnego greckiego „parakletos”. Terminem tym określano obrońcę w procesie sądowym. Był to ktoś, którego już sama obecność stawała się poświadczeniem słuszności racji niesłusznie oskarżanego. „Parakletos” był kimś, kogo przywoływano, aby przyszedł z pomocą i wsparciem. Jezus nawiązuje do tego świeckiego znaczenia i z jego pomocą rewelacyjnie ukazuje tożsamość Ducha Świętego.

      Otóż Duch Święty jest Obrońcą, który świadczy o prawdziwości świadectwa Jezusa. Duch Święty jest Bogiem, tak więc ma Absolutną moc, która przezwycięża nawet najpotężniejsze ludzkie i diabelskie knowania. Jezus pokazuje, jak współpracować z Duchem Świętym jako Obrońcą. Rzecz ogromnej wagi! Trzeba całym sercem błagać Ducha Świętego o pomoc, a potem cierpliwie i ufnie trwać (oczywiście jednocześnie podejmując zgodne z sumieniem działania). Znakiem realnego przyjęcia Ducha Świętego za obrońcę jest pokój serca. Wtedy człowiek nie traci głównej życiowej energii na to, aby wykazywać swe racje, dobroć lub niewinność. Po prostu, z całym zaangażowaniem „robię swoje”. Jezus był atakowany i oskarżany, ale na tym się nie koncentrował. Dla Niego najważniejsze było to, aby wypełnić misję otrzymaną od Ojca.

      Nieco trudniej sprawa wygląda w aspekcie zewnętrznych owoców Boskiej obrony. Najwyraźniej pokazuje to życie samego Jezusa, który został zabity. To była jednak radykalna próba; swoisty sprawdzian, czy Jezus absolutnie do końca złoży ufność w Boskim Obrońcy. Po Zmartwychwstaniu, Duch Święty w pełni dał dowód swej Boskiej kompetencji obronnej. Zstąpił w ludzkie serca i całemu światu wykazał, że Jezus we wszystkim głosił prawdę. Obrona Ducha Świętego sprawiła, że Człowiek ukrzyżowany jako zły bluźnierca został odkryty jako Doskonałe Wcielenie Miłości. Oto scenariusz dla każdego ucznia Jezusa, w którego sercu jest miłość i prawda. Jeśli prawdziwie kochamy, wcześniej czy później, Duch Święty ukaże piękne skarby obecne w naszych sercach.

26 maja 2014 (J 15, 26 – 16, 4)



Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z kalendarzem liturgicznym Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.



   Inne komentarze


1) Zamiast homilii wprowadzenie do Lectio Divina księży Salwatorianów, odcinek 632 (~5-35′). Wyświetla się najnowsze dostępne nagranie. Pozostałe odcinki dostępne są w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku).

Słowo na jutro
Źródło: CFD


2) Zoom Mocnych w Duchu (dostępny od 5:00 rano ~3′) i Zielone Pastwisko ojca Piotra Kleszcza (dostępne od godziny 00.00 ~5-7′). Przycisk powinien wyświetlać najbardziej aktualny odcinek, czasem jednak trzeba go odszukać w rozwijanej playliście.


3) Dzisiejsza albo najbardziej aktualna dostępna homilia Księdza Arcybiskupa Grzegorza Rysia (~10-25′):

Abp Ryś – homilia
Źródło: Archidiecezja Łódzka