Sobota, 24 czerwca 2023. Słowo na Uroczystość Narodzenia świętego Jana Chrzciciela. Czytania, Ewangelia, rozważanie, komentarze
24 czerwca 2023, Sobota
Uroczystość Narodzenia świętego Jana Chrzciciela (czytania mszy wigilijnej: tu; inne oficjum: tu)
Spis treści:
۰ „Słowo na jutro” (~5-35′)
۰ Zoom (~2-3′)
۰ Zielone Pastwisko (~5′)
۰ Homilia (jeśli jest dostępna)
Czytania z Wigilii +
Czytania z mszy wigilijnej uroczystości Narodzenia świętego Jana Chrzciciela
1. czytanie (Jr 1, 4-10)
Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię
Czytanie z Księgi proroka Jeremiasza
Za panowania Jozjasza Pan skierował do mnie następujące słowo: «Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię, prorokiem dla narodów ustanowiłem cię». I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!*» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: „Jestem młodzieńcem”, gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek ci polecę. Nie lękaj się ich, bo jestem z tobą, by cię chronić» – mówi Pan. I wyciągnąwszy rękę, dotknął Pan moich ust i rzekł mi: «Oto kładę moje słowa w twoje usta. Spójrz, daję ci dzisiaj władzę nad narodami i nad królestwami, byś wyrywał i obalał, byś niszczył i burzył, byś budował i sadził».
to Słowo Boże
Psalm (Ps 71, 1-2. 3-4a. 5-6ab. 15ab i 17 (R.: por. 6b))
Od łona matki Pan mym opiekunem
W Tobie, Panie, ucieczka moja, *
niech wstydu nie zaznam na wieki.
Wyzwól mnie i ratuj w Twej sprawiedliwości, *
nakłoń ku mnie swe ucho i ześlij ocalenie.
Od łona matki Pan mym opiekunem
Bądź dla mnie skałą schronienia *
i zamkiem warownym, aby mnie ocalić,
bo Ty jesteś moją opoką i twierdzą. *
Boże mój, wyrwij mnie z rąk niegodziwca.
Od łona matki Pan mym opiekunem
Od łona matki Pan mym opiekunem
Od łona matki Pan mym opiekunem
Bo Ty, mój Boże, jesteś moją nadzieją, *
Panie, Tobie ufam od młodości.
Ty byłeś moją podporą od dnia narodzin, *
od łona matki moim opiekunem.
Od łona matki Pan mym opiekunem
Moje usta będą głosiły Twoją sprawiedliwość *
i przez cały dzień Twoją pomoc.
Boże, Ty mnie uczyłeś od mojej młodości *
i do tej chwili głoszę Twoje cuda.
Od łona matki Pan mym opiekunem
2. czytanie (1 P 1, 8-12)
Prorocy wszczęli poszukiwania i badania nad zbawieniem
Czytanie z Pierwszego listu świętego Piotra Apostoła
Najmilsi:
Wy, choć nie widzieliście Jezusa Chrystusa, miłujecie Go; wy w Niego teraz, choć nie widzicie, przecież wierzycie, a ucieszycie się radością niewymowną i pełną chwały wtedy, gdy osiągniecie cel waszej wiary – zbawienie dusz.
Nad tym zbawieniem wszczęli poszukiwania i badania proroc – ci, którzy przepowiadali przeznaczoną dla was łaskę. Badali oni, kiedy i na jaką chwilę wskazywał Duch Chrystusa, który w nich był i przepowiadał cierpienia przeznaczone dla Chrystusa i mające potem nastąpić uwielbienia. Im też zostało objawione, że nie im samym, ale raczej wam miały służyć sprawy obwieszczone wam przez tych, którzy wam głosili Ewangelię mocą zesłanego z nieba Ducha Świętego. Wejrzeć w te sprawy pragną aniołowie.
Oto Słowo Boże
Aklamacja (J 1, 7b; Łk 1, 17c)
Alleluja, alleluja, alleluja
Jan przyszedł świadczyć o światłości,
aby przygotować Panu lud doskonały.
Alleluja, alleluja, alleluja
Ewangelia (Łk 1, 5-17)
Elżbieta urodzi syna, a Zachariasz nada mu imię Jan
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza
Za czasów Heroda, króla Judei, żył pewien kapłan, imieniem Zachariasz, z oddziału Abiasza. Miał on żonę z rodu Aarona, a na imię było jej Elżbieta. Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga i postępowali nienagannie według wszystkich przykazań i przepisów Pańskich. Nie mieli jednak dziecka, ponieważ Elżbieta była niepłodna; oboje zaś byli już posunięci w latach.
Kiedy Zachariasz według wyznaczonej dla swego oddziału kolei pełnił służbę kapłańską przed Bogiem, jemu zgodnie ze zwyczajem kapłańskim przypadł los, żeby wejść do przybytku Pańskiego i złożyć ofiarę kadzenia. A cały lud modlił się na zewnątrz w czasie kadzenia. Wtedy ukazał mu się anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzenia. Przeraził się na ten widok Zachariasz i strach padł na niego.
Lecz anioł rzekł do niego: «Nie bój się, Zachariaszu! Twoja prośba została wysłuchana: żona twoja, Elżbieta, urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan. Będzie to dla ciebie radość i wesele; i wielu cieszyć się będzie z jego narodzenia. Będzie bowiem wielki w oczach Pana; wina i sycery pić nie będzie i już w łonie matki napełniony będzie Duchem Świętym. Wielu spośród dzieci Izraela nawróci do Pana, ich Boga; on sam pójdzie przed Nim w duchu i z mocą Eliasza, żeby serca ojców nakłonić ku dzieciom, a nieposłusznych do rozwagi sprawiedliwych, by przygotować Panu lud doskonały».
Oto Słowo Pańskie
Czytania i aklamacja przed Ewangelią +
Czytania na uroczystość Narodzenia świętego Jana Chrzciciela
1. czytanie (Iz 49, 1-6)
Ustanowię cię światłością dla pogan
Czytanie z Księgi proroka Izajasza
Wyspy, posłuchajcie Mnie! Ludy najdalsze, uważajcie! Powołał Mnie Pan już z łona mej matki, od jej wnętrzności wspomniał moje imię. Ostrym mieczem uczynił me usta, w cieniu swej ręki Mnie ukrył. Uczynił ze mnie strzałę zaostrzoną, utaił mnie w swoim kołczanie. I rzekł mi: «Tyś Sługą moim, w tobie się rozsławię».
Ja zaś mówiłem: «Próżno się trudziłem, na darmo i na nic zużyłem me siły. Lecz moje prawo jest u Pana i moja nagroda u Boga mego. Wsławiłem się w oczach Pana, Bóg mój stał się moją siłą».
A teraz przemówił Pan, który mnie ukształtował od urodzenia na swego Sługę, bym nawrócił do Niego Jakuba i zgromadził Mu Izraela.
I rzekł mi: «To zbyt mało, iż jesteś mi sługą dla podźwignięcia pokoleń Jakuba i sprowadzenia ocalałych z Izraela. Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi».
Oto Słowo Boże
Psalm (Ps 139 (138), 1b-3. 13-14b. 14c-15 (R.: por. 14a))
Sławię Cię, Panie, Boga, Stwórcę swego
Przenikasz i znasz mnie, Panie, *
Ty wiesz, kiedy siedzę i wstaję.
Z daleka spostrzegasz moje myśli, †
przyglądasz się, jak spoczywam i chodzę, *
i znasz wszystkie moje drogi.
Sławię Cię, Panie, Boga, Stwórcę swego
Ty bowiem stworzyłeś moje wnętrze *
i utkałeś mnie w łonie mej matki.
Sławię Cię, że mnie tak cudownie stworzyłeś, *
godne podziwu są Twoje dzieła.
Sławię Cię, Panie, Boga, Stwórcę swego
I duszę moją znasz do głębi. *
Nie byłem dla Ciebie tajemnicą,
kiedy w ukryciu nabierałem kształtów, *
utkany we wnętrzu ziemi.
Sławię Cię, Panie, Boga, Stwórcę swego
2. czytanie (Dz 13, 22-26)
Jan głosił pokutę przed przyjściem Chrystusa
Czytanie z Dziejów Apostolskich
Gdy Paweł przybył do Antiochii Pizydyjskiej, przemówił w synagodze:
«Bóg dał ojcom naszym Dawida na ich króla, o którym też dał świadectwo w słowach: „Znalazłem Dawida, syna Jessego, człowieka po mojej myśli, który we wszystkim wypełni moją wolę”.
Z jego to potomstwa, stosownie do obietnicy, wywiódł Bóg Izraelowi Zbawiciela Jezusa. Przed Jego przyjściem Jan głosił chrzest nawrócenia całemu ludowi izraelskiemu. A pod koniec swojej działalności Jan mówił: „Ja nie jestem tym, za kogo mnie uważacie. Po mnie przyjdzie Ten, któremu nie jestem godny rozwiązać sandałów na nogach”.
Bracia, synowie rodu Abrahama, i ci spośród was, którzy się boją Boga! Nam została przekazana nauka o tym zbawieniu».
Oto Słowo Boże
Aklamacja (Łk 1, 76)
Alleluja, alleluja, alleluja
Ty, dziecię, zwać się będziesz prorokiem Najwyższego,
gdyż pójdziesz przed Panem przygotować Mu drogi.
Alleluja, alleluja, alleluja
↑ Ewangelia (Łk 1, 57-66. 80)
Jan będzie mu na imię
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza:
Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy jej sąsiedzi i krewni usłyszeli, że Pan okazał jej tak wielkie miłosierdzie, cieszyli się z nią razem.
Ósmego dnia przyszli, aby obrzezać dziecię, i chcieli mu dać imię ojca jego, Zachariasza. Ale matka jego odpowiedziała: «Nie, natomiast ma otrzymać imię Jan».
Odrzekli jej: «Nie ma nikogo w twoim rodzie, kto by nosił to imię».
Pytali więc na migi jego ojca, jak by chciał go nazwać. On zażądał tabliczki i napisał: «Jan będzie mu na imię». I zdumieli się wszyscy.
A natychmiast otworzyły się jego usta i rozwiązał się jego język, i mówił, błogosławiąc Boga.
Wtedy strach padł na wszystkich ich sąsiadów. W całej górskiej krainie Judei rozpowiadano o tym wszystkim, co się zdarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, brali to sobie do serca i pytali: «Kimże będzie to dziecię?» Bo istotnie ręka Pańska była z nim.
Chłopiec zaś wzrastał i umacniał się na duchu, a żył na pustkowiu aż do dnia ukazania się przed Izraelem.
Oto Słowo Pańskie.
↑ Rozważanie Ojca Pustelnika
Rozważanie Ojca Eremity OVE z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′) (Uroczystość Narodzenia świętego Jana Chrzciciela, rok liturgiczny A II)
Słowo i życie
Dzisiaj wspominamy narodzenie św. Jana Chrzciciela. Całe jego życie było nastawione na głoszenie Słowa Bożego. Stał się pokornym sługą i świadkiem Słowa Wcielonego. Aby wejść na podobną drogę, najpierw trzeba dostrzec i odkryć bogactwo relacji pomiędzy słowem i życiem.
Otóż poprzez słowo możemy realnie dzielić się życiem. Ubogacenie kochanej osoby poprzez słowo daje radość realnego obdarowywania miłością. Teraz, w doczesności, ten dar pozostaje w dużej części ukryty. Po śmierci nastąpi całkowite odsłonięcie. Można przyrównać to do wierzchołka góry lodowej. Jeśli przekazujemy słowo, to aktualnie możemy co najwyżej dostrzec niewielki wierzchołek. Cała reszta pozostaje zakryta. W swoim czasie to wszystko się objawi. Wynika z tego niezwykle ważna konsekwencja. Warto z jak największą miłością dzielić się słowem; zwłaszcza słowem, które jest owocem ciszy i samotności. Takie słowo jest darem, który buduje w sercu odbiorcy wzrost obecności dobra. Wnętrze wypełnia się pokojem i harmonią. W ten sposób otwiera się przed człowiekiem perspektywa głębokiego zaangażowania.
Otóż człowiek zaczyna żyć dopiero wtedy, gdy angażuje się w realizację określonej misji. Św. Jan Chrzciciel pokazał ścisły związek pomiędzy słowem i wiarą. Słowo stwarza szansę pogłębiania wiary. Bóg jest nieskończoną miłością, która w absolutny sposób pragnie się udzielać. Problem znajduje się od strony człowieka, jeśli chodzi o doświadczenie tej miłości. Bóg nie stosuje żadnych ograniczeń. Absolutnie się udziela. Człowiek tej Boskiej substancji doświadczy na tyle, na ile się otworzy. Im większe otwarcie, tym doskonalej może doświadczyć wypełnienia przez Boską obecność.
Istnieje tu pewna niezwykle subtelna pułapka. Zaistnienie wiary nie oznacza, że człowiek od razu odczuwa Bożą obecność. Można odnieść błędne wrażenie, że na skutek braku odczuwania występuje stan bez-Boga. Ale to nie jest prawdą. Trudność jest konsekwencją naszego zmysłowego sposobu poznawania. Z tego, że zmysły nie odczuwają, nie wynika, iż dana rzeczywistość nie istnieje.
Tak więc istnieje prosta, ale pociągająca za sobą wielkie konsekwencje prawda. Po prostu trzeba jak najpełniej otwierać się na obecność Bożą. Bóg na tyle może nas wypełnić, na ile się otworzymy poprzez wiarę. Moment śmierci będzie pełnią odsłonięcia się tej niezwykłej rzeczywistości. Radość będzie polegała na dostrzeżeniu owoców podjętego wysiłku. Cierpienie polegałoby na ujrzeniu, że mogliśmy doświadczać danej rzeczywistości, a nie doświadczamy, bo na nią się nie otworzyliśmy.
Istnieje tu jeszcze piękniejszy wymiar. Tą Bożą rzeczywistością można wypełniać innych. Tutaj podobnie, moment śmierci odsłoni to wszystko, co przekazaliśmy. Szczęście będzie miało dwa wymiary. Osoba wypełniona ucieszy się, dostrzegając co i od kogo otrzymała. Osoba wypełniająca zostanie obdarowana czystą wdzięcznością ze strony obdarowanej; zespolenie szczęścia w wypełnieniu Boską obecnością. Słowo jest niezmiernie ważne. Jest nośnikiem tego wypełniania Bożą obecnością. Jednocześnie w Bogu treść słowa realnie dociera do drugiego. Poprzez słowo dokonuje się realne spotkanie pomiędzy ludźmi. Słowo wnika w całego człowieka: zarówno w sferę duchową jak i cielesną. Poprzez słowo można przekazywać substancję własnego bytu drugiej osobie. Taka rzeczywistość daru wyzwala na ziemi największe doświadczenie szczęścia i radości. Warto podjąć trud uczenia się wyrażania swej egzystencji poprzez słowo. Widzialne słowo jest nośnikiem niewidzialnego życia, które może realnie ubogacić ludzkie wnętrze.
Obrazowo stan idealny można przedstawić następująco. Najpierw moje konkretne życie. Następnie to życie jest przelane w słowo, które pełni rolę naczynia. Z kolei naczyniem słowa „wlewamy” swą egzystencję w egzystencję drugiego człowieka. Dokonuje się rzeczywista relacja za pośrednictwem słowa. To rodzi doświadczenie jedności pomiędzy osobami. Powstaje komunia międzyosobowa. Św. Janie Chrzcicielu, wprowadzaj nas w misterium słowa, które prowadzi do życia Słowem i w Słowie.
24 czerwca 2014 (Łk 1, 57-66.80)
↑ Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z komentarzem Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.
↑ Komentarze video
↑ Wszystkie poniższe okna video powinny wyświetlać najbardziej aktualny (dzisiejszy) odcinek, czasem trzeba go jednak odszukać w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku odtwarzania).
↑ „Słowo na jutro” (~5-35′)
↑ Wprowadzenie do dzisiejszej Ewangelii, proponowane przez Centrum Formacji Duchowej w Krakowie na wieczór poprzedniego dnia, odcinek 1029 dostępny od 21:00 (~5-35′).
„Słowo na jutro”
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie
↑ Zoom (~2-3′)
↑ Od poniedziałku do piątku Zoom Mocnych w Duchu prowadzi o. Remigiusz Recław, Jezuita, a w soboty i niedziele Inga Pozorska, kierownik zespołu Mocni w Duchu (odcinek dostępny od godziny 5:00 rano).
Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu
↑ Zielone Pastwisko (~4-7′)
↑ Zielone Pastwisko prowadzone przez ojca Piotra Kleszcza OFM conv., franciszkanina (odcinek na dziś pojawia się koło godziny 0:00).
Zielone Pastwisko
o. Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka
↑ Homilia (~9-29′)
↑ Dzisiejsza albo najbardziej aktualna homilia Księdza Arcybiskupa Grzegorza Rysia.
Homilia
Ks abp Grzegorz Ryś
Źródło: Archidiecezja Łódzka