27 września 2022. Słowo na 26 wtorek okresu zwykłego w roku II. Czytania, Ewangelia i komentarz
27 września 2022, Wtorek
Wtorek XXVI tygodnia okresu zwykłego (rok II) – wspomnienie świętego Wincentego a Paulo, kapłana (inne oficjum: tu)
● Czytania
● Ewangelia
● Rozważanie Ojca Pustelnika (lectio ~2-3′)
● Inne komentarze (video ~3-35′):
◦ Lectio Divina (xx. Salwatorianie)
◦ Zoom (o. Remi Recław/Inga Pozorska)
◦ Zielone Pastwisko (o. Piotr Kleszcz)
◦ Homilia abp Rysia (rekolekcje dla kapłanów #2)
+ Wszystkie czytania – rozwiń
Czytania (rok liturgiczny II)
1. czytanie (Hi 3, 1-3. 11-17. 20-23)
Hiob narzeka na boleści życia
Czytanie z Księgi Hioba
Hiob otworzył usta i przeklinał swój dzień. Zabrał głos i tak mówił: «Niech przepadnie dzień mego urodzenia i noc, gdy powiedziano: Poczęty został mężczyzna. Dlaczego nie umarłem po wyjściu z łona, nie wyszedłem z wnętrzności, by skonać? Po cóż mnie przyjęły kolana, a piersi podały mi pokarm?
Teraz bym spał, wypoczywał, odetchnąłbym w śnie pogrążony z królami, ziemskimi władcami, co sobie stawiali grobowce, wśród wodzów w złoto zasobnych, których domy pełne są srebra. Nie żyłbym jak płód poroniony lub jak dziecię, co światła nie znało. Tam niegodziwcy nie krzyczą, spokojni, zużyli już siły.
Po co się daje życie strapionym, istnienie złamanym na duchu, co śmierci czekają na próżno, szukają jej usilniej niż skarbu; cieszą się, skaczą z radości, weselą się, że doszli do grobu. Człowiek swej drogi jest nieświadomy, Bóg sam ją przed nim zamyka».
Psalm (Ps 88 (87), 2-3. 4-5. 6. 7-8 (R.: por. 3a))
Moja modlitwa niech dotrze do Ciebie
Panie, mój Boże, wołam do Ciebie we dnie, *
żalę się przed Tobą w nocy.
Niech dotrze do Ciebie moja modlitwa, *
nakłoń ucha na moje wołanie.
Moja modlitwa niech dotrze do Ciebie
Bo moja dusza nieszczęściem jest przepełniona, *
a życie moje zbliża się do Otchłani.
Zaliczono mnie do grona idących do grobu, *
stałem się jak mąż pozbawiony siły.
Moja modlitwa niech dotrze do Ciebie
Między zmarłymi jest moje posłanie, *
tak jak poległych, którzy leżą w grobach,
o których Ty już więcej nie pamiętasz, *
nad którymi nie roztaczasz już opieki.
Moja modlitwa niech dotrze do Ciebie
Strąciłeś mnie w otchłań najgłębszą, *
w mrok i przepaść.
Twój gniew mnie przygniata, *
spiętrzyły się nade mną jego fale.
Moja modlitwa niech dotrze do Ciebie
Aklamacja (Por. Mk 10, 45)
Alleluja, alleluja, alleluja
Syn Człowieczy przyszedł, żeby służyć
i dać swoje życie jako okup za wielu.
Alleluja, alleluja, alleluja
↑ Ewangelia (Łk 9, 51-56)
Jezus przeciwny natychmiastowemu karaniu
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza:
Gdy dopełniały się dni wzięcia Jezusa z tego świata, postanowił udać się do Jeruzalem, i wysłał przed sobą posłańców. Ci wybrali się w drogę i weszli do pewnego miasteczka samarytańskiego, by przygotować Mu pobyt. Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jeruzalem.
Widząc to, uczniowie Jakub i Jan rzekli: «Panie, czy chcesz, byśmy powiedzieli: Niech ogień spadnie z nieba i pochłonie ich?» Lecz On, odwróciwszy się, zgromił ich. I udali się do innego miasteczka.
Oto Słowo Pańskie.
↑ Rozważanie Ojca Pustelnika
Rozważanie Ojca Eremity z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′).
Wolny człowiek z zasadami
„W życiu warto mieć zasady”. „W życiu trzeba mieć zasady”. Wbrew pozornemu podobieństwu, w tych dwóch stwierdzeniach chodzi o dwa odmienne style życia. Różnica jest naprawdę istotna! A jaka?
W pierwszym przypadku zasady są owocem dobrowolnego wyboru. W sumieniu człowieka istnieje wewnętrzne przekonanie odnośnie ich słuszności. Takie zasady nie są kajdanami, ale swoistą lotnią, która pozwala unosić się nad przyziemną gmatwaniną krętych dróg, dróżek, ścieżek i ścieżynek. Aby uchwycić najcenniejsze zalety tego pomysłu na życie, warto najpierw uświadomić sobie słabe punkty innych koncepcji.
Wspomniany model pt. „W życiu trzeba mieć zasady” prowadzi do swoistego uścisku egzystencjalnego poprzez „trzeba”. Narzucone wymogi moralne są tutaj głównym motywem działania. Kto ma silną wolę, ten rzeczywiście jest w stanie przestrzegać wielu zasad. Powoduje to jednak wewnętrzne napięcie. Przypomina to chodzenie w sztywnym gorsecie. Zewnętrzna „moralna figura” wprawdzie dobrze się prezentuje, ale za cenę zniewalającego od wewnątrz „ucisku”.
Dlatego współcześnie wielu ludzi wybiera inną skrajność. Aby czuć się dobrze, gorset zostaje odrzucony. Ale nie na tym koniec. W imię wolności nawet kręgosłup zostaje uznany za niepotrzebny. W rezultacie „na topie” jest pogląd „minimum zasad”. Powiedzmy szczerze, życie bez kręgosłupa to wątpliwa przyjemność. Ciało wprawdzie nie ma żadnych ograniczeń, ale taka bezpostaciowość na dłuższą metę staje się bardziej uciążliwa niż sztywny gorset. Bezpostaciowy człowiek musi nieustannie „kombinować” i skazuje się wcześniej czy później na poczucie bezsensu i depresyjną nudę.
Dlatego warto przemyśleć obecność w gronie wolnych ludzi z zasadami. Takie życie można zilustrować obrazem, w którym człowiek ma zdrowy kręgosłup i zarazem nie nosi na sobie usztywniającego gorsetu. Niesamowitość takiego stylu polega na tym, że mam jasno określone zasady, których się zdecydowanie trzymam. Ta wierność nie jest motywowana przymusem, ale moim wewnętrznym wyborem. Po prostu obieram i dobrowolnie stosuję zasady, które rozpoznałem jako najlepsze. Dzięki tym zasadom mam kręgosłup, który daje mi poczucie, że wiem, czego chcę. Zarazem wolny wybór zasad chroni przed „życiowym usztywnieniem”. Wewnętrzna wolność to wielka sprawa! Oczywiście, komuś nasze zasady mogą się nie podobać. Ale to już jego problem, że chce ingerować w nie-swoje życie. Oczywiście dla chrześcijanina źródłem zasad jest Ewangelia.
Jedna z pięknych ewangelicznych zasad brzmi: „Nie odpowiadaj złem na zło”. Jezus nieustannie żył wedle tej prawdy. Przykładem tego jest epizod, gdy Samarytanie nie chcieli przyjąć Go na nocleg, „ponieważ zmierzał do Jerozolimy” (por. Łk 9, 51-56). Chodziło o to, że świątynia w Jerozolimie była przez Samarytan negowana jako „miejsce najświętsze”. Pomiędzy Żydami i Samarytanami istniała wzajemna wrogość. Dlatego żydowscy uczniowie Jezusa, w odwecie za odmowę gościny, chcieli na wzór dawnych proroków zesłać „ogień kary Bożej”. Ale Jezus nie uległ ich presji i zdecydowanie „zabronił im”. W wewnętrznej wolności zastosował zasadę: „nie odpowiadaj złem na zło”. Nie uległ namowom swych uczniów.
Przy okazji tej sytuacji warto pamiętać, aby nie ulegać presji, gdy ktoś bez wystarczającego motywu oczekuje od nas zawieszenia zasady, której przestrzegamy. Na bezpodstawnym odstępstwie nic nie zyskamy. Taki człowiek bowiem i tak tego nie uszanuje. Później będzie się domagał kolejnych wyjątków. Boży człowiek nigdy nie będzie wywierał presji, aby ktoś łamał „święte zasady”. Wręcz przeciwnie pokornie uszanuje „święty kanon” drugiego człowieka.
Wielka to sprawa mieć swoje zasady i z wolnością serca wiernie je realizować. Gdy zasady te są zgodne z Wolą Bożą, wtedy serce człowieka wypełnione jest pokojem i stanem wewnętrznej oczywistości, że „tak właśnie ma być!”.
30 września 2014 (Łk 9, 51-56)
Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z kalendarzem liturgicznym Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.
↑ Inne komentarze
↑ 1) Wieczorne wprowadzenie do Lectio Divina księży Salwatorianów, odcinek 759 (~5-35′).
Odpowiedni odcinek dostępny jest w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku) od godziny 21:00 dnia poprzedniego.
Słowo na jutro
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie
↑ 2) Zoom Mocnych w Duchu (dostępny od 5:00 rano ~3′) i Zielone Pastwisko ojca Piotra Kleszcza (dostępne od godziny 00.00 ~5-7′). Przycisk powinien wyświetlać najbardziej aktualny odcinek, czasem jednak trzeba go odszukać w rozwijanej playliście.
Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu
Zielone Pastwisko
o. Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka
↑ 3) Nauka rekolekcyjna Księdza Arcybiskupa Grzegorza Rysia wygłoszona 27.09.2022 podczas rekolekcji kapłańskich do perykopy od Dobrym Pasterzu z Ewangelii Jana (J 10, 1-18):
Abp Ryś – homilia rekolekcyjna #2
Źródło: Archidiecezja Łódzka