Słowo na 28 listopada 2020. Msza na żywo, Ewangelia i komentarz.


28 listopada 2020, Sobota


Sobota XXXIV tygodnia zwykłego, Rok A, II

Poniżej znajdziesz:


Wszystkie propozycje tu zamieszczone, zostały przez nas sprawdzone i należą do naszych ulubionych. Dla wygody zebraliśmy je w jednym miejscu. Zapraszamy do korzystania 🙂


   Ewangelia (Łk 21, 34-36)


Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza:


Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie spadł na was znienacka jak potrzask. Przyjdzie on bowiem na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi.

Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym».

Oto Słowo Pańskie.


   Zielone Pastwisko

Kilkuminutowy komentarz franciszkański do dzisiejszej Ewangelii ojca Piotra Kleszcza OFM conv. z kapłańskim błogosławieństwem online! (widoczny jest najbardziej aktualny odcinek).

Zielone Pastwisko  28.11.2020
Żródło: Archidiecezja Łódzka


   Zoom

Króciutki komentarz do dzisiejszej Ewangelii Ingi Pozorskiej z cyklu Słowo ze Świętymi (pojawia się o 5:00 rano, wcześniej widoczny jest najbardziej aktualny odcinek):

Słowo ze Świętymi
28 listopada 2020
Źródło: Mocni w Duchu


   Homilia Arcybiskupa Rysia


Poniżej (koło południa) pojawia się aktualna homilia Księdza Arcybiskupa Grzegorza Rysia do czytań z dzisiejszej Liturgii Słowa (przed jej publikacją widoczne jest najbardziej aktualne nagranie).
Homilii można wysłuchać wcześniej w ramach transmisji mszy świętej (od 7:30) – kliknij tutaj

Abp Ryś – homilia  28.11.2020
Żródło: Archidiecezja Łódzka


   Komentarz z Pustelni


Komentarz z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii z liturgii drugiej mszy. Polecam szczególnie w dniach strapienia lub osamotnienia a tym bardziej profilaktycznie 🙂



Nadmierne jedzenie


„Zajadanie” problemów i przeżywanych stresów. Nieustanne rozmyślanie o „kulinarnych wytworach”. Szukanie w jedzeniu rekompensaty za brak innych przyjemności. Tak! Bez jedzenia nie da się żyć, rzecz to oczywista. Ale gdy pokarmów „ilościowo” i „jakościowo” jest za dużo, wtedy ma miejsce „obżarstwo”, paraliżujące ciało i duszę. Jezus mówi bardzo konkretnie: „Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa (…)” (Łk 21, 34).

Nie jest to ostrzeżenie przed „abstrakcyjnymi niebezpieczeństwami”. Sprawa konkretnie dotyczy pokusy fizycznego obżarstwa. Jeśli za dużo jemy, następuje stan ociężałości. Dusza przypomina wtedy balon, który nie może się wznieść, gdyż do gondoli ciała włożono „wielkie pokarmowe  ciężary”.  Serce twardnieje, umysł tępieje.

Istnieje błędne „samousprawiedliwienie” niektórych osób, że nadmiar jedzenia nie ma bezpośredniego związku z wiarą. Nic bardziej mylnego. Nadmierne ilości  pochłanianego jedzenia powodują ociężałość na poziomie fizycznym, psychicznym i duchowym.  

Na poziomie fizycznym nadmiar jedzenia generuje niedomiar energii życiowych.  Ospałość po obfitym posiłku jest tego wyrazistym przykładem. Dzieje się tak, gdyż znaczne ilości pokarmu są marnowane na strawienie „naddatku”.  A jeśli ktoś raczy się „ciężkostrawnymi smakołykami”, no to już naprawdę porządnie „katuje” swój organizm. Wielkim błędem jest spożywanie posiłków  na noc, gdyż organizm zamiast regenerować siły, musi ciężko pracować i stąd poranne zmęczenie.  Dodatkowo przy dużej ilości jedzenia „dobrze dokarmiany” także chore komórki, które normalnie by „z  głodu” obumarły. To powoduje „wspieranie” wszelkich zapalnych i toksycznych stanów w organizmie. W efekcie źle się czujemy. Tak więc nawet „serce z ciała” musi „biedaczysko” porządnie namęczyć się, aby całą „objadającą się maszynerię” mimo wszystko jakoś utrzymać przy życiu.

Następnie na poziomie psychicznym ujawnia się kwestia rozbudzania pożądania. Człowiek odczuwa chęć jedzenia, choć organizm fizycznie nie ma już takiej potrzeby. Jest to głód psychiczny. Im bardziej go zaspokajamy jedzeniem, tym bardziej będzie narastał. „Apetyt rośnie w miarę jedzenia”. Pochłaniane jedzenie nie eliminuje głodu, ale „piekielnie” go wzmaga. Uruchamia się „mechanizm wilczego głodu”. Wtedy najlepiej lodówkę zamknąć na kłódkę,  aby nie doznała spustoszenia totalnego. Niestety, efektem tego wszystkiego jest proces ubożenia psychiki w wymiarze emocji i wyższych uczuć.  

Wreszcie w sensie typowo duchowym największa tragedia polega na pogłębianiu się ociężałości serca w relacji do Boga. Gdy człowiek wypełnia się jedzeniem, wtedy już nie ma miejsca na Ducha Świętego. Balon naszej duszy zamiast wznosić się do góry dzięki lotnej substancji Ducha Świętego zostaje przygwożdżony do ziemi przez solidne „ciężary pokarmowe”. Gondola ciała też bardzo cierpi, bo marzy o lekkości wznoszenia się ku niebu, a jedzenie nakazuje: „Wegetuj przy ziemi”.  

Tak   więc warto pracować nad tym, aby jeść tylko tyle, ile organizm potrzebuje. Pustelnicza tradycja pokazuje, że takie podejście w pełni zdaje egzamin. Wówczas na poziomie fizjologicznym mała ilość pokarmu wystarcza, gdyż energia nie jest marnowana na trawienie nadmiernych ilości spożytego jedzenia. W wymiarze uczuć powstaje zjawisko coraz większej wrażliwości i subtelności. Jednocześnie umysł zyskuje większą zdolność chwytania jasnych, klarownych i przejrzystych myśli. Wreszcie na poziomie duchowym człowiek pozwala unosić się mocy Ducha Świętego. Nasza dusza i ciało szybują ku Niebu. Modlitwa przestaje być „obciążającym odważnikiem”, staje się „odciążającą ulgą”.

Trzeba też pamiętać, aby nikogo nie osądzać w oparciu o posiadaną przez niego tuszę. Po pierwsze dlatego, że nigdy nie mamy prawa kogokolwiek osądzać.  Po drugie zaś, nadmierna waga może być spowodowana czynnikami chorobowymi (o charakterze fizjologicznym lub psychofizycznym). Wtedy nie jest to słabość duchowa, ale tajemniczy Krzyż od Boga, podobnie jak w przypadku innych chorób, zwłaszcza nieuleczalnych.

 Panie, wspomagaj, abyśmy zawsze jedli zgodnie z Twoją Wolą. Oby nasze serca nigdy nie były ociężałe…   

29 listopada 2014 (Łk 21, 34-36)


Powyższy tekst i ilustracja w całości pochodzą ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”.

Nasz mini kalendarz liturgiczny z odpowiednimi do Ewangelii komentarzami z Eremu znajduje się TUTAJ.


   Transmisja Mszy Świętej z Arcybiskupem Grzegorzem Rysiem


Poniżej transmisja na żywo dzisiejszej Mszy Świętej z Księdzem Arcybiskupem Grzegorzem Rysiem.
(pojawia się najpóźniej danego dnia rano – wcześniej widoczne jest najbardziej aktualne nagranie).

Sobota, 28 listopada 2020, godzina 7:30.

Abp Ryś – msza święta
28 listopada 2020 godz. 7:30
Źródło: Archidiecezja Łódzka

Modlitwa o pokój – kliknij!


   Msza święta i różaniec w Sanktuarium


Msza święta z kościoła Jezuitów w Łodzi o godzinie 18:00 z posługą muzyczną zespołu Mocni w Duchu.
Mszę poprzedza różaniec o 17:30.
Przewodniczy ojciec Jacek Olczyk SJ.

Sobota, 28 listopada 2020, godzina 17:30 i 18:00.


Msza z różańcem   28.11.2020
o. J. Olczyk SJ
Źródło: Mocni w Duchu Live

Modlitwa o pokój – kliknij!


Litania do Wszystkich Świętych – kliknij tutaj

Koronka za Dusze Czyśćcowe – kliknij tutaj

Inne modlitwy, litanie i nowenny znajdziesz tutaj

Wszystkie nasze najnowsze artykuły możecie znaleźć na stronie głównej fioletowemirabelki.pl