Słowo na 28 sierpnia

28 sierpnia 2025. Słowo na czwartek 21 tygodnia zwykłego w roku I. Czytania, Ewangelia, rozważanie, komentarze

28 sierpnia 2025, Czwartek

Czwartek XXI tygodnia zwykłego (rok I) – wspomnienie św. Augustyna, biskupa i doktora Kościoła (WspomnienieŚwiętoUroczystość; patron dnia: tu; inne oficjum: tu)
polski patron dnia: błogosławiony Alfons Maria Mazurek, kapłan i męczennik

Czytania   +

   Ewangelia (Mt 24, 42-51)

Wezwanie do czujności

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza:

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Czuwajcie, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie. A to rozumiejcie: Gdyby gospodarz wiedział, o jakiej porze nocy nadejdzie złodziej, na pewno by czuwał i nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie.

Któż jest tym sługą wiernym i roztropnym, którego pan ustanowił nad swoją służbą, żeby we właściwej porze rozdał jej żywność? Szczęśliwy ów sługa, którego pan, gdy wróci, zastanie przy tej czynności. Zaprawdę, powiadam wam: Postawi go nad całym swoim mieniem.

Lecz jeśli taki zły sługa powie sobie w duszy: „Mój pan się ociąga z powrotem”, i zacznie bić swoje współsługi, i będzie jadł i pił z pijakami, to nadejdzie pan tego sługi w dniu, kiedy się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna. Każe surowo go ukarać i wyznaczy mu miejsce z obłudnikami. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów».

Oto Słowo Pańskie

   Rozważanie Ojca Pustelnika

Rozważanie Ojca Eremity OVE z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′) (21 czwartek zwykły, rok liturgiczny B I)

Erem-Maryi-Brama-Nieba-nagłówek-strony

Bezcenna czujność

Jakże ważna w życiu jest czujność!… Zwykła jazda samochodem wymaga wzmożonej uwagi. Chwila dekoncentracji wystarczy, aby doszło do kolizji czy wręcz śmiertelnego wypadku. Uderzający jest fakt, że spokojnie upływający czas nagle zostaje przerwany przez dramatyczne zdarzenie. Czasami w ferworze zajęć, nawet dorosły człowiek wejdzie na ulicę prosto pod nadjeżdżający samochód, zapominając w zamyśleniu, że najpierw trzeba się zawsze rozejrzeć. Podobnie z różnymi formami codziennej aktywności w pracy lub w domu. Złe postawienie nogi lub położenie ręki może zapoczątkować poważne komplikacje zdrowotne, a nawet trwałą utratę zdrowia.

Jeszcze bardziej sprawa nabiera powagi w odniesieniu do relacji międzyludzkich. Zwłaszcza w pewnych sytuacjach, wobec pewnych ludzi, trzeba uważać dosłownie na każde wypowiadane lub napisane słowo. Bywają przypadki, że na skutek jednego nieprawidłowo sformułowanego wyrazu w dokumencie ludzie ponoszą wielkie straty, tracą nawet majątki, bo spece od prawa przy pomocy subtelnych haczyków wykażą prawną słuszność tego, co tak naprawdę w oczach Boga jest wielką niesprawiedliwością. Podobnie ze składanymi podpisami. Banalny podpis może po latach okazać się bezwzględnym wyrokiem na siebie i swoją najbliższą rodzinę. Wielką wagę ma to, z kim podejmujemy współpracę zawodową. Brak wychwycenia na początku pozornie drobnych niejasności z czasem może prowadzić do poważnych komplikacji. Na skutek nieuwagi, człowiek wikła się i wpada w diabelskie macki, które coraz bardziej zaciskają się, powodując utratę zdrowia, zniszczenie psychiki, a nawet poważne kłopoty z wymiarem sprawiedliwości.

Konieczność uwagi w związku z doczesnym życiem jest swoistym wprowadzeniem do czujności w powiązaniu z życiem wiecznym. Jezus powiedział wyraźnie: „Czuwajcie, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie” (por. Mt 24, 42-51). Jest to ostrzeżenie przed sposobem życia, który zbudowany jest na iluzji: „Jestem panem, któremu nic nie grozi”. Pokusa ta dotyczy zwłaszcza osób, które: hołdują hedonistycznej zasadzie carpe diem, mają poczucie całkowitej bezkarności, wierzą w moc posiadanych układów i są przekonane o swej „kastowej wyższości” w społeczeństwie. Konsekwencją takiej postawy jest praktyczna niewiara w Boga, zaniedbywanie podstawowych obowiązków i złe traktowanie innych ludzi. Nawet w małżeństwie może dojść do tego, że jedna osoba zachowuje się jak „pan i władca”, zaś druga jest sprowadzona do poziomu niewolnika, który zostaje pozbawiony szacunku i prawa do wyrażenia swego zdania.

Tak więc postawa czujności, zarówno w perspektywie doczesnej jak i wiecznej, to fundament dla każdego, kto nie chce generować zbędnych kłopotów i pragnie osiągnąć wieczne zbawienie. Warto uświadomić sobie dwa podstawowe wymiary niebezpieczeństw: gwałtowny atak i stopniowy proces. W pierwszym przypadku nieszczęście spada jak grom z jasnego nieba. W danej chwili już nic nie można zrobić, aby odkręcić zaistniałą sytuację. W tym kontekście bardzo ważne, aby mieć pewne wzorce reagowania w sytuacjach krytycznych. Wtedy choć nie wiemy, co konkretnie się wydarzy, to jednak i tak „jakoś” damy sobie radę dzięki wcześniej przygotowanym „ogólnym wytycznym”. Jednocześnie konieczna jest szczegółowa analiza na przyszłość wraz z konkretnymi wnioskami. Niestety nieraz dostajemy, bo opuściliśmy gardę i dostaliśmy wręcz na własne życzenie. Lepiej nie prowokować zła. W drugim przypadku ma miejsce stopniowy proces schodzenia z dobrej drogi, co finalnie prowadzi do przepaści. Czujność tym razem polega na tym, aby odważnie przyznać się do problemu, błędu czy wręcz grzechu. Sensowna korekta wcześniejszych działań i nawrócenie serca pozwolą uniknąć zbliżającej się tragedii.

W każdej sytuacji rdzeniem czujności jest żywa pamięć o Bogu oraz wierne i roztropne podejmowanie otrzymanego powołania. Taka postawa w żaden sposób nie odrealnia. Wręcz przeciwnie, głęboka więź z Bogiem pozwala z należytą uwagą podejmować relacje z innymi ludźmi oraz pomaga w zwyczajnych codziennych czynnościach…

27 sierpnia 2015 (Mt 24, 42-51)


   Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z komentarzem Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.

   Komentarze video

  Wszystkie poniższe okna video powinny wyświetlać najbardziej aktualny (dzisiejszy) odcinek, czasem trzeba go jednak odszukać w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku odtwarzania).

   „Słowo na jutro” (~5-35′)

   Wprowadzenie do dzisiejszej Ewangelii, proponowane przez Centrum Formacji Duchowej w Krakowie na wieczór poprzedniego dnia, odcinek 1825 dostępny od 20:00 (~5-35′). 

„Słowo na jutro”
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie

   Zoom (~2-3′)

  Od poniedziałku do piątku Zoom Mocnych w Duchu prowadzi o. Remigiusz Recław, Jezuita, a w soboty i niedziele Inga Pozorska, kierownik zespołu Mocni w Duchu (odcinek dostępny od godziny 5:00 rano).

Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu

   Zielone Pastwisko (~4-7′)

  Zielone Pastwisko prowadzone przez ojca biskupa Piotra Kleszcza OFM conv., franciszkanina (odcinek na dziś pojawia się koło godziny 0:00).

Zielone Pastwisko
bp Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka

   Homilia (~9-29′)

  Dzisiejsza albo najbardziej aktualna homilia księdza kardynała Grzegorza Rysia.

Homilia
Kardynał Grzegorz Ryś
Źródło: Archidiecezja Łódzka

  Modlitwa świętego Augustyna do Ducha Świętego

   Prośba o łaski świętego Augustyna do Ducha Świętego

O najdobrotliwszy, najłaskawszy i najsłodszy Duchu Święty, Boże, jedyna i prawdziwa radości mojej duszy; pozdrawiam Cię, czczę i błogosławię w pokorze serca. Błagam Cię jako najłaskawszego Boga i Pana mego i najhojniejszego Szafarza łask Bożych. O, pełen miłości Duchu Święty, serce moje wzdycha do Ciebie i pragnie Cię moja dusza, abyś jej udzielił swoich łask i użyźnił miłością.

Przyjdź do mnie i uczyń w mym sercu godne dla Siebie mieszkanie.

Wysłuchaj mnie, Duchu Święty, i ześlij mi swą łaskę, abym zaczął poprawiać moje grzeszne życie i odtąd służył Ci pilniej, lepiej i gorliwiej.

Znasz, o najdobrotliwszy Duchu Święty, moją słabość i wiesz lepiej niż ja, jak jestem nędzny. Bez Ciebie jestem niczym, bez Ciebie nic nie mogę, bez Ciebie nic nie mam. Gdy upadnę – nie mogę powstać; gdy jestem w smutku – nie mogę się pocieszyć i nie mogę stawić oporu pokusom. Lecz przez Ciebie i z Tobą mogę wszystko. Przeto wzdycham serdecznie i wołam ze łzami: Przyjdź, o Duchu Święty, pełen łaskawości Pocieszycielu, nawiedź mnie i zostań ze mną na zawsze.

Serce moje jest nieczyste – lecz Ty możesz je oczyścić; jest pełne złości – lecz Ty możesz je uczynić dobrym; jest twarde – lecz Ty możesz je zmiękczyć; jest ubogie – lecz Ty możesz je wzbogacić; jest słabe – lecz Ty możesz je wzmocnić i uleczyć; jest suche – Ty możesz je zwilżyć rosą swej łaski i użyźnić.

Pociągnij moje serce całkowicie do Siebie, oderwij od wszystkiego, co ziemskie i stworzone, a napełnij je Twymi darami. A więc przyjdź, Duchu Najświętszy, serce moje pragnie i pożąda Ciebie. Przyjdź, słodki Gościu mej duszy, która tęskni za Tobą. Przyjdź, Duchu Pocieszycielu, gdyż serce moje jest niespokojne, dopóki Ciebie nie posiądzie. Najłaskawszy Duchu Święty, nie ustanę prosić, aż przyjdziesz; nie przestanę przyzywać, dopóki nie stanę się innym.

O Duchu Święty, uświęć mnie,
o Duchu czystości, oczyść mnie;
o Duchu zbawienia, zbaw mnie;
o Duchu najmożniejszy, wzbogać mnie;
o Duchu gorejący miłością, zapal moje serce.
O pełen łaskawości Duchu Święty, obdarz mnie swymi łaskami.
O Duchu Pocieszycielu, pociesz mnie;
o Duchu Święty użyźniający serca ludzkie, użyźnij moje serce.
O Duchu szczęśliwości, uczyń mnie szczęśliwym, a będę Cię wiecznie chwalił, dziękował i miłował całym sercem.

Duchu Przenajświętszy, Pocieszycielu strapionych, przeniknij moje serce i roztocz w nim swe jasne światło. Wylej Twą rosę niebieską na tę ziemię niepłodną, aby się skończyła jej nieurodzajność. Spuść iskrę Twej miłości aż do przybytku mej duszy, aby tam roznieciła ogień, który by pochłonął wszystkie słabości, niedbalstwa i niedoskonałości moje. Przyjdź więc, o przyjdź, słodki Pocieszycielu dusz strapionych, Ucieczko w niebezpieczeństwach i Opiekunie w strapieniach! Przyjdź, o Ty, który dusze obmywasz z ich plam i który leczysz ich rany. Przyjdź, siło słabych; przyjdź, Ojcze sierot, nadziejo nieszczęśliwych i skarbie wszystkich ubogich. Przyjdź, o Duchu Święty, przyjdź, gwiazdo żeglarzy i bezpieczny porcie rozbitków, i racz mieć litość nade mną! Uczyń mą duszę prostą, kochającą i wierną. Spraw, bym zachowując na ziemi czyste serce, zasłużył, by oglądać Cię i cieszyć się Tobą na wieki w niebie. Amen

Czytania na wspomnienie    +

Czytania na Święto    +

Czytania na Uroczystość    +