Słowo na 4 października

4 października 2025. Słowo na sobotę 26 tygodnia zwykłego w roku I. Czytania, Ewangelia, rozważanie, komentarze oraz homilia kard. Rysia

4 października 2025, Sobota

Sobota XXVI tygodnia zwykłego (rok I) – pierwsza sobota miesiąca, wspomnienie św. Franciszka z Asyżu (u dominikanów: Święto; u franciszkanów: Uroczystość) patron dnia: tu; inne oficjum: tu

Czytania   +

   Ewangelia (Łk 10, 17-24)

Przywileje uczniów

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza:

Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością, mówiąc: «Panie, przez wzgląd na Twoje imię nawet złe duchy nam się poddają».

Wtedy rzekł do nich: «Widziałem Szatana, który spadł z nieba jak błyskawica. Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi. Jednakże nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie».

W tej to chwili rozradował się Jezus w Duchu Świętym i rzekł: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.

Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić».

Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: «Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli».

Oto Słowo Pańskie

   Rozważanie Ojca Pustelnika

Rozważanie Ojca Eremity OVE z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′) (Wspomnienie świętego Franciszka z Asyżu, 26 sobota zwykła, rok liturgiczny A II)

Erem-Maryi-Brama-Nieba-nagłówek-strony

Ku świętej radości

„Poczucie posiadanej mocy. Fascynacja wynikami wykonanej pracy”. Tak! Współczesna mentalność nasycona jest tego typu postawami. Człowiek jest w stanie wykonywać rzeczy, które jeszcze do niedawna były tylko tematem opowieści science-fiction. W klimacie niewiarygodnych wprost ludzkich osiągnięć Bóg niejednokrotnie schodzi na dalszy plan. Modlitwa staje się pustym i abstrakcyjnym słowem. Człowiek postrzega siebie jako kreatora, który powinien ciężko pracować, aby samemu stwarzać nowy, lepszy świat.

Ta wszechobecna mentalność wywiera silny wpływ także na osoby, które zaangażowane są w chrześcijańską działalność. Nieraz program tygodnia wypełniony jest „po brzegi” działaniami i akcjami, aby głosić Jezusa Chrystusa. Niestety bywa, że choć w głoszonych deklaracjach „Bóg jest najważniejszy”, to jednak sposób zachowania (najczęściej niedostrzegany przez siebie!) emanuje komunikatem: „ależ JA wspaniale działam”.

Tak oto ujawnia się, choć w nieco innej odsłonie, współczesny samo-zachwyt posiadaną mocą. W tym przypadku jest to fascynacja faktem, że „nawet złe duchy nam się poddają”. Teoretycznie nieustannie powtarzana jest teza, że to Jezus działa i uzdrawia, ale praktycznie w sercu dominuje „łaskoczące uczucie”, że to wszystko dzieje się poprzez „moją modlitwę”. „Ja działam” staje się głównym powodem radości. To bardzo dyskretna pokusa i trzeba naprawdę dużo pokory, aby przyznać się do ulegania jej starannie zamaskowanym powabom. Objawem ulegania pokusie jest to, że wspólne modlitwy i zewnętrzne formy działania tak bardzo absorbują, że już zaczyna brakować czasu na pokorne trwanie w ukrytej ciszy i samotności przed Panem. W tym miejscu trzeba mocno podkreślić, że brak czasu na modlitwę w samotności, przy jednoczesnym „wielkim” zewnętrznym działaniu dla Boga, jest po prostu objawem pychy. Człowiek opiera się na sobie i głosi siebie, posługując się w tym celu „Bogiem”.

Wielką pomocą w przezwyciężeniu tych błędnych tendencji jest świadectwo św. Franciszka, którego dzisiaj wspominamy w liturgii. Warto wiedzieć (w popularnym przekazie jest to niestety fakt pomijany), że św. Franciszek większość czasu spędzał w samotności pustelni, a jedynie co pewien czas wychodził, aby ewangelizować. W tej zaś posłudze wskazywał, że najważniejsze jest świadectwo życia, wobec którego słowo stanowi jedynie dopełnienie. W ten sposób nie ulegał pokusie pysznego „aktywizmu chrześcijańskiego”, pozostając pokornym narzędziem w ręku Boga. Swą postawą wskazywał, że człowiek nie może wpadać w zachwyt nad „swą boską mocą”, ale powinien uwielbiać Boga, jako jedyne źródło Stwórczej Mocy. Jest to możliwe tylko na duchowej drodze, gdzie najpierw jest uświęcająca kontemplacja, a potem ewentualna działalność.

Św. Franciszek, i wszyscy święci, są wiernymi świadkami prawdy, którą głosił Jezus Chrystus. Do uczniów, którzy pewnego razu cieszyli się z faktu, że „złe duchy nam się poddają”, Mistrz rzekł: „Jednak nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie” (por.Łk 10, 17-24). Znaczy to, że na pierwszym miejscu powinna być świętość człowieka, a dopiero na dalszym planie jest to, co człowiek dokonuje. Najważniejsza jest miłosna relacja z Bogiem, dzięki której stajemy się „przyjaciółmi Boga” (to tradycyjnie oznacza sformułowanie „imiona zapisane w niebie”). Radość z owoców swej pracy i dokonań jest oczywiście czymś jak najbardziej dobrym, ale zawsze powinna pozostawać na drugim miejscu. Jeśli wysunie się na pierwszy plan, wtedy przerodzi się w samo-zachwyt i dusza zostanie spowita pychą. Wówczas Bóg zostanie zepchnięty na margines; nawet gdyby Jego imię było „namiętnie” ustami głoszone.

Najważniejsza jest czysta radość, która pochodzi od Ducha Świętego. Najdoskonalszym wzorem jest tutaj sam Jezus Chrystus, który „rozradował się w Duchu Świętym”, wysławiając Boga za mądrość, którą wypełnia serca ewangelicznych prostaczków. Panie Jezu, przemieniaj nas w swoich święcie radosnych prostaczków…

4 października 2014 (Łk 10, 17-24)


   Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z komentarzem Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.

   Komentarze video

  Wszystkie poniższe okna video powinny wyświetlać najbardziej aktualny (dzisiejszy) odcinek, czasem trzeba go jednak odszukać w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku odtwarzania).

   „Słowo na jutro” (~5-35′)

   Wprowadzenie do dzisiejszej Ewangelii, proponowane przez Centrum Formacji Duchowej w Krakowie na wieczór poprzedniego dnia, odcinek 1862 dostępny od 20:00 (~5-35′). 

„Słowo na jutro”
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie

   Zoom (~2-3′)

  Od poniedziałku do piątku Zoom Mocnych w Duchu prowadzi o. Remigiusz Recław, Jezuita, a w soboty i niedziele Inga Pozorska, kierownik zespołu Mocni w Duchu (odcinek dostępny od godziny 5:00 rano).

Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu

   Zielone Pastwisko (~4-7′)

  Zielone Pastwisko prowadzone przez ojca biskupa Piotra Kleszcza OFM conv., franciszkanina (odcinek na dziś pojawia się koło godziny 0:00).

Zielone Pastwisko
bp Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka

   Homilia (~9-29′)

  Dzisiejsza homilia księdza kardynała Grzegorza Rysia.

Homilia
Kardynał Grzegorz Ryś
Źródło: Archidiecezja Łódzka

Czytania na Święto    +

Czytania na Uroczystość    +


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.