7 sierpnia 2022. Słowo na 19 Niedzielę okresu zwykłego w roku C. Czytania, Ewangelia i komentarz
7 sierpnia 2022, Niedziela
XIX Niedziela Zwykła (rok C) inne oficjum: tu
● Czytania
● Ewangelia
● Rozważanie Ojca Pustelnika (lectio ~2-3′)
● Inne komentarze (video ~3-35′)
+ Wszystkie czytania – rozwiń
Czytania (rok liturgiczny C)
1. czytanie (Mdr 18, 6-9)
Izraelici oczekują wyzwolenia
Czytanie z Księgi Mądrości
Noc wyzwolenia oznajmiono wcześniej naszym ojcom, by nabrali otuchy, wiedząc dobrze, jakim przysięgom zawierzyli. I lud Twój wyczekiwał ocalenia sprawiedliwych, a zatraty wrogów. Czym bowiem pokarałeś przeciwników, tym wsławiłeś nas, powołanych.
Pobożni potomkowie dobrych składali w ukryciu ofiary i ustanowili zgodnie Boskie prawo, że jednakowo te same dobra i niebezpieczeństwa podejmą święci, i już zaczęli śpiewać hymny przodków.
Psalm (Ps 33 (32), 1 i 12. 18-19. 20 i 22 (R.: por. 12))
Szczęśliwy naród wybrany przez Pana
Sprawiedliwi, radośnie wołajcie na cześć Pana, *
prawym przystoi pieśń chwały.
Błogosławiony lud, którego Pan jest Bogiem, *
naród, który On wybrał na dziedzictwo dla siebie.
Szczęśliwy naród wybrany przez Pana
Oczy Pana zwrócone na bogobojnych, *
na tych, którzy oczekują Jego łaski,
aby ocalił ich życie od śmierci *
i żywił ich w czasie głodu.
Szczęśliwy naród wybrany przez Pana
Dusza nasza oczekuje Pana, *
On jest naszą pomocą i tarczą.
Panie, niech nas ogarnie Twoja łaska, *
według nadziei pokładanej w Tobie.
Szczęśliwy naród wybrany przez Pana
Wersja dłuższa
2. czytanie (Hbr 11, 1-2. 8-19)
Wielkość wiary
Czytanie z Listu do Hebrajczyków
Bracia:
Wiara jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy. To dzięki niej przodkowie otrzymali świadectwo.
Dzięki wierze ten, którego nazwano Abrahamem, usłuchał wezwania, by wyruszyć do ziemi, którą miał objąć w posiadanie. Wyszedł, nie wiedząc, dokąd idzie. Dzięki wierze przywędrował do Ziemi Obiecanej, jako ziemi obcej, pod namiotami mieszkając z Izaakiem i Jakubem, współdziedzicami tej samej obietnicy. Oczekiwał bowiem miasta zbudowanego na silnych fundamentach, którego architektem i budowniczym jest sam Bóg.
Dzięki wierze także i sama Sara, mimo podeszłego wieku, otrzymała moc poczęcia. Uznała bowiem za godnego wiary Tego, który udzielił obietnicy. Przeto z człowieka jednego, i to już niemal obumarłego, powstało potomstwo tak liczne jak gwiazdy na niebie, jak niezliczone ziarnka piasku na wybrzeżu morza.
W wierze pomarli oni wszyscy, nie osiągnąwszy tego, co im przyrzeczono, lecz patrzyli na to z daleka i witali, uznawszy siebie za obcych i gości na tej ziemi. Ci bowiem, co tak mówią, wykazują, że szukają ojczyzny. Gdyby zaś tę wspominali, z której wyszli, znaleźliby sposobność powrotu do niej. Teraz zaś do lepszej dążą, to jest do niebieskiej. Dlatego Bóg nie wstydzi się być nazywanym ich Bogiem, gdyż przysposobił im miasto.
Dzięki wierze Abraham, wystawiony na próbę, ofiarował Izaaka, i to jedynego syna składał na ofiarę, on, który otrzymał obietnicę, któremu powiedziane było: «Z Izaaka będzie dla ciebie potomstwo».
Pomyślał bowiem, iż Bóg mocen jest wskrzesić także umarłych, i dlatego odzyskał go, na podobieństwo śmierci i zmartwychwstania Chrystusa.
Wersja krótsza:
2. czytanie (Hbr 11, 1-2. 8-12)
Czytanie z Listu do Hebrajczyków
Bracia:
Wiara jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy. To dzięki niej przodkowie otrzymali świadectwo.
Dzięki wierze ten, którego nazwano Abrahamem, usłuchał wezwania, by wyruszyć do ziemi, którą miał objąć w posiadanie. Wyszedł, nie wiedząc, dokąd idzie. Dzięki wierze przywędrował do Ziemi Obiecanej, jako ziemi obcej, pod namiotami mieszkając z Izaakiem i Jakubem, współdziedzicami tej samej obietnicy. Oczekiwał bowiem miasta zbudowanego na silnych fundamentach, którego architektem i budowniczym jest sam Bóg.
Dzięki wierze także i sama Sara, mimo podeszłego wieku, otrzymała moc poczęcia. Uznała bowiem za godnego wiary Tego, który udzielił obietnicy. Przeto z człowieka jednego, i to już niemal obumarłego, powstało potomstwo tak liczne jak gwiazdy na niebie, jak niezliczone ziarnka piasku na wybrzeżu morza.
Aklamacja (Por. Mt 24, 42a. 44)
Alleluja, alleluja, alleluja
Czuwajcie i bądźcie gotowi,
bo o godzinie, której się nie domyślacie,
Syn Człowieczy przyjdzie.
Alleluja, alleluja, alleluja
Wersja dłuższa:
Ewangelia (Łk 12, 32-48)
Gotowość na przyjście Pana
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo.
Sprzedajcie wasze mienie i dajcie jałmużnę. Sprawcie sobie trzosy, które nie niszczeją, skarb niewyczerpany w niebie, gdzie złodziej się nie dostaje ani mól nie niszczy. Bo gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze.
Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie. A wy bądźcie podobni do ludzi oczekujących swego pana, kiedy z uczty weselnej powróci, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze. Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę, powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc, będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie.
A to rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie przyjść ma złodziej, nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie».
Wtedy Piotr zapytał: «Panie, czy do nas mówisz tę przypowieść, czy też do wszystkich?»
Pan odpowiedział: «Któż jest owym rządcą wiernym i roztropnym, którego pan ustanowi nad swoją służbą, żeby rozdawał jej żywność we właściwej porze? Szczęśliwy ten sługa, którego pan, powróciwszy, zastanie przy tej czynności. Prawdziwie powiadam wam: Postawi go nad całym swoim mieniem. Lecz jeśli sługa ów powie sobie w sercu: Mój pan się ociąga z powrotem, i zacznie bić sługi i służące, a przy tym jeść, pić i upijać się, to nadejdzie pan tego sługi w dniu, kiedy się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna; surowo go ukarze i wyznaczy mu miejsce z niewiernymi.
Ów sługa, który poznał wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. Ten zaś, który nie poznał jego woli, a uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele powierzono, tym więcej od niego żądać będą».
Wersja krótsza:
↑ Ewangelia (Łk 12, 35-40)
Gotowość na przyjście Pana
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza:
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie. A wy bądźcie podobni do ludzi oczekujących swego pana, kiedy z uczty weselnej powróci, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze. Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę, powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc, będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie.
A to rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie przyjść ma złodziej, nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie».
Oto Słowo Pańskie.
↑ Rozważanie Ojca Pustelnika
Rozważanie Ojca Eremity z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′).
Mądrość czujnego oczekiwania
„Każdy dzień muszę przeżyć tak, jakby był moim ostatnim”. Jakże bezcenna myśl, którą zapisał w swym pamiętniku św. Karol de Foucauld. Słowa te wspaniale podpowiadają, jak konkretnie żyć, aby na serio potraktować Chrystusowe: „Czuwajcie”. Niestety bardzo często jesteśmy mniej lub bardziej zamroczeni. Sprawy doczesne tak bardzo pochłaniają, że wieczność jawi się jako coś mglistego i abstrakcyjnego. Nieraz znika nawet całkowicie z horyzontu spraw traktowanych na poważnie.
Każdego dnia słyszymy o wypadkach, śmiertelnych walkach, zabójstwach. Co pewien czas uczestniczmy w uroczystościach pogrzebowych. To są konkretne sytuacje, gdzie stajemy wobec faktu śmierci. Jest wielką stratą, jeśli przeżywamy to na zasadzie, że „gdzieś tam, komuś, coś się stało”. Życiowy realizm uwrażliwia, że kolejna informacja o śmierci może dotyczyć właśnie mojej osoby. Nie ma żadnej absolutnej gwarancji, że kładąc się spać, rano wstanę. Nie wiadomo, czy budząc się rano, wieczorem będę jeszcze w tym świecie.
Dlatego traktowanie każdego dnia jako ostatniego jest wielką życiową mądrością. Zarazem nie chodzi o trwanie w jakimś nieustannym egzystencjalnym lęku. Jezus z miłością mówi: „Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo”. Wielu ludzi ucieka od myśli o śmierci. W ich sercach rodzi się lęk, przed jakimś nieokreślonym złem, które może się wydarzyć. Takie paniczne „trzymanie się rękami i nogami” tego świata.
Cały sposób przeżywania zależy od tego, jak postrzegamy Boga. Bóg może być rozumiany jako „zły pan”. Taki obraz powoduje, że odsuwamy spotkanie z Bogiem na możliwie najpóźniejszy termin. Najlepiej, żeby w ogóle go nie było. W sercu rodzi się chęć, aby samemu sobie być panem. Niestety, taka iluzja może trwać tylko do czasu. Moment śmierci na pewno przyjdzie i boleśnie pokaże, że tak naprawdę jesteśmy „poddanymi śmierci”.
Bóg właściwie rozumiany, to Ten, którego przeżywamy jako „dobrego pana”. Sytuacja ulega diametralnej zmianie wobec poprzedniej. Przed dobrym panem człowiek nie ucieka, ale z radością idzie na spotkanie z nim. Jeżeli wyjechał, z utęsknieniem oczekuje się jego powrotu i obecności. Dobrze rozumieć Boga, to właśnie z utęsknieniem oczekiwać na Niego. Życie staje się wtedy nieustannym czuwaniem. Czuwanie, które nie jest przykrym obowiązkiem, ale radosnym wyborem serca. Zwłaszcza na drodze życia pustelniczego wielkie znaczenie odgrywa właśnie postawa czuwania. To bardzo konkretne świadectwo miłości Boga.
Warto dokładniej przyjrzeć się swemu sercu. Jezus wypowiada bezcenną mądrość, która pomaga określić stan naszego wnętrza: „Bo gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze”. O czym najwięcej i najczęściej myślę? Kogo, a może czego najbardziej oczekuję? Tu pojawia się ścisły związek pomiędzy skarbem i czasem. Człowiek znajduje zawsze czas na to, co stanowi rzeczywisty skarb. Jeśli coś tym skarbem nie jest, wtedy też będzie na to brakować czasu. Mówienie, że kogoś kochamy, tylko nie znajdujemy czasu, jest okłamywaniem samego siebie i innych.
Kochamy Boga tylko wtedy, gdy na Niego oczekujemy. Bóg jest skarbem, gdy dla Niego zawsze mamy czas. Warto budować postawę takiego nieustannego oczekiwania na Boga. Wtedy śmierć nie będzie zaskoczeniem, ale jedynie radosnym przejściem na spotkanie z wyczekiwanym Panem. Pan, który nie chce skrzywdzić, ale pragnie obdarzyć dobrem. Co więcej, Pan, który obiecuje, że „przepasze się” i na wieki będzie usługiwał przy stole Wiecznej Uczty… Kierujmy we wszystkim nasze serca ku Niemu …
11 sierpnia 2013 (Łk 12, 32-48)
Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z kalendarzem liturgicznym Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.
↑ Inne komentarze
1) Wieczorne wprowadzenie do Lectio Divina księży Salwatorianów, odcinek 708 (~5-35′).
Odpowiedni odcinek dostępny jest w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku) od godziny 21:00 dnia poprzedniego.
Słowo na jutro
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie
2) Zoom Mocnych w Duchu (dostępny od 5:00 rano ~3′) i Zielone Pastwisko ojca Piotra Kleszcza (dostępne od godziny 00.00 ~5-7′). Przycisk powinien wyświetlać najbardziej aktualny odcinek, czasem jednak trzeba go odszukać w rozwijanej playliście.
Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu
Zielone Pastwisko
o. Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka
3) Dzisiejsza albo najbardziej aktualna dostępna homilia Księdza Arcybiskupa Grzegorza Rysia (~10-25′):
Abp Ryś – homilia
Źródło: Archidiecezja Łódzka