Słowo na 17 kwietnia 2021. Ewangelia i rozważanie, msza i różaniec online.
17 kwietnia 2021, Sobota
Sobota II tygodnia okresu wielkanocnego, Rok B, I, (inne oficjum: tu)
● Ewangelia
● Rozważanie (~2-3′)
● Komentarze (~3-7′)
● Homilie (~10-25′)
● Msze na żywo
+ Komplet Czytań – rozwiń
1. czytanie (Dz 6, 1-7)
Wybór pierwszych diakonów
Czytanie z Dziejów Apostolskich
Gdy liczba uczniów wzrastała, zaczęli helleniści szemrać przeciwko Hebrajczykom, że przy codziennym rozdawaniu jałmużny zaniedbywano ich wdowy.
Dwunastu, zwoławszy wszystkich uczniów, powiedziało: «Nie jest rzeczą słuszną, abyśmy zaniedbali słowo Boże, a obsługiwali stoły. Upatrzcie zatem, bracia, siedmiu mężów spośród siebie, cieszących się dobrą sławą, pełnych Ducha i mądrości. Im zlecimy to zadanie. My zaś oddamy się wyłącznie modlitwie i posłudze słowa».
Spodobały się te słowa wszystkim zebranym i wybrali Szczepana, męża pełnego wiary i Ducha Świętego, oraz Filipa, Prochora, Nikanora, Tymona, Parmenasa i Mikołaja, prozelitę z Antiochii. Przedstawili ich apostołom, którzy, modląc się, nałożyli na nich ręce.
A słowo Boże szerzyło się, wzrastała też bardzo liczba uczniów w Jerozolimie, a nawet bardzo wielu kapłanów przyjmowało wiarę.
Psalm (Ps 33 (32), 1-2. 4-5. 18-19 (R.: por. 22))
Okaż swą łaskę ufającym Tobie
Albo: Alleluja
Sprawiedliwi, radośnie wołajcie na cześć Pana, *
prawym przystoi pieśń chwały.
Sławcie Pana na cytrze, *
grajcie Mu na harfie o dziesięciu strunach.
Okaż swą łaskę ufającym Tobie
Albo: Alleluja
Bo słowo Pana jest prawe, *
a każde Jego dzieło godne zaufania.
On miłuje prawo i sprawiedliwość, *
ziemia jest pełna Jego łaski.
Okaż swą łaskę ufającym Tobie
Albo: Alleluja
Oczy Pana zwrócone na bogobojnych, *
na tych, którzy oczekują Jego łaski,
aby ocalił ich życie od śmierci *
i żywił ich w czasie głodu.
Okaż swą łaskę ufającym Tobie
Albo: Alleluja
Aklamacja
Alleluja, alleluja, alleluja
Zmartwychwstał Chrystus, który wszystko stworzył
i zlitował się nad ludźmi.
Alleluja, alleluja, alleluja
↑ Ewangelia (J 6, 16-21)
Jezus chodzi po wodzie
Słowa Ewangelii według Świętego Jana:
Po rozmnożeniu chlebów, o zmierzchu uczniowie Jezusa zeszli nad jezioro i wsiadłszy do łodzi, zaczęli się przeprawiać przez nie do Kafarnaum. Nastały już ciemności, a Jezus jeszcze do nich nie przyszedł; jezioro burzyło się od silnego wichru.
Gdy upłynęli około dwudziestu pięciu lub trzydziestu stadiów, ujrzeli Jezusa kroczącego po jeziorze i zbliżającego się do łodzi. I przestraszyli się. On zaś rzekł do nich: «To Ja jestem, nie bójcie się». Chcieli Go zabrać do łodzi, ale łódź znalazła się natychmiast przy brzegu, do którego zdążali.
Oto Słowo Pańskie.
↑ Komentarz Ojca Pustelnika
Rozważanie Ojca Eremity z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′).
Obecność i strach
Otworzyła drzwi wejściowe do domu. Weszła do ciemnego przedpokoju. Odruchowo skierowała rękę w stronę kontaktu, aby włączyć światło. Wtem pod palcami zamiast przycisku poczuła ludzką twarz. Z przerażenia zemdlała. Po chwili odzyskała świadomość. Nie było żadnego niebezpieczeństwa. Wszystko skończyło się szczęśliwie… Oto sytuacja, którą przeżyła pewna żona za sprawą swego bardzo dobrego męża, choć mającego nieraz oryginalne pomysły. Tym razem, aby sprawić „niespodziankę”, stanął w ciemnym przedpokoju tak, aby jego twarz była w miejscu kontaktu…
Pomijając szczegółowe okoliczności, w epizodzie tym ujawniła się bardzo poważna kwestia relacji pomiędzy rozpoznaniem obecności i doświadczeniem lęku. Człowiek spontanicznie odczuwa strach, gdy staje wobec rzeczywistości, której nie odbiera jako przejaw dobra, lecz jako bliżej niezidentyfikowane zjawisko lub wręcz zło. Wszelka nieokreśloność wywołuje pierwotny niepokój istnienia. Powstaje reakcja lękowa, oparta na podświadomym założeniu, że to, czego nie znam, może wyrządzić mi krzywdę. To, co znam jako dobre, daje poczucie bezpieczeństwa. Nie rodzą się wtedy obawy, bo wiem, że nie ma zagrożenia.
W przeżywaniu często nie jest najważniejsza obiektywna tożsamość doświadczanej obecności, ale to, w jaki sposób ta obecność jest poznawana i interpretowana. To może spowodować szkodliwe nieporozumienie. Wówczas obiektywne zło nie wzbudza niepokoju, zaś dobro wywołuje przerażenie, gdyż jest potraktowane jako niebezpieczne zło.
Bardzo dobrze mechanizm ten pokazuje ewangeliczny epizod, gdy uczniowie samodzielnie o zmierzchu wypłynęli na jezioro (por. J 6, 16-21). Ogólnie wiedziano, że wieczorem lub nocą często nad jeziorem pojawiają się gwałtowne wichury, śmiertelnie niebezpieczne. Dlatego normalnie nie wypływano wtedy w rejs przez całe jezioro, aż na drugi brzeg. Obiektywnie rzecz biorąc, mogli nawet stracić życie. A jednak w Ewangelii nie ma informacji, że z tego powodu byli wystraszeni. Taka reakcja pojawiała się natomiast po ujrzeniu Jezusa, „kroczącego po jeziorze i zbliżającego się do łodzi”. Wówczas uczniowie „przestraszyli się”.
Oto drugi aspekt „przetasowania znaczeń”. Z różnych powodów, dobry człowiek może być odebrany jako ktoś, kto wyzwala strach, a nawet obezwładniające przerażenie. Tak było we wspomnianym epizodzie domowym. Mąż był bardzo dobrym człowiekiem i żona u jego boku czuła się w pełni bezpiecznie. Ale dotykając jego twarzy, nie rozpoznała go, lecz spontanicznie zareagowała tak, jakby to był jakiś włamywacz. Tak więc człowiek choć był dobry, wzbudził jednak przerażenie. Podobny mechanizm zadział u uczniów wobec Jezusa. Jezus zbliżał się do łodzi jako umiłowany przez nich Pan. Co więcej, aby udzielić pomocy. Pomimo tego, uczniowie początkowo nie rozpoznając Go, doznali lęku. Nie wystraszyli się jeziora, które „burzyło się od silnego wiatru”, lecz Jezusa. Na szczęście po słowach: „To Ja jestem, nie bójcie się”, sytuacja uległa diametralnej zmianie. Jezus został rozpoznany. Dodatkowo potwierdził swą Boską moc poprzez cud natychmiastowego zabrania łodzi wraz z uczniami do bezpiecznego brzegu.
Epizod ten jest zaproszeniem, abyśmy w Jezusie zawsze rozpoznawali Człowieka i Boga, w obecności którego możemy czuć się bezpiecznie i mieć pokój serca. Bóg jest zawsze „dobrze obecny” nawet wtedy, powstaje wrażenie jego nieobecności lub „złej obecności”. W każdej sytuacji Jezus powtarza: „Ja jestem, nie bójcie się”. Boża obecność zawsze chroni przed „utopieniem się” w głębinach burzowych sytuacji. Z Bogiem żadna burza nie ma mocy nas zniszczyć. Tylko trzeba na tę obdarowującą obecność ufnie się otworzyć. Jednocześnie Chrystus wiernie towarzyszy nam, abyśmy szczęśliwie dotarli do „brzegu”; do celu, który pragniemy osiągnąć. Nawet jeśli opuszczamy Boga, On nas nigdy nie opuszcza. Wciąż od nowa zaprasza nas do zdążania drogą Jego świętej woli. Im bardziej ufamy Jezusowi, tym bardziej doświadczymy Jego umacniającej obecności. Panie, bądź źródłem naszej życiowej odwagi…
18 kwietnia 2015 (J 6, 16-21)
Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z kalendarzem liturgicznym Ojca Pustelnika znajdziecie TUTAJ.
↑ Komentarze i Dobra Homilia
Najbardziej aktualny Zoom Mocnych w Duchu i Zielone Pastwisko ojca Piotra Kleszcza znajdziecie tutaj:
Dzisiejsza albo najbardziej aktualna dostępna homilia Księdza Arcybiskupa Grzegorza Rysia (najwcześniej po transmisji mszy świętej) (~10-25′):
↑ Msza z Abp Rysiem oraz Msza z Różańcem
Transmisja dzisiejszej porannej mszy żywo z Księdzem Arcybiskupem Grzegorzem Rysiem o godzinie 7:30 (albo ostatniej dostępnej retransmisji) oraz wieczornej Mszy Świętej w Sanktuarium Najświętszego Imienia Jezus w Łodzi o godzinie 18:00, poprzedzonej Różańcem o 17:30.
Sobota, 10 kwietnia 2021, godzina 7:30 oraz 17: 30/18:00.
Abp Ryś – Msza poranna
Źródło: Archidiecezja Łódzka
Jezuici – Msza z Różańcem
Źródło: Mocni w Duchu Live
Wszystkie nasze najnowsze artykuły możecie znaleźć na stronie głównej fioletowemirabelki.pl