Słowo na Niedzielę, 2 maja 2021. Ewangelia i rozważanie oraz msza online: 10:00 (dla dzieci), 18:00, 19:00 (z Abp Rysiem za maturzystów) i 20:30.
2 maja 2021, Niedziela
V Niedziela Okresu Wielkanocnego, Rok B, I
● Ewangelia
● Rozważanie (~2-3′)
● Komentarze (~3-7′)
● Homilie (~10-25′)
● Msze na żywo
+ Komplet Czytań – rozwiń
1. czytanie (Dz 9, 26-31)
Gorliwość nawróconego Szawła
Czytanie z Dziejów Apostolskich
Kiedy Szaweł przybył do Jeruzalem, próbował przyłączyć się do uczniów, lecz wszyscy bali się go, nie wierząc, że jest uczniem.
Dopiero Barnaba przygarnął go i zaprowadził do apostołów, i opowiedział im, jak w drodze Szaweł ujrzał Pana, który przemówił do niego, i z jaką siłą przekonania występował w Damaszku w imię Jezusa. Dzięki temu przebywał z nimi w Jerozolimie, z siłą przekonania przemawiając w imię Pana. Przemawiał też i rozprawiał z hellenistami, którzy usiłowali go zgładzić. Bracia jednak, dowiedziawszy się o tym, odprowadzili go do Cezarei i wysłali do Tarsu.
A Kościół cieszył się pokojem w całej Judei, Galilei i Samarii. Rozwijał się i żył bogobojnie, i obfitował w pociechę Ducha Świętego.
Psalm (Ps 22 (21), 26b-27. 28 i 30ab. 30c-32 (R.: por. 26a))
Będę Cię chwalił w wielkim zgromadzeniu
Albo: Alleluja
Wypełnię moje śluby wobec czcicieli Boga. *
Ubodzy będą jedli i zostaną nasyceni,
będą chwalić Pana ci, którzy Go szukają: *
«Serca wasze niech żyją na wieki».
Będę Cię chwalił w wielkim zgromadzeniu
Albo: Alleluja
Przypomną sobie i wrócą do Pana wszystkie krańce ziemi, *
oddadzą Mu pokłon wszystkie szczepy pogańskie.
Jemu się pokłonią wszyscy śpiący w ziemi, *
przed Nim zegną się wszyscy, którzy staną się prochem.
Będę Cię chwalił w wielkim zgromadzeniu
Albo: Alleluja
Moja dusza będzie żyła dla Niego, †
potomstwo moje Jemu będzie służyć, *
przyszłym pokoleniom o Panu opowie.
I sprawiedliwość Jego ogłoszą ludowi, †
który się narodzi: *
«Pan to uczynił».
Będę Cię chwalił w wielkim zgromadzeniu
Albo: Alleluja
2. czytanie (1 J 3, 18-24)
Miłujmy czynem i prawdą
Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Jana Apostoła
Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą. Po tym poznamy, że jesteśmy z prawdy, i uspokoimy przed Nim nasze serca. A jeśli serce oskarża nas, to przecież Bóg jest większy niż nasze serca i zna wszystko.
Umiłowani, jeśli serce nas nie oskarża, to mamy ufność w Bogu, a o co prosić będziemy, otrzymamy od Niego, ponieważ zachowujemy Jego przykazania i czynimy to, co się Jemu podoba. Przykazanie zaś Jego jest takie, abyśmy wierzyli w imię Jego Syna, Jezusa Chrystusa, i miłowali się wzajemnie tak, jak nam nakazał. Kto wypełnia Jego przykazania, trwa w Bogu, a Bóg w nim; a to, że trwa On w nas, poznajemy po Duchu, którego nam dał.
Aklamacja (J 15, 4a. 5b)
Alleluja, alleluja, alleluja
Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę.
Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity.
Alleluja, alleluja, alleluja
↑ Ewangelia (J 15, 1-8)
Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity
Słowa Ewangelii według Świętego Jana:
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia. Każdą latorośl, która nie przynosi we Mnie owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was będę trwać. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeżeli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie.
Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto nie trwa we Mnie, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. Potem ją zbierają i wrzucają w ogień, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, to proście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami».
Oto Słowo Pańskie.
↑ Komentarz Ojca Pustelnika
Rozważanie Ojca Eremity z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′).
Skuteczna modlitwa
Pragniemy, aby nasze modlitwy były wysłuchane. Zdarza się jednak, że nawet gorące wołania nie dają oczekiwanego rezultatu. Potężne cierpienie przygniata, a Bóg przypomina Wielkiego Nieobecnego. W głowie jest plan najlepszego rozwoju sytuacji, a pomimo modlitw wszystko przebiega zupełnie inaczej. Niezwłoczne potrzeby dają o sobie znać, a Bóg jakby zapomniał o człowieku. A może nie ma czasu zajmować się naszymi sprawami, które dla Niego są jedynie „śmiesznymi błahostkami”? Szatan kusi wtedy bardzo mocno „litanią” podstępnych zwątpień. Lepiej nie ulegać pokusom Zwodziciela. Bóg zawsze jest po stronie człowieka, zwłaszcza ubogiego. Co w takim razie robić, aby jak najpełniej przyjąć otrzymywaną pomoc?
Konkretną odpowiedź daje nam Jezus Chrystus: „Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni” (por. J 15, 1-8). Wyjaśnienie to pada w kontekście przypowieści o prawdziwym winnym krzewie i latorośli. Krzew symbolizuje Jezusa, zaś latorośl człowieka. Problem wielu niewysłuchanych modlitw polega na tym, że modlący się nie jest w żywej relacji z Bogiem. Człowiek przypomina wtedy latorośl, która oczekuje czegoś od krzewu Jezusa, nie będąc jednak w Niego wszczepionym; pozostaje gdzieś obok w stanie oderwania lub tkwi w innym krzewie, nieprawdziwym. Wtedy nawet największe wołanie nie może przynieść dobrego rezultatu, gdyż nie ma możliwości, aby udzielany sok łaski od krzewu Jezusa dotarł do latorośli człowieka.
Dlatego istotne znaczenie ma warunek wstępny, wyrażony w pierwszej części zacytowanego zdania. Otóż trzeba trwać w Jezusie i pozwolić, aby Jego słowo w nas pozostawało. Nie podważa to w żaden sposób prawdy, że Miłość Boga jest bezwarunkowa. Bóg kocha bezinteresownie, ale chodzi o to, aby po prostu być w stanie przyjąć otrzymywaną łaskę. Czyli jako latorośl muszę być wszczepiony w krzew Jezusa, aby dzięki temu pobierać wszelkie „życiodajne soki”, które są nam udzielane. Jak rozumieć i realizować to wszczepienie?
Przede wszystkim podstawą jest to, aby codziennie do Boga (nie bożków!) pomodlić się. Nie dopiero wtedy, gdy ostrze gilotyny już spada na naszą szyję… Jak najbardziej dosłownie, istotne znaczenie ma każdy dzień. Dzięki temu rodzi się stan rzeczywistego trwania w Bogu. Brak nawet jednego dnia może być niszczący. Modlitwa jest jak łańcuch, który podtrzymuje wiszący ciężar naszego życia. Każde ogniwo się liczy. Zdumiewające! Wystarczy pęknięcie tylko jednego ogniwa,czyli brak jednego dnia, aby cały łańcuch został uszkodzony i wszystko runęło w dół. Jest rzeczą normalną, że raz modlitwa będzie „super”, innym razem „marniutka”. Istotne jest to, aby każdego dnia była; niezbędne ustalone minimum. Dzięki temu łańcuch łączący ciężar naszego życia z Bogiem nie pęka, ale wszystko utrzymuje. Łaska może przepływać.
Niezbędne jest także wierne czytanie i słuchanie Pisma Świętego. Wówczas słowo Boga dyskretnie coraz bardziej przenika nasze życie. Chodzi o swoiste „przeżuwanie” słowa Bożego i wchłanianie go w siebie. Jezus mówi wyraźnie, aby Jego słowo w nas pozostawało trwale. To sprawia, że nasze myślenie i decyzje są kształtowane przez Ewangeliczną Mądrość i Miłość. Praktycznie jest to możliwe, gdy nasączamy się słowem Bożym systematycznie, kropla po kropli, dzień po dniu. Szorstki kamień nie wygładzi nawet największy nagły strumień wody, ale tylko niewielkie krople, które nieustannie wiernie spływają.
Gdy człowiek tak postępuje, wtedy jest zjednoczony z Bogiem i ma w sobie wrażliwość Bożą. Dzięki temu formułowane modlitwy odzwierciedlają wolę Boga. Nie oczekujemy tego, co pozornie jest najlepszym dobrem, a tak naprawdę jest mniejszym dobrem lub nawet trucizną. Znaczy to, że o cokolwiek poprosimy, to rzeczywiście w stosownym czasie się spełni. Prosimy bowiem o to, czego Bóg z Miłości pragnie udzielić dla naszego lub innych dobra (a nie o to, co nam wydaje się dobre). W efekcie nasza latorośl uzyskuje życiodajne i sycące soki Chrystusowych łask. Otrzymany dar zaspokaja nasze pragnienia. Pragniemy bowiem tego, czego Bóg pragnie.
3 maja 2015 (J 15, 1-8)
Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z kalendarzem liturgicznym Ojca Pustelnika znajdziecie TUTAJ.
↑ Komentarze i Dobra Homilia
Zoom Mocnych w Duchu (~3′) i Zielone Pastwisko ojca Piotra Kleszcza (~5-7′). Poniżej wyłącznie aktualny odcinek, poprzednie dostępne są w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video):
Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu
Zielone Pastwisko
o. Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka
Dzisiejsza albo najbardziej aktualna dostępna homilia Księdza Arcybiskupa Grzegorza Rysia (najwcześniej po transmisji mszy świętej) (~10-25′):
↑ Msza z Abp Rysiem oraz Msza z Różańcem
Transmisje czterech dzisiejszych mszy świętych na żywo:
1) dzisiejszej mszy świętej za maturzystów z Księdzem Arcybiskupem Grzegorzem Rysiem na żywo o godzinie 19:00
2) mszy dla dzieci z Mocnymi w Duchu i ojcem Remigiuszem Recławem SJ o godzinie 10:00
3) mszy z różańcem o godzinie 18:00 w Sanktuarium Najświętszego Imienia Jezus w Łodzi (różaniec o 17:30)
4) mszy ostatniej szansy z ojcem Zygmuntem Kwiatkowskim SJ o godzinie 20:30.
Niedziela, 2 maja 2021, godzina 19:00, 10:00 oraz 17: 30/18:00 i 20: 30.
Abp Ryś – Msza za maturzystów
Źródło: Archidiecezja Łódzka
Wszystkie nasze najnowsze artykuły możecie znaleźć na stronie głównej fioletowemirabelki.pl