28 lipca 2022. Słowo na 17 czwartek okresu zwykłego w roku II. Czytania, Ewangelia i komentarz
28 lipca 2022, Czwartek
Czwartek XVII tygodnia zwykłego (rok II; inne oficjum: tu)
● Czytania
● Ewangelia
● Rozważanie Ojca Pustelnika (lectio ~2-3′)
● Inne komentarze (video ~3-35′)
+ Wszystkie czytania – rozwiń
Czytania (rok liturgiczny II)
1. czytanie (Jr 18, 1-6)
Przypowieść o garncarzu
Czytanie z Księgi proroka Jeremiasza
Słowo, które Pan oznajmił Jeremiaszowi: «Wstań i zejdź do domu garncarza; tam usłyszysz moje słowa». Zstąpiłem więc do domu garncarza, on zaś pracował właśnie przy kole. Jeżeli naczynie, które wyrabiał, uległo zniekształceniu, jak to się zdarza z gliną w ręku garncarza, robił z niego inne naczynie, według tego, co wydawało się słuszne garncarzowi.
Wtedy Pan skierował do mnie następujące słowo: «Czy nie mogę postąpić z wami, domu Izraela, jak ten garncarz? – mówi Pan. Oto bowiem jak glina w ręku garncarza, tak jesteście wy, domu Izraela, w moim ręku».
Psalm (Ps 146 (145), 1b-2. 3-4. 5-6b (R.: 5a))
Szczęśliwy, kogo wspiera Bóg Jakuba
albo: Alleluja
Chwal, duszo moja, Pana. *
Będę chwalił Pana do końca mego życia,
będę śpiewał mojemu Bogu, *
dopóki istnieję.
Szczęśliwy, kogo wspiera Bóg Jakuba
albo: Alleluja
Nie pokładajcie ufności w książętach *
ani w człowieku, który zbawić nie może.
Kiedy duch go opuści, znów w proch się obraca *
i przepadają wszystkie jego zamiary.
Szczęśliwy, kogo wspiera Bóg Jakuba
albo: Alleluja
Szczęśliwy ten, kogo wspiera Bóg Jakuba, *
kto pokłada nadzieję w Panu Bogu.
On stworzył niebo i ziemię, i morze *
ze wszystkim, co w nich istnieje.
Szczęśliwy, kogo wspiera Bóg Jakuba
albo: Alleluja
Aklamacja (Por. Dz 16, 14b)
Alleluja, alleluja, alleluja
Otwórz, Panie, nasze serca,
abyśmy uważnie słuchali słów Syna Twojego.
Alleluja, alleluja, alleluja
↑ Ewangelia (Mt 13, 47-53)
Przypowieść o sieci
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza:
Jezus powiedział do tłumów:
«Podobne jest królestwo niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju. Gdy się napełniła, wyciągnęli ją na brzeg i usiadłszy, dobre zebrali w naczynia, a złe odrzucili. Tak będzie przy końcu świata: wyjdą aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwych i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.
Zrozumieliście to wszystko?» Odpowiedzieli Mu: «Tak».
A On rzekł do nich: «Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare».
Gdy Jezus dokończył tych przypowieści, oddalił się stamtąd.
Oto Słowo Pańskie.
↑ Rozważanie Ojca Pustelnika
Rozważanie Ojca Eremity z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′).
Boże Miłosierdzie i Sprawiedliwość
Pewien człowiek stanął przed sądem oskarżony o bardzo poważne przestępstwa. Po wielu przesłuchaniach i wnikliwych analizach zgromadzonego materiału dowodowego, wkrótce proces sądowy miał się zakończyć. Ostatecznie, wyrok jednak nie zapadł, gdyż oskarżony zmarł w okolicznościach do końca niewyjaśnionych. Po tym fakcie, pewien przedstawiciel sądu wyraził głęboki żal, że przestępcy udało się uniknąć sprawiedliwości.
To stwierdzenie „uniknął sprawiedliwości” zainspirowało mnie do głębszej refleksji. Postawiona teza sprawiała bowiem wrażenie, jak gdyby sąd doczesny był jedynym wymiarem sprawiedliwości. W takiej sytuacji dokonałaby się rzeczywiście wielka niesprawiedliwość. Człowiek, który na podstawie zgromadzonych dowodów najprawdopodobniej był inicjatorem śmierci i cierpień wielu ludzi, odchodzi z tego świata, nie otrzymując żadnego skazującego wyroku.
Takie rozumowanie byłoby jednak pozbawione słuszności. Człowiek czyniłby siebie ostatecznym sędzią drugiego człowieka. Sąd doczesny ma oczywiście duży sens, ale jest tylko pewną doraźną formą wymierzenia sprawiedliwości. Stanowi niejako ludzką próbę określenia tego, co dobre i złe „na teraz”. Ale nie na tym kończy się ocena wartości danego ludzkiego istnienia. Jak pokazuje wiele procesów sądowych, często niestety zapadają niesprawiedliwe wyroki. Jednocześnie sędzia ludzki nie ma prawa uważać siebie za ostatecznego sędziego ludzkiego losu.
W ten sposób dochodzimy do sedna sprawy. Sąd ludzki jest tylko swoistym przygotowaniem do Wiecznego Sądu, który zostanie dokonany przez samego Boga. Jak mówi święty Paweł, wszyscy staniemy przed Trybunałem Chrystusa. Sam Jezus Chrystus zaś stwierdza: „Tak będzie przy końcu świata: wyjdą aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwych i wrzucą w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów” (Mt 13, 49n.).
W świetle tych przejmujących słów samego Zbawiciela nie ma powodu do stwierdzeń, że wspomniany oskarżony uszedł sprawiedliwości. Można byłoby tak powiedzieć odnośnie doraźnej sytuacji, gdyby ów człowiek zbiegł z więzienia lub został wydany wyrok urągający ludzkiemu wyczuciu sprawiedliwości. Jeżeli jednak nastąpiła śmierć, to zaszła sytuacja dokładnie odwrotna. To nie jest moment ucieczki przed sprawiedliwością. To chwila stanięcia przed doskonałą sprawiedliwością. Tutaj bez żadnych wątpliwości zapadnie idealnie doskonały wyrok. Sędzia żałujący, że nie wydał wyroku, stawiałby się na miejscu Boga. To byłaby swoista żądza władzy nad drugim człowiekiem poprzez osądzenie go.
Wobec zaistniałej śmierci chrześcijańska postawa polega na ufnym pokoju serca, że sam Bóg „przejął sprawę w swoje ręce”. To daje pełną gwarancję, że zapadnie absolutnie słuszny wyrok. Jednocześnie nawet największemu zbrodniarzowi trzeba życzyć, aby doświadczył Bożego Miłosierdzia. Jezus w jednym z objawień siostrze Faustynie powiedział, że najpierw przychodzi jako Bóg Miłosierny, a potem jako Sędzia sprawiedliwy. Znaczy to, że największy nawet grzesznik ma szansę na doświadczenie Bożego Miłosierdzia. Do tego potrzeba jednak wcześniejszego upokorzenia się i uznania każdego popełnionego grzechu. Gdy to się nie dokona, wtedy ujawni się bolesny osąd Wiecznej Sprawiedliwości.
Cała opisana tu sprawa uświadomiła mi z nową mocą prawdę, że umrę i stanę przed Bogiem na Sądzie ostatecznym. Nie mogę o tym zapomnieć; a właściwie powinienem mieć tę perspektywę nieustannie w sercu. Każdy mój doczesny czyn, a nawet myśl, staną się jawne w obliczu Bożej wszechwiedzy. Przed niczym nie zdołam uciec. Czuję się wewnętrznie zmotywowany, aby żyć ze świadomością tego ostatecznego wyroku. Nie znaczy to, że należy postrzegać życie jako zdążanie na spotkanie z Okrutnym Sędzią. Byłaby to błędna postawa! Przede wszystkim, Bóg pragnie wyjść na spotkanie każdego człowieka jako Nieskończone Miłosierdzie. Ale kto odrzuci Boga Miłosiernego, doświadczy Boga Sprawiedliwego…
31 lipca 2014 (Mt 13, 47-53)
Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z kalendarzem liturgicznym Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.
↑ Inne komentarze
1) Zamiast homilii wprowadzenie do Lectio Divina księży Salwatorianów, odcinek 698 (~5-35′). Wyświetla się najnowsze dostępne nagranie. Pozostałe odcinki dostępne są w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku).
Słowo na jutro
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie
2) Zoom Mocnych w Duchu (dostępny od 5:00 rano ~3′) i Zielone Pastwisko ojca Piotra Kleszcza (dostępne od godziny 00.00 ~5-7′). Przycisk powinien wyświetlać najbardziej aktualny odcinek, czasem jednak trzeba go odszukać w rozwijanej playliście.
Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu
Zielone Pastwisko
o. Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka
3) Dzisiejsza albo najbardziej aktualna dostępna homilia Księdza Arcybiskupa Grzegorza Rysia (~10-25′):
Abp Ryś – homilia
Źródło: Archidiecezja Łódzka