Piątek, 26 stycznia 2024. Słowo na Wspomnienie obowiązkowe świętych Tymoteusza i Tytusa, biskupów. Czytania, Ewangelia, rozważanie, komentarze
26 stycznia 2024, Piątek
Wspomnienie obowiązkowe świętych Tymoteusza i Tytusa, biskupów
(patron dnia: tu; inne oficjum: tu)
święci pustelnicy dziś wspominani: święci Robert, Alberyk i Stefan, opaci
Spis treści:
۰ „Słowo na jutro” (~5-35′)
۰ Zoom (~2-3′)
۰ Zielone Pastwisko (~5′)
۰ Homilia (jeśli jest dostępna)
Czytania +
Czytania na wspomnienie świętych biskupów Tymoteusza i Tytusa
1. czytanie (2 Tm 1, 1-8)
Żywa wiara Tymoteusza
Czytanie z Drugiego Listu Świętego Pawła, Apostoła do Tymoteusza
Paweł, z woli Boga apostoł Chrystusa Jezusa, posłany dla głoszenia życia obiecanego w Chrystusie Jezusie, do Tymoteusza, swego umiłowanego dziecka. Łaska, miłosierdzie, pokój od Boga Ojca i Chrystusa Jezusa, naszego Pana!
Dziękuję Bogu, któremu służę jak moi przodkowie z czystym sumieniem, gdy nieustannie Cię wspominam w moich modlitwach w nocy i we dnie. Pragnę cię zobaczyć – pomny na twoje łzy – by napełniła mnie radość na wspomnienie bezobłudniej wiary, jaka jest w tobie; ona to zamieszkała najpierw w twej babce, Lois, i w twej matce Eunice, a pewien jestem, że mieszka i w tobie.
Z tej właśnie przyczyny przypominam ci, abyś rozpalił na nowo charyzmat Boży, który jest w tobie od nałożenia moich rąk. Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości oraz trzeźwego myślenia. Nie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego ani mnie, Jego więźnia, lecz weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii mocą Bożą!
Oto Słowo Boże
Albo:
1. czytanie (Tt 1, 1-5)
Tytus synem Pawła we wspólnej wierze
Czytanie z Drugiego Listu Świętego Pawła, Apostoła do Tymoteusza
Paweł, sługa Boga i apostoł Jezusa Chrystusa, posłany, aby szerzyć wśród wybranych Bożych wiarę i poznanie prawdy wiodącej do życia w pobożności, w nadziei życia wiecznego, jakie przyobiecał przed wiekami prawdomówny Bóg, a we właściwym czasie objawił swe słowo przez nauczanie powierzone mi z rozkazu Boga, Zbawiciela naszego – do Tytusa, dziecka mego prawdziwego we wspólnej nam wierze. Łaska i pokój od Boga Ojca i Chrystusa Jezusa, Zbawiciela naszego.
Zostawiłem cię na Krecie w tym celu, byś zaległe sprawy należycie załatwił i ustanowił w każdym mieście prezbiterów, jak ci zarządziłem.
Oto Słowo Boże
Psalm (Ps 96, 1-2. 3. 7-8a i 10)
Pośród narodów głoście chwałę Pana
Śpiewajcie Panu pieśń nową *
śpiewaj Panu, ziemio cała.
śpiewajcie Panu, *
sławcie Jego imię.
Pośród narodów głoście chwałę Pana
Każdego dnia głoście Jego zbawienie. *
Głoście Jego chwałę wśród wszystkich narodów,
rozgłaszajcie Jego cuda *
pośród wszystkich ludów.
Pośród narodów głoście chwałę Pana
Oddajcie Panu, rodziny narodów, *
oddajcie Panu chwałę i uznajcie Jego potęgę.
Oddajcie Panu chwałę należną Jego imieniu. *
przynieście dary i wejdźcie na Jego dziedzińce.
Pośród narodów głoście chwałę Pana
Głoście wśród ludów. *
że Pan jest królem.
On świat tak utwierdził, że się nie zachwieje, *
będzie sprawiedliwie sądził ludy.
Pośród narodów głoście chwałę Pana
Aklamacja (Por. Łk 4, 18)
Alleluja, alleluja, alleluja
Pan mnie posłał, abym ubogim niósł dobrą nowinę,
więźniom głosił wolność.
Alleluja, alleluja, alleluja
↑ Ewangelia (Łk 10, 1-9)
Żniwo wielkie, ale robotników mało
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza:
Jezus wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwu uczniów i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał.
Powiedział też do nich: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie! Oto posyłam was jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie.
Gdy wejdziecie do jakiegoś domu, najpierw mówcie: Pokój temu domowi. Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co będą mieli: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże».
Oto Słowo Pańskie
↑ Rozważanie Ojca Pustelnika
Rozważanie Ojca Eremity OVE z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′) (wspomnienie świętych Tymoteusza i Tytusa, biskupów, rok liturgiczny C II)
Trzy strategie
Żyjemy w realiach doczesności… Niezależnie od konkretnej drogi życiowej, wszyscy podlegamy oddziaływaniu otaczającego świata. Warto mieć pewną fundamentalną strategię reagowania. Dzięki temu unikniemy wielu niebezpieczeństw, nie zmarnujemy cennych szans i będziemy mieć większą łatwość w podejmowaniu konkretnych decyzji i sposobów zachowania.
Najpierw warto dostrzec dwie postawy, które nie są zgodne z realistycznym przesłaniem Ewangelii. Pierwsza z nich nacechowana jest naiwnością i nonszalancją. Świat jawi się jako bezpieczne miejsce, gdzie nie ma poważnych zagrożeń. Oczywiście docierają informacje o różnych przestępstwach i krwawych czynach, ale to wszystko wydaje się odległe i abstrakcyjne. Zwłaszcza wcześniejsze doświadczenie ludzkiej dobroci utwierdza w przekonaniu, że można do wszystkich ludzi wychodzić z „sercem na dłoni”. Przy takim patrzeniu wszyscy ludzie sprawiają wrażenie „dobrych owieczek”, które na pewno mnie nie skrzywdzą. Realizowane są różne piękne plany i formy pomocy, które zakładają u każdego odbiorcy dobrą wolę. Niestety, takie rozumowanie jest poważnym błędem! Przede wszystkim trzeba pamiętać, że szatan działa. A to oznacza, że nawet największe dobro może stać się przedmiotem złego ataku. Deprawacji może ulec także ludzkie serce. Konkretnie oznacza to, że różne dobre inicjatywy będą traktowane przez niektórych jako okazja do realizacji swych nieuczciwych, egoistycznych i nawet zabójczych planów. Efektem naiwnej dobroci jest przebiegłe zło, którego można było uniknąć. Diabeł wykorzystując miłość, przemyca „śmiertelne żądze”, a nawet „karabiny nienawiści”.
W drugim przypadku ma miejsce sytuacja całkowicie odmienna. Jest to konsekwencja uprzednich bolesnych doświadczeń i zranień lub rezultat tkwienia w różnych przestępczych strukturach. Tym razem w punkcie wyjścia ludzie definiowani są jako podłe i przebiegłe wilki, do których trzeba podchodzić z wielką ostrożnością. Każdy człowiek jest postrzegany jako potencjalny przestępca. To wyzwala podejrzliwość i zachęca do prewencyjnego stosowania przemocy. Logika jest prosta. Skoro inni ludzie są złymi wilkami, to trzeba być przygotowanym na „wilczy atak”. W praktyce przekłada się to na dwa modele reagowania. Bardziej powszechne jest zakładanie pancerza obronnego i wrogość. W centrum zainteresowania nie jest wtedy pomoc drugiemu, ale troska o ochronę własnego dobra. Przy poważniejszych formach zła pojawia się strategia ataku w myśl zasady: „żeby zniszczyć wilka, trzeba samemu być silniejszym wilkiem”. Przy czym ten wewnętrzny wilk jest często maskowany przy pomocy „owczych pozorów”. Nie ma tu miłości, lecz walka sprzeczna z zasadami Ewangelii.
Cóż więc robić? Świetną propozycję otrzymujemy od Jezusa, który potrafił doskonale połączyć życiowy realizm z dobrocią serca. Gdy pewnego razu wysyłał swych uczniów na misję, udzielił następujących zaleceń: „Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście ze sobą trzosa ani torby, ani sandałów” (por. Łk 10. 1-9). Genialne ustawienie widzenia świata! Otrzymujemy „wizję bazową”, która ma trzy zasadnicze wskazania. Po pierwsze, trzeba pamiętać, że w świecie są wilki. Oczywiście nie wszyscy, tylko niektórzy. Ale przecież żeby być zagryzionym nie potrzeba całego stada wilków. Wystarczy kilka lub tylko jeden, aby paść ofiarą. Tak więc trzeba mieć się ogólnie na baczności. Po drugie, samemu należy pozostać owcą. Jest to popularna metafora, która wskazuje na konieczność zachowania dobrego serca. Jezus zachęca, aby zło świata zwyciężać poprzez radykalną wiarę w moc czystej miłości. Po trzecie, taka propozycja jest realistyczna tylko wtedy, gdy będziemy opierać się na Bogu, a nie na sobie. „Nie brać trzosa” jest symbolicznym zaproszeniem, aby całą ufność pokładać w Bożej opatrzności i miłości. Chrześcijanin ma trzeźwą świadomość zła, które jest obecne w świecie zranionym przez grzech. Z tego powodu jednak nie dezerteruje, lecz odważnie podejmuje dzieła dobroci. Nie jest to samodzielna walka, lecz pokorne bycie narzędziem w ręku Jezusa. Chrystus, jako Boski Pan Wszechświata, ma moc niszczyć zło i skutecznie budować cywilizację miłości…
26 stycznia 2016 (Łk 10. 1-9)
↑ Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z komentarzem Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.
↑ Komentarze video
↑ Wszystkie poniższe okna video powinny wyświetlać najbardziej aktualny (dzisiejszy) odcinek, czasem trzeba go jednak odszukać w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku odtwarzania).
↑ „Słowo na jutro” (~5-35′)
↑ Wprowadzenie do dzisiejszej Ewangelii, proponowane przez Centrum Formacji Duchowej w Krakowie na wieczór poprzedniego dnia, odcinek 1245 dostępny od 21:00 (~5-35′).
„Słowo na jutro”
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie
↑ Zoom (~2-3′)
↑ Od poniedziałku do piątku Zoom Mocnych w Duchu prowadzi o. Remigiusz Recław, Jezuita, a w soboty i niedziele Inga Pozorska, kierownik zespołu Mocni w Duchu (odcinek dostępny od godziny 5:00 rano).
Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu
↑ Zielone Pastwisko (~4-7′)
↑ Zielone Pastwisko prowadzone przez ojca Piotra Kleszcza OFM conv., franciszkanina (odcinek na dziś pojawia się koło godziny 0:00).
Zielone Pastwisko
o. Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka
↑ Homilia (~9-29′)
↑ Dzisiejsza albo najbardziej aktualna homilia księdza kardynała Grzegorza Rysia.
Homilia
Kardynał Grzegorz Ryś
Źródło: Archidiecezja Łódzka