Słowo na 7 lipca

7 lipca 2025. Słowo na poniedziałek 14 tygodnia zwykłego w roku I. Czytania, Ewangelia, rozważanie, komentarze

7 lipca 2025, Poniedziałek

Poniedziałek XIV tygodnia zwykłego (rok I) patron dnia: tu; inne oficjum: tu
polscy patroni i patronki dnia: bł. Rodzina Ulmów

Czytania   +

   Ewangelia (Mt 9, 18-26)

Rozesłanie Dwunastu

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza:

Gdy Jezus mówił do uczniów, oto przyszedł do Niego pewien zwierzchnik synagogi i oddając Mu pokłon, prosił: «Panie, moja córka dopiero co skonała, lecz przyjdź i połóż na nią rękę, a żyć będzie». Jezus wstał i wraz z uczniami poszedł za nim.

Wtem jakaś kobieta, która dwanaście lat cierpiała na krwotok, podeszła z tyłu i dotknęła się frędzli Jego płaszcza. Mówiła bowiem sobie: «Żebym choć dotknęła Jego płaszcza, a będę zdrowa».

Jezus obrócił się i widząc ją, rzekł: «Ufaj, córko! Twoja wiara cię ocaliła». I od tej chwili kobieta była zdrowa.

Gdy Jezus przyszedł do domu zwierzchnika i zobaczył fletnistów oraz tłum zgiełkliwy, rzekł: «Odsuńcie się, bo dziewczynka nie umarła, tylko śpi». A oni wyśmiewali Go. Skoro jednak usunięto tłum, wszedł i ujął ją za rękę, a dziewczynka wstała. Wieść o tym rozeszła się po całej tamtejszej okolicy.

Oto Słowo Pańskie

   Rozważanie Ojca Pustelnika

Rozważanie Ojca Eremity OVE z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′) (14 poniedziałek zwykły, rok liturgiczny C I)

Erem-Maryi-Brama-Nieba-nagłówek-strony

Czas leczy rany?

Zwyczajna rozmowa. Pośród różnych tematów pada zwykłe wspomnienie. Naprawdę takie niepozorne zdanko. I oto w sercu rodzi się burza. Kolejne godziny i dni niczym wyrwane z kalendarza. Jak to możliwe? Czy proste wspomnienie pewnego dawnego wydarzenia może spowodować aż tak wielkie wewnętrzne poruszenie?

Tak! Jest to jak najbardziej możliwe, gdy pewne fragmenty historii życia nie zostały uzdrowione. Jest takie powiedzenie: „Czas leczy rany”. Nie zawsze się to sprawdza. Nieraz nawet to stwierdzenie może boleśnie oszukać. Powiedzmy od razu jasno i wyraźnie. Czas automatycznie nie leczy ran. Sam upływ czasu nie wystarczy do tego, aby dokonało się uleczenie doświadczonych w przeszłości bolesnych zdarzeń; zwłaszcza wysoce dotkliwych ciosów psychicznych. Gdy sytuacja jest pozostawiona sama sobie, czas jedynie przykrywa ranę z przeszłości. Kolejne wydarzenia. Nowe sytuacje. Absorbujące zaangażowania. Bolesne wydarzenie staje się coraz mniej dotkliwe. Czas rodzi wrażenie uleczenia. Nawet można zapomnieć o dawnym bólu. Ale to tylko pozór. Pewnego dnia zwykłe słowo ku wielkiemu zaskoczeniu przeszyje człowieka jak grom z jasnego nieba. Powodem tej burzy nie jest to słowo. To słówko wyzwoliło jedynie głęboko tkwiące w człowieku zranienie. Cały świat dawnego bólu wrócił. Okazało się, że czas nie uleczył. Czas tylko przykrył pyłem nieustannie tkwiącą w sercu ranę. Co więcej! W miarę upływu dni coraz bardziej rana się powiększa. Staje się niczym rak, który zagarnia kolejne obszary życia. Jeśli nie nastąpiło przebaczenie, czas powoduje coraz większą chorobę. Pozornie można odnieść wrażenie, że leczy rany. W rzeczywistości choroba przez kolejne dni i lata zaczyna się rozwijać w organizmie. Co z tego wynika?

Tylko jedno sensowne rozwiązanie. Najlepiej od razu wchodzić na drogę przebaczenia sobie i innym. W zależności od zaistniałej bolesnej sytuacji, podejmować terapię od razu. Doraźnie to zaboli. Dlatego chcemy uciekać. Ale warto. To tak jak z fizycznym skaleczeniem. Można założyć od razu plaster. Rany nie widać. Nic nie boli. Ale to wielka groźba rozwoju zakażenia. Gdy posmarujemy spirytusem, to będzie piekło. Nawet bardzo. Ale dokonuje się dezynfekcja. Rana zostaje wyczyszczona. Następuje uzdrowienie. Właśnie taka doraźna terapia jest jedynie sensowna. Uzdrawiające oczyszczenie. Oczywiście ból od razu nie znika. Nawet doraźnie staje się bardziej dotkliwy. Nie jest to jednak stan ucieczki. To wtedy dopiero prawdziwe staje się stwierdzenie, że czas leczy rany. Nieraz mogą to być długie dni, miesiące, lata. Ale dzięki pierwotnemu stanięciu w prawdzie i przebaczeniu dokonuje się powolny proces uzdrowienia. Rezultatem jest coraz pełniejsze wyleczenie. Tak więc ucieczka od przebaczenia spowoduje, że czas będzie coraz bardziej wzmagał chorobę. Oczekiwanie na natychmiastowe uzdrowienie byłoby błędem i naiwnością. Organizm potrzebuje czasu. Odważne, natychmiastowe dokonanie dezynfekcji wprowadza na drogę, gdzie czas rzeczywiście leczy rany.

Panie Jezu, Ty jesteś Uzdrowicielem. Wlej w nasze serca odwagę. Prowadź nas po trudnych drogach. Pomóż, aby kolejne dni naszego życia stawały się błogosławionym czasem. Tak! Czas płynie… Rozwój choroby czy uzdrawianie?…

8 lipca 2013 (Mt 9, 18-26)


   Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z komentarzem Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.

   Komentarze video

  Wszystkie poniższe okna video powinny wyświetlać najbardziej aktualny (dzisiejszy) odcinek, czasem trzeba go jednak odszukać w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku odtwarzania).

   „Słowo na jutro” (~5-35′)

   Wprowadzenie do dzisiejszej Ewangelii, proponowane przez Centrum Formacji Duchowej w Krakowie na wieczór poprzedniego dnia, odcinek 1773 dostępny od 20:00 (~5-35′). 

„Słowo na jutro”
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie

   Zoom (~2-3′)

  Od poniedziałku do piątku Zoom Mocnych w Duchu prowadzi o. Remigiusz Recław, Jezuita, a w soboty i niedziele Inga Pozorska, kierownik zespołu Mocni w Duchu (odcinek dostępny od godziny 5:00 rano).

Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu

   Zielone Pastwisko (~4-7′)

  Zielone Pastwisko prowadzone przez ojca biskupa Piotra Kleszcza OFM conv., franciszkanina (odcinek na dziś pojawia się koło godziny 0:00).

Zielone Pastwisko
bp Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka

   Homilia (~9-29′)

  Dzisiejsza albo najbardziej aktualna homilia księdza kardynała Grzegorza Rysia.

Homilia
Kardynał Grzegorz Ryś
Źródło: Archidiecezja Łódzka