Słowo-na-14-maja-2022

Wtorek, 14 maja 2024. Słowo na święto świętego Macieja Apostoła. Czytania, Ewangelia, rozważanie, komentarze

14 maja 2024, Wtorek

Święto św. Macieja Apostoła (patron dnia: tu; inne oficjum: tu)

Czytania   +

   Ewangelia (J 15, 9-17)

Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem

Słowa Ewangelii według Świętego Jana:

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości.

To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna.

To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.

Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego.

Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby Ojciec dał wam wszystko, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali».

Oto Słowo Pańskie

   Rozważanie Ojca Pustelnika

Rozważanie Ojca Eremity OVE z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′) (święto świętego Macieja, Apostoła, rok liturgiczny B I)

Erem-Maryi-Brama-Nieba-nagłówek-strony

Życiowy bój

„Nie ma miłości”. „Miłość istnieje”… . Oto dwa przeciwstawne przekonania, które wywierają potężny wpływ na całe życie. Dwa radykalnie odmienne strumienie przeżyć, odczuć i przemyśleń. Od specyficznego splotu tych dwóch najgłębszych doświadczeń zależy obraz naszej codzienności.

Jakże unicestwiające jest roztrzaskanie „świata miłości”. Na początku istnieje ufna wiara w jego istnienie. Nadzieja wypełnia serce. Szczęście wydaje się być w zasięgu ręki. Naiwne przekonanie, że dla innych coś znaczymy. Ale potem iluzje pryskają. Kolejne wydarzenia, niczym bombardowania, rozwiewają naiwne marzenia. W końcu przychodzą wydarzenia, które przypominają eksplozję bomby atomowej. Cały świat „pięknej miłości” zostaje przeobrażony w jedną wielką stertę zgliszczy. Totalna porażka. Bezdyskusyjny tryumf odrzucenia, poniżenia, nienawiści i wielorakich anty-wartości. Lekceważenie, wyrażone ostentacyjnie lub w białych rękawiczkach, jeszcze bardziej upokarzająco. Jednoznaczne zakwestionowanie wartości, które kojarzone są z dobrem, prawdą i pięknem. Przerażająca pustka, która woła z uporem maniaka: „Od teraz ufaj tylko sobie”. Inteligencja jest błogosławieństwem, ale jeszcze bardziej może okazać się przekleństwem, gdy widzi smutną prawdę. Naiwność pozwala się poniżać, nie widząc przewrotnych działań; a nawet sądząc, że to wywyższenie. Trzeźwa myśl bez trudu dostrzega pogardę, manipulację, poniżanie. Bolesna świadomość bycia ofiarą zredukowania do nicości. Tak! Jakże przerażające są skutki wydarzeń, które powodują bezwzględną zagładę miłości w sercu. Z wnętrza wydobywa się jedno wielkie wołanie: „Miłość umarła”; to w wersji bardziej optymistycznej. Wersja pesymistyczna ogłasza: „Prysła iluzja miłości. Wierutne kłamstwo! Nie ma czegoś takiego, jak miłość”. Po takim kataklizmie cóż dalej pozostaje? Wszystko zależy od drugiego strumienia…

Rozbłysk miłości w duszy jest kosmicznym wydarzeniem. Rodzi się wewnętrzne przekonanie, że można dla kogoś żyć i być kimś ważnym w jego życiu. Ból tęsknoty zostaje zaspokojony. Niespełnienie przeobraża się w spełnienie. Uczucie zaufania daje poczucie bezpieczeństwa. Powstaje jakaś przedziwna wiara, że słyszane słowa dobroci nie są cynizmem, ale autentycznym świadectwem szczerości serca. W oczach pojawiają się łzy, bo oto rzeczy ze wszech miar niemożliwe, stają się nie tylko możliwe, ale wręcz emanują żywotnością swego zaistnienia. Przed oczami staje obraz, w którym rozpryśnięte kawałki poranionego życia zaczynają z niebywałą prędkością pędzić ku sobie i powstaje spójna całość, równomiernie emanująca wielobarwną energią Miłości. Przedziwna historia: nawet najbardziej porozrzucane kości radośnie zdążają ku sobie, łączą się ze sobą i przyoblekają się pięknym ciałem, które tchnie świeżością i radością. Wszelkie zło, w wersji nachalnej lub zawoalowanej, zostaje unicestwione w bezmiarze dobroci, która wydaje się nie mieć jakichkolwiek granic. Miłość przenika duszę z taką oczywistością, że pytanie o jej istnienie zakrawa na swoisty rodzaj czarnego humoru. Gdy na górskim szczycie człowiek oddycha cudnym powietrzem, nie potrzeba już żadnych dowodów na jego istnienie…

Historia życia każdego człowieka jest niepowtarzanym splotem dwóch strumieni: „wiary w miłość” i „niewiary w miłość”. Od tego, co zwycięży w sercu, zależy rodzaj promieniowania wysyłanego na zewnątrz. Do końca życia nic nie jest definitywnie rozstrzygnięte. Nigdy nie wiadomo, czy najpotężniejsza eksplozja już miała miejsce, czy dopiero nastąpi w przyszłości. Bywa, że wydarzenie postrzegane na pewnym etapie życia jako „potężne”, okazuje się po czasie jedynie lekkim wstrząsem wobec zaistniałego później trzęsienia ziemi.

Istnieje pewien cenny sposób na przezwyciężenie ziemskiej kruchości. A cóż to takiego? To nieustanne spoglądanie w kierunku Wiecznych Prawd, zapisanych na karatach Pisma Świętego. Warto dobrze wsłuchać się w Boży Głos. Cisza Eremu pozwala usłyszeć słowa Jezusa: „Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej” (por. J 15, 9-17). Ta prawda o Bożej Miłości, to bezcenne źródło duchowej siły w walce o to, aby strumień wiary w miłość stawał się coraz bardziej intensywny. Życiowy bój trwa…

14 maja 2015 (J 15, 9-17)


   Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z komentarzem Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.

   Komentarze video

  Wszystkie poniższe okna video powinny wyświetlać najbardziej aktualny (dzisiejszy) odcinek, czasem trzeba go jednak odszukać w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku odtwarzania).

   „Słowo na jutro” (~5-35′)

   Wprowadzenie do dzisiejszej Ewangelii, proponowane przez Centrum Formacji Duchowej w Krakowie na wieczór poprzedniego dnia, odcinek 1354 dostępny od 20:00 (~5-35′). 

„Słowo na jutro”
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie

   Zoom (~2-3′)

  Od poniedziałku do piątku Zoom Mocnych w Duchu prowadzi o. Remigiusz Recław, Jezuita, a w soboty i niedziele Inga Pozorska, kierownik zespołu Mocni w Duchu (odcinek dostępny od godziny 5:00 rano).

Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu

   Zielone Pastwisko (~4-7′)

  Zielone Pastwisko prowadzone przez ojca Piotra Kleszcza OFM conv., franciszkanina (odcinek na dziś pojawia się koło godziny 0:00).

Zielone Pastwisko
o. Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka

   Homilia (~9-29′)

  Dzisiejsza albo najbardziej aktualna homilia księdza kardynała Grzegorza Rysia.

Homilia
Kardynał Grzegorz Ryś
Źródło: Archidiecezja Łódzka