Słowo-na-15-kwietnia-2022

15 kwietnia 2024. Słowo na poniedziałek 3 tygodnia okresu Wielkanocnego. Czytania, Ewangelia, rozważanie, komentarze

15 kwietnia 2024, Poniedziałek

Poniedziałek III tygodnia okresu Wielkanocnego (Tydzień Biblijny; patron dnia: tu)

Czytania   +

   Ewangelia (J 6, 22-29)

Troszczcie się o pokarm, który trwa na wieki

Słowa Ewangelii według Świętego Jana:

Nazajutrz, po rozmnożeniu chlebów, tłum stojący po drugiej stronie jeziora spostrzegł, że poza jedną łodzią nie było tam żadnej innej oraz że Jezus nie wsiadł do łodzi razem ze swymi uczniami, lecz że Jego uczniowie odpłynęli sami. Tymczasem w pobliże tego miejsca, gdzie spożyto chleb po modlitwie dziękczynnej Pana, przypłynęły od Tyberiady inne łodzie.

A kiedy ludzie z tłumu zauważyli, że nie ma tam Jezusa ani Jego uczniów, wsiedli do łodzi, dotarli do Kafarnaum i tam szukali Jezusa. Gdy zaś odnaleźli Go na przeciwległym brzegu, rzekli do Niego: «Rabbi, kiedy tu przybyłeś?»

W odpowiedzi rzekł im Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, że widzieliście znaki, ale dlatego, że jedliście chleb do syta. Zabiegajcie nie o ten pokarm, który niszczeje, ale o ten, który trwa na życie wieczne, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec».

Oni zaś rzekli do Niego: «Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boga?»

Jezus, odpowiadając, rzekł do nich: «Na tym polega dzieło Boga, abyście wierzyli w Tego, którego On posłał».

Oto Słowo Pańskie

   Rozważanie Ojca Pustelnika

Rozważanie Ojca Eremity OVE z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′) (poniedziałek 3 tygodnia okresu wielkanocnego, rok liturgiczny B I)

Erem-Maryi-Brama-Nieba-nagłówek-strony

Chleb czy znak?

Tajemnica relacji małżeńskich… Jedne z nich pięknie się rozwijają, inne kończą się nawet wrogim rozstaniem. Dlaczego tak się dzieje? Wiele światła rzuca odpowiedź na pewne pytanie. Jakie? Co było powodem stanięcia na ślubnym kobiercu? Jaki był motyw poszukiwania drugiej osoby?

Zdarza się, że po solidnych rekolekcjach dla narzeczonych niektóre pary otwierają oczy i czym prędzej rezygnują z pomysłu wspólnej drogi, odkrywając, że w zaślepieniu brnęli do przepaści cierpienia. Oj wielka to łaska w ostatniej chwili uniknąć decyzji, która codzienność zamieniłaby w gehennę wielorakiej przemocy oraz powikłań uczuciowych, prawnych i ekonomicznych. Kto już jest w ważnym małżeństwie, bardzo sensownie uczyni, stawiając sobie cyklicznie pytanie: czego szukam? To cenna prewencja, która może uchronić nawet przed rozwodem. Kto stoi, niechaj baczy, aby nie upadł! A jeśli nie ma jakiegoś fundamentalnego zagrożenia, to dzięki dokonanym odkryciom wspólne życie na ziemi może jeszcze bardziej stawać się przedsmakiem Nieba.

Cenną intuicję daje ewangeliczny opis zachowania „ludzi z tłumu”, którzy po cudownym rozmnożeniu chleba „szukali Jezusa”. Jezus nie był zachwycony tym poszukiwaniem, wskazując na poważny problem w obszarze motywacji: „Szukacie Mnie nie dlatego, żeście widzieli znaki, ale dlatego, żeście jedli chleb do sytości” (por. J 6, 22-29). Oto wyjaśnienie wielu życiowych porażek. Chodzi o to, że celem poszukiwań jest tylko „chleb”. Liczy się jedynie świadomość własnych potrzeb fizycznych. Jezus dokonał cudu rozmnożenia, aby obudzić świadomość Boga. Niestety, nie został zrozumiany. Cud zinterpretowano na poziomie fizycznego zaspokojenia. Dlatego szukano Jezusa, aby ponowił wcześniejszy stan nasycenia.

Sytuacja ta wiele tłumaczy odnośnie „płomiennych relacji miłosnych”, które z czasem przekształcają się w rozstanie. Najgorzej, gdy to oznacza rozwód. Celem poszukiwania drugiej osoby było niejednokrotnie zaspokojenie własnych potrzeb fizycznych: seksualnych, emocjonalnych lub typowo finansowych. Emocje mogą czasowo przysłonić prawdziwy obraz sytuacji. Niby „to coś” wygląda na miłość, a tak naprawdę jest egoistycznym pożądaniem. Nie liczy się osoba, ale tylko jej ciało lub pieniądze. Jeśli narzeczeni odkryją taką prawdę i przynajmniej u jednej ze stron nie ma żadnej woli zmian, wtedy lepiej się rozstać, aby uniknąć późniejszego rozwodu lub „martwej koegzystencji”. Jeśli już małżeństwo zaistniało, wtedy gdy dominuje pożądanie, nie pozostaje nic innego, jak odkryć zbawienny dar miłości …

W świecie miłości druga osoba jest poszukiwana dlatego, że jest „znakiem”. W rozumieniu Jezusa „znak” jest tym, co wskazuje na Boga. Taki był sens cudu rozmnożenia chleba. Wedle tej logiki miłość oznacza relację międzyludzką, w której drugi człowiek jest postrzegany jako Boży znak. Czyli osoba jest poszukiwana dlatego, że wskazuje na Boga. Wspaniale ilustrują to przypadki, gdy osoby nawet niewierzące poprzez zaistnienie miłości zbliżają się do Boga. Obecność ukochanej osoby staje się powodem do zaistnienia ewangelicznej wiary. Skoro ona, on istnieje, to znaczy, że Jezus jest i mnie kocha. Pojawia się wtedy modlitwa dziękczynna. Bóg jest uwielbiany, że podarował tak piękną osobę. Tak więc w miłości osoba, będąca celem poszukiwań, jest przeżywana jako znak Boga.

To nie oznacza negacji „chleba”. Bóg udziela niezbędnych łask, aby potrzeby fizyczne mogły być zaspokojone optymalnie na poszczególnych etapach trwania relacji. Święty paradoks polega na tym, że rezygnacja z pierwszoplanowej roli „chleba” sprawia, że Bóg potem mocą łaski tego „chleba” daje jeszcze więcej, niż normalnie natura pozwala. Małżeństwa, w których żona i mąż są dla siebie ewangelicznym znakiem Boga, świadczą, że przeżywają piękny świat miłości zarówno duchowej, jak i cielesnej. Bóg troszczy się o to, aby wszelkie potrzeby fizyczne, seksualne i materialne były w pełni zaspokojone. Dzięki temu powstaje harmonia: Bóg, osoba-znak, chleb. Niech Duch Święty pomaga nam odkrywać poprzez wszelki „chleb” samego Jezusa, Boży Chleb na wieki…

20 kwietnia 2015 (J 6, 22-29)


   Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z komentarzem Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.

   Komentarze video

  Wszystkie poniższe okna video powinny wyświetlać najbardziej aktualny (dzisiejszy) odcinek, czasem trzeba go jednak odszukać w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku odtwarzania).

   „Słowo na jutro” (~5-35′)

   Wprowadzenie do dzisiejszej Ewangelii, proponowane przez Centrum Formacji Duchowej w Krakowie na wieczór poprzedniego dnia, odcinek 1325 dostępny od 20:00 (~5-35′). 

„Słowo na jutro”
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie

   Zoom (~2-3′)

  Od poniedziałku do piątku Zoom Mocnych w Duchu prowadzi o. Remigiusz Recław, Jezuita, a w soboty i niedziele Inga Pozorska, kierownik zespołu Mocni w Duchu (odcinek dostępny od godziny 5:00 rano).

Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu

   Zielone Pastwisko (~4-7′)

  Zielone Pastwisko prowadzone przez ojca Piotra Kleszcza OFM conv., franciszkanina (odcinek na dziś pojawia się koło godziny 0:00).

Zielone Pastwisko
o. Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka

   Homilia (~9-29′)

  Dzisiejsza albo najbardziej aktualna homilia księdza kardynała Grzegorza Rysia.

Homilia
Kardynał Grzegorz Ryś
Źródło: Archidiecezja Łódzka