Piątek, 15 września 2023. Słowo na wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Bolesnej. Czytania, Ewangelia, rozważanie, komentarze
15 września 2023, Piątek
Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Bolesnej (u Pasjonistów: Święto; w Wałbrzychu, u dolorystów i serafitek: Uroczystość; u Sióstr Adoratorek Krwi Chrystusa Uroczystość) patron dnia: tu; inne oficjum: tu)
Spis treści:
• Czytania na wspomnienie lub święto
• Rozważanie z Eremu* (Łk 2, 33-35)
۰ „Słowo na jutro” (J 19, 25-27)
۰ Zoom
۰ Zielone Pastwisko
۰ Homilia (jeśli jest dostępna)
• Czytania na Uroczystość u Sióstr Adoratorek
Czytania +
Czytania na wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Bolesnej lub na święto (u Pasjonistów)
1. czytanie (Hbr 5, 7-9)
Chrystus stał się sprawcą zbawienia wiecznego
Czytanie z Listu do Hebrajczyków
Chrystus z głośnym wołaniem i płaczem, za swych dni doczesnych, zanosił gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci, i został wysłuchany dzięki swej uległości.
I chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają.
Oto Słowo Boże
Psalm (Ps 31 (30), 2-3b. 3c-4. 5-6. 15-16. 20 (R.: por. 17b))
Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu
Panie, do Ciebie się uciekam, †
niech nigdy nie doznam zawodu, *
wybaw mnie w sprawiedliwości Twojej!
Nakłoń ku mnie Twego ucha, *
pośpiesz, aby mnie ocalić!
Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu
Bądź dla mnie skałą schronienia, *
warownią, która ocala.
Ty bowiem jesteś moją skałą i twierdzą, *
kieruj mną i prowadź przez wzgląd na swe imię.
Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu
Wydobądź mnie z sieci zastawionej na mnie, *
bo Ty jesteś moją ucieczką.
W ręce Twoje powierzam ducha mego, *
Ty mnie odkupisz, Panie, wierny Boże.
Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu
Ja zaś pokładam ufność w Tobie, Panie, *
i mówię: «Ty jesteś moim Bogiem».
W Twoim ręku są moje losy, *
wyrwij mnie z rąk wrogów i prześladowców.
Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu
Jakże jest wielka dobroć Twoja, Panie, *
którą zachowałeś dla bogobojnych.
Okazujesz ją tym, którzy uciekają się do Ciebie *
na oczach ludzi.
Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu
Sekwencja
Sekwencję (nieobowiązkowo) śpiewa zespół śpiewaczy lub kantor wg melodii zatwierdzonej przez KEP (nuty).
1. Bolejąca Matka stała
U stóp krzyża, we łzach cała,
Kiedy na nim zawisł Syn.
2. A w Jej pełnej jęku duszy,
Od męczarni i katuszy,
Tkwił miecz ostry naszych win.
3. Jakże smutna i strapiona
Była ta błogosławiona,
Z której się narodził Bóg.
4. Jak cierpiała i bolała,
Jakże drżała, gdy widziała
Dziecię swe wśród śmierci trwóg.
5. Któryż człowiek nie zapłacze,
Widząc męki i rozpacze
Matki Bożej w żalu tym?
6. Któż od smutku się powstrzyma,
Mając Matkę przed oczyma,
Która cierpi z Synem swym?
7. Widzi, jak za ludzkie winy
Znosi męki Syn jedyny,
Jezus – jak Go smaga bat.
8. Widzi, jak samotnie kona
Owoc Jej czystego łona,
Dając życie za ten świat.
9. Matko, coś miłości zdrojem,
Przejmij mnie cierpieniem swoim,
Abym boleć z Tobą mógł.
10. Niechaj serce moje pała,
By radością mą się stała
Miłość, którą – Chrystus Bóg.
Następującą część sekwencji można według uznania opuścić:
11. Matko święta, srogie rany,
Które zniósł Ukrzyżowany,
Wyryj mocno w duszy mej.
12. Męką Syna rodzonego,
Co dla dobra cierpiał mego,
Ze mną się podzielić chciej.
13. Pragnę płakać w Twym pobliżu,
Cierpiąc z Tym, co zmarł na krzyżu,
Po mojego życia kres.
14. Chcę pod krzyżem stać przy Tobie,
Z Tobą łączyć się w żałobie
I wylewać zdroje łez.
15. Panno czysta nad pannami,
Niechaj dobroć Twoja da mi
Płakać z żalu z Tobą współ,
16. Bym z Chrystusem konał razem,
Męki Jego był obrazem,
Rany Jego w sobie czuł.
17. Niech mnie do krwi rani zgraja,
Niech mnie męki krzyż upaja
I Twojego Syna krew.
18. W ogniu, Panno, niech nie płonę,
Więc mnie w swoją weź obronę,
Gdy nadejdzie sądu gniew.
19. Gdy kres dni przede mną stanie,
Przez Twą Matkę dojść mi, Panie,
Do zwycięstwa palmy daj.
20. Kiedy umrze moje ciało,
Niechaj duszę mą z swą chwałą
Czeka Twój wieczysty raj.
Aklamacja
Alleluja, alleluja, alleluja
Szczęśliwa jest Panna Maryja,
która bez śmierci wysłużyła palmę męczeństwa
pod krzyżem Chrystusa.
Alleluja, alleluja, alleluja
Czytania na Uroczystość +
Czytania na Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Bolesnej (w Wałbrzychu, u ojców dolorystów oraz u sióstr serafitek)
1. czytanie (Hbr 5, 7-9)
Chrystus stał się sprawcą zbawienia wiecznego
Czytanie z Listu do Hebrajczyków
Chrystus z głośnym wołaniem i płaczem, za swych dni doczesnych, zanosił gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci, i został wysłuchany dzięki swej uległości.
I chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają.
Oto Słowo Boże
Psalm (Ps 31 (30), 2-3b. 3c-4. 5-6. 15-16. 20 (R.: por. 17b))
Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu
Panie, do Ciebie się uciekam, †
niech nigdy nie doznam zawodu, *
wybaw mnie w sprawiedliwości Twojej!
Nakłoń ku mnie Twego ucha, *
pośpiesz, aby mnie ocalić!
Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu
Bądź dla mnie skałą schronienia, *
warownią, która ocala.
Ty bowiem jesteś moją skałą i twierdzą, *
kieruj mną i prowadź przez wzgląd na swe imię.
Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu
Wydobądź mnie z sieci zastawionej na mnie, *
bo Ty jesteś moją ucieczką.
W ręce Twoje powierzam ducha mego, *
Ty mnie odkupisz, Panie, wierny Boże.
Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu
Ja zaś pokładam ufność w Tobie, Panie, *
i mówię: «Ty jesteś moim Bogiem».
W Twoim ręku są moje losy, *
wyrwij mnie z rąk wrogów i prześladowców.
Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu
Jakże jest wielka dobroć Twoja, Panie, *
którą zachowałeś dla bogobojnych.
Okazujesz ją tym, którzy uciekają się do Ciebie *
na oczach ludzi.
Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu
2. czytanie (Rz 5, 12. 17-19)
Gdzie wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian
Bracia:
Przez jednego człowieka grzech wszedł do świata, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli.
Jeżeli bowiem przez przestępstwo jednego śmierć zakrólowała z powodu jego jednego, to o ileż bardziej ci, którzy otrzymują obfitość łaski i daru sprawiedliwości, królować będą w życiu z powodu Jednego – Jezusa Chrystusa.
A zatem, jak przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich ludzi wyrok potępiający, tak czyn sprawiedliwy Jednego sprowadza na wszystkich ludzi usprawiedliwienie dające życie.
Albowiem jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wszyscy stali się grzesznikami, tak przez posłuszeństwo Jednego wszyscy staną się sprawiedliwymi.
Oto Słowo Boże
Sekwencja
Sekwencję (nieobowiązkowo) śpiewa zespół śpiewaczy lub kantor wg melodii zatwierdzonej przez KEP (nuty).
1. Bolejąca Matka stała
U stóp krzyża, we łzach cała,
Kiedy na nim zawisł Syn.
2. A w Jej pełnej jęku duszy,
Od męczarni i katuszy,
Tkwił miecz ostry naszych win.
3. Jakże smutna i strapiona
Była ta błogosławiona,
Z której się narodził Bóg.
4. Jak cierpiała i bolała,
Jakże drżała, gdy widziała
Dziecię swe wśród śmierci trwóg.
5. Któryż człowiek nie zapłacze,
Widząc męki i rozpacze
Matki Bożej w żalu tym?
6. Któż od smutku się powstrzyma,
Mając Matkę przed oczyma,
Która cierpi z Synem swym?
7. Widzi, jak za ludzkie winy
Znosi męki Syn jedyny,
Jezus – jak Go smaga bat.
8. Widzi, jak samotnie kona
Owoc Jej czystego łona,
Dając życie za ten świat.
9. Matko, coś miłości zdrojem,
Przejmij mnie cierpieniem swoim,
Abym boleć z Tobą mógł.
10. Niechaj serce moje pała,
By radością mą się stała
Miłość, którą – Chrystus Bóg.
Następującą część sekwencji można według uznania opuścić:
11. Matko święta, srogie rany,
Które zniósł Ukrzyżowany,
Wyryj mocno w duszy mej.
12. Męką Syna rodzonego,
Co dla dobra cierpiał mego,
Ze mną się podzielić chciej.
13. Pragnę płakać w Twym pobliżu,
Cierpiąc z Tym, co zmarł na krzyżu,
Po mojego życia kres.
14. Chcę pod krzyżem stać przy Tobie,
Z Tobą łączyć się w żałobie
I wylewać zdroje łez.
15. Panno czysta nad pannami,
Niechaj dobroć Twoja da mi
Płakać z żalu z Tobą współ,
16. Bym z Chrystusem konał razem,
Męki Jego był obrazem,
Rany Jego w sobie czuł.
17. Niech mnie do krwi rani zgraja,
Niech mnie męki krzyż upaja
I Twojego Syna krew.
18. W ogniu, Panno, niech nie płonę,
Więc mnie w swoją weź obronę,
Gdy nadejdzie sądu gniew.
19. Gdy kres dni przede mną stanie,
Przez Twą Matkę dojść mi, Panie,
Do zwycięstwa palmy daj.
20. Kiedy umrze moje ciało,
Niechaj duszę mą z swą chwałą
Czeka Twój wieczysty raj.
Aklamacja
Alleluja, alleluja, alleluja
Szczęśliwa jest Panna Maryja,
która bez śmierci wysłużyła palmę męczeństwa
pod krzyżem Chrystusa.
Alleluja, alleluja, alleluja
↑ Ewangelia
We wspomnienie lub święto (u pasjonistów) i uroczystość Najświętszej Maryi Panny Bolesnej (w Wałbrzychu, u dolorystów i u sióstr serafitek) odczytuje się jeden dwóch poniższych fragmentów Ewangelii:
Ewangelia (J 19, 25-27)
Jak cierpiała i bolała,
Jakże drżała, gdy widziała
Dziecię swe wśród śmierci trwóg
Słowa Ewangelii według Świętego Jana:
Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena.
Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja».
I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.
Oto Słowo Pańskie
Albo:
Ewangelia (Łk 2, 33-35)
Twoją duszę przeniknie miecz
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza:
Po przedstawieniu Jezusa w świątyni Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: «Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą – a Twoją duszę miecz przeniknie – aby na jaw wyszły zamysły serc wielu».
Oto Słowo Pańskie
↑ Rozważanie Ojca Pustelnika
Rozważanie Ojca Eremity OVE z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii ((Łk 2, 33-35) (wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Bolesnej, rok liturgiczny B I)
Miłość i współodczuwanie
Współodczuwanie, a zwłaszcza współcierpienie… nieodzowny przejaw autentycznej miłości. Miłość jest zjednoczeniem serc, pomiędzy którymi dokonuje się wzajemna wymiana najgłębszych przeżyć. Trud miłowania wyraża się w nieustannym uśmiercaniu swego egoizmu, który zamyka w sobie i uniemożliwia odczuwanie tego, co wypełnia wnętrze drugiego człowieka. Śmierć „mojego ja” jest momentem egzystencjalnym, w którym dokonuje się miłosne zjednoczenie z „kochanym ty”.
Jakże wielkie misterium! Wewnętrzna treść duszy jest przecież nieprzekazywalna. Nie mamy naturalnych zdolności, aby uczestniczyć bezpośrednio w tym, czego doświadcza kochana przez nas osoba. Ale to nie oznacza, że jesteśmy skazani na bycie swoistymi monadami bez okien, które co najwyżej mogą stykać się zewnętrznymi powierzchniami. Styk wnętrz na szczęście jest w pewien sposób możliwy.
W punkcie wyjścia konieczna jest postawa duchowego otwarcia, troski i pamięci. Nie jest to „złe zainteresowanie”, które przeobraża się potem w osądy, plotki i obmowy. Przy „dobrym zainteresowaniu” następuje wyciszenie „własnego nadawania”, aby usłyszeć, co dociera ze świata drugiego człowieka. Na tym fundamentalnym poziomie najważniejsze jest wyzwolenie głębokiego aktu woli: „Pragnę otworzyć się, aby duchowo przyjąć”. Staję się anteną, która jest zdolna odebrać sygnał nawet z najbardziej oddalonego nadajnika.
Dzięki takiemu przygotowaniu może zadziałać mechanizm odczuwania „świata przeżyć” innego człowieka poprzez czerpanie z dotychczasowych doświadczeń w obrębie „własnego świata”. Mówiąc obrazowo: Jeżeli widzę, że druga osoba uderzyła się młotkiem w palec, przypominam sobie, co ja odczuwałem w podobnej sytuacji. „Ożywiony” ból pozwala mi teraz niejako znów odczuwać to, co doznawałem kiedyś, zarazem umożliwiając wejście w zjednoczenie z cierpiącą osobą. Co więcej, można dojść nawet do większej intensywności cierpienia, aniżeli jest ono w osobie, której współczujemy. Jest to rezultatem większej świadomości negatywnych konsekwencji jakiegoś nieszczęśliwego zdarzenia. Ktoś np. cierpi po wypadku tylko na zasadzie doraźnego bólu i czasowej niedogodności, a ja na podstawie posiadanej wiedzy wiem, że istnieje groźba poważnych powikłań zdrowotnych na całe życie.
Wreszcie istnieje jeszcze najgłębszy stan współodczuwania, gdy w sobie doświadczam dokładnie tego, co wypełnia duszę drugiego człowieka. Jest to możliwe dzięki łasce nadprzyrodzonej. To znaczy Bóg jako jedyny ma bezpośrednią znajomość tego, co znajduje się w każdym ludzkim sercu. Jeśli kocham Boga i z miłością odnoszę się do człowieka, to wtedy dzięki modlitewnemu zjednoczeniu Bóg wlewa w serce modlącego się doświadczenie przeżyć, jakie są w osobie, za którą się modlimy. Jest to w dosłownym znaczeniu wiedza Boska uzyskana na mocy łaski nadprzyrodzonej, a nie dzięki własnym zdolnościom poznawczym. Czyli w sobie odczuwam dokładnie to samo, co czuje druga osoba. Dokonuje się uśmiercenie siebie i wejście w stan zjednoczenia poprzez Bożą Miłość.
Najdoskonalszym przypadkiem takiej relacji jest zjednoczenie w cierpieniu pomiędzy Jezusem i Maryją. Nie jest przypadkiem, że wczoraj przeżywaliśmy święto Podwyższenia Krzyża Świętego, a dzisiaj wspominamy Najświętszą Maryję Pannę Bolesną. Stojąc pod Krzyżem, Maryja odczuwała w swej duszy nie tylko własne ludzkie cierpienie, ale przede wszystkim uczestniczyła w bezmiarze cierpienia, które wypełniało serce Jezusa. Ostatecznie wypełniło się proroctwo Symeona: „A Twoją duszę miecz przeniknie” (por. Łk 2, 33-35). Oto szczyt współodczuwania: dogłębnie solidaryzować się i cierpieć cierpieniem osoby, z którą jednoczymy się poprzez czystą miłość, którą przyjmujemy od Boskiej Miłości. W ten sposób wyrywamy się z zamkniętego kręgu własnego świata i otwieramy swe wnętrze na nieskończony horyzont Wiecznego Świata. A to oznacza, że im bardziej potrafimy teraz współodczuwać cierpienie z Jezusem i z drugim człowiekiem, tym bardziej będziemy współodczuwali z Nim i w Nim bezmiar szczęścia we wspólnocie zbawionych po Zmartwychwstaniu…
Najświętsza Maryjo Panno Bolesna, wspieraj nas w doskonaleniu trudnej sztuki współodczuwania…
15 września 2015 (Łk 2, 33-35)
↑ Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z komentarzem Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.
↑ Komentarze video
↑ Wszystkie poniższe okna video powinny wyświetlać najbardziej aktualny (dzisiejszy) odcinek, czasem trzeba go jednak odszukać w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku odtwarzania).
↑ „Słowo na jutro” (~5-35′)
↑ Wprowadzenie do dzisiejszej Ewangelii (J 19, 25-27), proponowane przez Centrum Formacji Duchowej w Krakowie na wieczór poprzedniego dnia, odcinek 1112 dostępny od 21:00 (~5-35′).
„Słowo na jutro”
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie
↑ Zoom (~2-3′)
↑ Od poniedziałku do piątku Zoom Mocnych w Duchu prowadzi o. Remigiusz Recław, Jezuita, a w soboty i niedziele Inga Pozorska, kierownik zespołu Mocni w Duchu (odcinek dostępny od godziny 5:00 rano).
Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu
↑ Zielone Pastwisko (~4-7′)
↑ Zielone Pastwisko prowadzone przez ojca Piotra Kleszcza OFM conv., franciszkanina (odcinek na dziś pojawia się koło godziny 0:00).
Zielone Pastwisko
o. Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka
↑ Homilia (~9-29′)
↑ Dzisiejsza albo najbardziej aktualna homilia księdza kardynała Grzegorza Rysia.
Homilia
Kardynał Grzegorz Ryś
Źródło: Archidiecezja Łódzka
Czytania na Uroczystość II +
Czytania na Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Bolesnej, Niewiasty Nowego Przymierza, patronki zgromadzenia Sióstr Adoratorek Krwi Chrystusa
1. czytanie (2 Mch 7, 1. 20-29)
Godna podziwu matka zniosła wszystko, pokładając nadzieję w Panu
Czytanie z Drugiej Księgi Machabejskiej
Siedmiu braci zostało schwytanych razem z matką. Bito ich biczami i rzemieniami, gdyż król Antioch chciał ich zmusić, aby skosztowali wieprzowiny zakazanej przez Prawo.
Przede wszystkim zaś godna podziwu i trwałej pamięci była matka. Przyglądała się ona w ciągu jednego dnia śmierci siedmiu synów i zniosła to mężnie. Nadzieję bowiem pokładała w Panu. Pełna szlachetnych myśli, zagrzewając swoje kobiece usposobienie męską odwagą, każdego z nich upominała w ojczystym języku. Mówiła do nich: «Nie wiem, w jaki sposób znaleźliście się w moim łonie, nie ja wam dałam tchnienie i życie, a członki każdego z was nie ja ułożyłam. Stwórca świata bowiem, który ukształtował człowieka i wynalazł początek wszechrzeczy, w swojej litości ponownie odda wam tchnienie i życie, dlatego że wy gardzicie nimi teraz dla Jego praw».
Antioch był przekonany, że nim gardzono, i dopatrywał się obelgi w tych słowach. Ponieważ zaś najmłodszy był jeszcze przy życiu, nie tylko dał mu ustną obietnicę, ale nawet pod przysięgą zapewnił go, że jeżeli odwróci się od ojczystych praw, uczyni go bogatym i szczęśliwym, a nawet zamianuje go przyjacielem i powierzy mu ważne zadania. Kiedy zaś młodzieniec nie zwracał na to żadnej uwagi, król przywołał matkę i namawiał ją, aby chłopcu udzieliła zbawiennej rady.
Po długich namowach zgodziła się nakłonić syna. Kiedy jednak nachyliła się nad nim, wtedy wyśmiewając okrutnego tyrana, tak powiedziała w języku ojczystym: «Synu, zlituj się nade mną. W łonie nosiłam cię przez dziewięć miesięcy, karmiłam cię mlekiem przez trzy lata, wyżywiłam cię i wychowałam aż do tych lat. Proszę cię, synu, spojrzyj na niebo i na ziemię, a mając na oku wszystko, co jest na nich, zwróć uwagę na to, że z niczego stworzył je Bóg i że ród ludzki powstał w ten sam sposób. Nie obawiaj się tego oprawcy, ale bądź godny braci swoich i przyjmij śmierć, abym w czasie zmiłowania odnalazła cię razem z braćmi».
Oto Słowo Boże
Psalm (Ps 18, 2-3. 5-7. 19-20)
Wzywałem Pana w moim utrapieniu
Miłuję Cię, Panie, mocy moja. *
Panie, opoko moja i twierdzo, mój wybawicielu,
Boże, skało moja, na którą się chronię, *
tarczo moja, mocy zbawienia mego i moja obrono.
Wzywałem Pana w moim utrapieniu
Ogarnęły mnie fale śmierci *
i zatrwożyły odmęty niosące zagładę.
Oplątały mnie pęta Otchłani, *
schwyciły mnie sidła śmierci.
Wzywałem Pana w moim utrapieniu
Wzywałem Pana w moim utrapieniu, *
wołałem do mojego Boga;
i głos mój usłyszał ze swojej świątyni, *
dotarł mój krzyk do uszu Jego.
Wzywałem Pana w moim utrapieniu
Napadli na mnie w dzień złowrogi, *
lecz Pan był moim obrońcą.
Wyprowadził mnie na miejsce przestronne, *
ocalił, gdyż mnie miłuje.
Wzywałem Pana w moim utrapieniu
2. czytanie (Ap 12, 1-3. 7-12ab. 17)
Wielki znak ukazał się na niebie
Czytanie z Księgi Apokalipsy świętego Jana Apostoła
Wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu. A jest brzemienna. I woła, cierpiąc bóle i męki rodzenia.
I inny znak ukazał się na niebie: Oto wielki Smok barwy ognia, mający siedem głów i dziesięć rogów, a na głowach jego siedem diademów.
I nastąpiła walka na niebie: Michał i jego aniołowie mieli walczyć ze Smokiem. I wystąpił do walki Smok i jego aniołowie, ale nie przemógł, i już się miejsce dla nich w niebie nie znalazło. I został strącony wielki Smok, Wąż starodawny, który się zwie diabeł i szatan, zwodzący całą zamieszkałą ziemię; został strącony na ziemię, a z nim strąceni zostali jego aniołowie.
I usłyszałem donośny głos mówiący w niebie: «Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca, bo oskarżyciel braci naszych został strącony, ten, co dniem i nocą oskarża ich przed Bogiem naszym. A oni zwyciężyli dzięki krwi Baranka i dzięki słowu swojego świadectwa i nie umiłowali dusz swych aż do śmierci. Dlatego radujcie się, niebiosa i ich mieszkańcy!»
I rozgniewał się Smok na Niewiastę, i odszedł rozpocząć walkę z resztą jej potomstwa, z tymi, co strzegą przykazań Boga i mają świadectwo Jezusa.
Oto Słowo Boże
Aklamacja
Alleluja, alleluja, alleluja
Obok krzyża Jezusa stała Jego Matka,
nierozerwalnie złączona z dziełem odkupienia swojego Syna.
Alleluja, alleluja, alleluja
Ewangelia (J 19, 25-27)
Obok krzyża Jezusa stała Jego Matka
Słowa Ewangelii według Świętego Jana
Obok krzyża Jezusa stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena.
Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja».
I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.
Oto Słowo Pańskie