25 listopada 2024. Słowo na poniedziałek 34 tygodnia zwykłego w roku II. Czytania, Ewangelia, rozważanie, komentarze
25 listopada 2024, Poniedziałek
Poniedziałek XXXIV tygodnia zwykłego (rok II; wspomnienie błogosławionych małżonków Alojzego i Marii Quattrocchi) patron dnia: tu; inne oficjum: tu
polscy patroni i patronki dnia: błogosławiona Maria od Pana Jezusa Dobrego Pasterza, dziewica
Spis treści:
۰ „Słowo na jutro” (~5-35′)
۰ Zoom (~2-3′)
۰ Zielone Pastwisko (~5′)
۰ Homilia (jeśli jest dostępna)
Czytania +
Czytania na 34 poniedziałek tygodnia zwykłego (rok liturgiczny II)
1. czytanie (Ap 14, 1-3. 4b-5)
Pieśń odkupionych przez Baranka
Czytanie z Apokalipsy Świętego Jana Apostoła
Ja, Jan, ujrzałem: A oto Baranek stojący na górze Syjon, a z Nim sto czterdzieści cztery tysiące, mające imię Jego i imię Jego Ojca wypisane na czołach. I usłyszałem głos z nieba, jakby głos mnogich wód i jakby głos wielkiego gromu. A głos, który usłyszałem, brzmiał tak, jak gdyby harfiarze uderzali w swe harfy.
I śpiewają jakby pieśń nową przed tronem i przed czterema Istotami żyjącymi, i przed Starcami: a nikt tej pieśni nie mógł się nauczyć prócz stu czterdziestu czterech tysięcy – wykupionych z ziemi.
Ci Barankowi towarzyszą, dokądkolwiek idzie; ci spośród ludzi zostali wykupieni na pierwociny dla Boga i dla Baranka, a w ustach ich kłamstwa nie znaleziono: są bez zarzutu.
Oto Słowo Boże
Psalm (Ps 24 (23), 1b-2. 3-4b. 5-6 (R.: por. 6))
Oto lud wierny, szukający Boga
Do Pana należy ziemia i wszystko, co ją napełnia, *
świat cały i jego mieszkańcy.
Albowiem On go na morzach osadził *
i utwierdził ponad rzekami.
Oto lud wierny, szukający Boga
Kto wstąpi na górę Pana, *
kto stanie w Jego świętym miejscu?
Człowiek rąk nieskalanych i czystego serca, *
którego dusza nie lgnęła do marności.
Oto lud wierny, szukający Boga
On otrzyma błogosławieństwo od Pana *
i zapłatę od Boga, swego Zbawcy.
Oto pokolenie tych, którzy Go szukają, *
którzy szukają oblicza Boga Jakuba.
Oto lud wierny, szukający Boga
Aklamacja (Por. Mt 24, 42a. 44)
Alleluja, alleluja, alleluja
Czuwajcie i bądźcie gotowi,
bo o godzinie, której się nie domyślacie,
Syn Człowieczy przyjdzie.
Alleluja, alleluja, alleluja
↑ Ewangelia (Łk 21, 1-4)
Wdowi grosz
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza:
Gdy Jezus podniósł oczy, zobaczył, jak bogaci wrzucali swe ofiary do skarbony. Zobaczył też, jak pewna uboga wdowa wrzuciła tam dwa pieniążki, i rzekł: «Prawdziwie, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy inni. Wszyscy bowiem wrzucali na ofiarę Bogu z tego, co im zbywało; ta zaś z niedostatku swego wrzuciła wszystko, co miała na utrzymanie».
Oto Słowo Pańskie
↑ Rozważanie Ojca Pustelnika
Rozważanie Ojca Eremity OVE z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′) (34 poniedziałek zwykły, rok liturgiczny B I)
„Malutkie” modlitwy
Codzienne „malutkie modlitwy”, ale tak bardzo z głębi serca… Ufne westchnienia, które wyrażają pokorne zawierzenie Bogu swego życia. Akty strzeliste do Wszechmocnego, niczym błyskawica przez moment rozświetlające przeżywane „ciemności niemocy”. Krótkie chwile zatrzymania pośród chaosu i zapędzenia, aby tak szczerze powiedzieć Jezusowi: „Kocham Cię”. Milczące spojrzenia na Boskie Oblicze, gdy inni wypowiadają modlitwy nasycone bogactwem formy. Skromne, ale super-szczere „słówka” do Pana w intencjach, w których proszono nas o modlitewne wsparcie. To wszystko ma wielki sens i ogromną wartość, gdyż wyraża „ofiarny styl”, do którego zaprasza nas sam Jezus Chrystus. Co jest specyfiką takiego sposobu życia i modlitwy?
Najpierw warto uświadomić sobie, że współczesny problem polega na tym, że dominuje mentalność materialistyczna. Liczy się materialna wielkość, poczucie „ja mam” lub „ja nie mam” i kalkulacja na zasadzie „coś za coś”. Przy stylu życia, który jest ofiarą, nie jest najważniejsze bogactwo zewnętrznej formy, ale duchowy stan, który charakteryzuje wnętrze. Gdy w sercu jest szczera życzliwość, współczująca troska i serdeczna miłość, wtedy każdy zewnętrzny gest zostaje nasycony tym wewnętrznym bogactwem. W centrum znajduje się drugi człowiek, któremu składam „ofiarę serca i z serca”, a nie moje „interesowne ja”. Jest to czyste i solidarne podzielenie się, któremu towarzyszy myśl: „Ależ mam szczęście, że mogłem wspomóc i mój skromny dar został przyjęty”. Nie liczy się „światowa wielkość” wyświadczonej przysługi, ale „wielkość dobroci” w sercu. Pozornie malutki gest nabiera ogromnej wartości poprzez intencję, z którą jest wyświadczany. Styl życia, który jest ofiarą, charakteryzuje się prostotą pokornego dawania siebie i z siebie, z rdzenia swego istnienia. Nie jest to jedynie zbyteczny naddatek, lecz wypływający z głębi serca niedobór. „Niedobór” nie oznacza tu „skąpe wysupływanie”, lecz dzielenie się z pokorną myślą, że to, czego udzielam, jest czymś niezmiernie malutkim. Ale dzielę się, gdyż poprzez zewnętrzny gest pragnę wyrazić solidarną współobecność serca. Tak naprawdę nie chodzi o to, „co daję”, ale „jak daję”.
Już na poziomie czysto ludzkim może dokonywać się wiele dobra. Ale to jeszcze nie wszystko. Istotne znaczenie ma to, aby w „centrum centrum” naszej duszy był Bóg. Tylko wtedy relacje międzyludzkie mogą być nacechowane „czystą ofiarą” w wymiarze słów i działań. Pełnia ofiary może zaistnieć jedynie wtedy, gdy człowiek najpierw całkowicie zawierza się Bogu, dogłębnie przekonany, że sam z siebie jest nikim i nic nie jest w stanie uczynić. Taką postawę prezentuje uboga ewangeliczna wdowa, która wrzuciła do świątynnej skarbony jedynie dwa grosiki. Jezus, widząc ten gest, uznał, że „ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy inni”. Niezwykle ważna jest argumentacja tego stwierdzenia. Istotą nie jest tu „materialna niewielkość”. Chodzi o duchowy stan ludzkiego wnętrza, który uwyraźnił się w tym zewnętrznym geście: „Wszyscy bowiem wrzucali na ofiarę z tego, co im zbywało; ta zaś z niedostatku swego wrzuciła wszystko, co miała na utrzymanie” (por. Łk 21, 1-4).
W świetle Jezusowych słów każde „dwa wdowie grosiki” mają wielką wartość. Szczególnego znaczenia nabierają „malutkie modlitwy”, które kierowane są do Boga na zasadzie: „Teraz tylko Ty jesteś Nadzieją! Ufam Ci!”. To nie jest modlitwa „bogatego, który wszystko może”, ale „ubogiego, który nic nie może”; w czyjejś lub we własnej sprawie. Zarazem nie jest to „duchowe odrealnienie”. Owocem takiej modlitwy są także zachowania, słowa i czyny, najbardziej adekwatne do danej sytuacji.
Jezu, ufam Tobie!…
23 listopada 2015 (Łk 21, 1-4)
↑ Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z komentarzem Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.
↑ Komentarze video
↑ Wszystkie poniższe okna video powinny wyświetlać najbardziej aktualny (dzisiejszy) odcinek, czasem trzeba go jednak odszukać w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku odtwarzania).
↑ „Słowo na jutro” (~5-35′)
↑ Wprowadzenie do dzisiejszej Ewangelii, proponowane przez Centrum Formacji Duchowej w Krakowie na wieczór poprzedniego dnia, odcinek 1549 dostępny od 20:00 (~5-35′).
„Słowo na jutro”
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie
↑ Zoom (~2-3′)
↑ Od poniedziałku do piątku Zoom Mocnych w Duchu prowadzi o. Remigiusz Recław, Jezuita, a w soboty i niedziele Inga Pozorska, kierownik zespołu Mocni w Duchu (odcinek dostępny od godziny 5:00 rano).
Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu
↑ Zielone Pastwisko (~4-7′)
↑ Zielone Pastwisko prowadzone przez ojca biskupa Piotra Kleszcza OFM conv., franciszkanina (odcinek na dziś pojawia się koło godziny 0:00).
Zielone Pastwisko
bp Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka
↑ Homilia (~9-29′)
↑ Dzisiejsza albo najbardziej aktualna homilia księdza kardynała Grzegorza Rysia.
Homilia
Kardynał Grzegorz Ryś
Źródło: Archidiecezja Łódzka