25 września 2022. Słowo na 26 Niedzielę zwykłą w roku C. Czytania, Ewangelia i komentarz oraz homilia arcybiskupa Rysia
25 września 2022, Niedziela
XXVI Niedziela Zwykła (rok C) inne oficjum: tu
W dzisiejszą niedzielę, 25 września Archidiecezja Łódzka wita relikwie błogosławionego Carlo Acutisa, patrona Światowych Dni Młodzieży 2023 w Lizbonie. Uroczyste przywitanie relikwii odbędzie się w Archikatedrze Łódzkiej w niedzielę 25 września podczas Mszy świętej i uwielbienia. Msza pod przewodnictwem biskupa Ireneusza Pękalskiego rozpocznie się o godzinie 19:00.
● Czytania
● Ewangelia
● Rozważanie Ojca Pustelnika (lectio ~2-3′)
● Inne komentarze (video ~3-35′):
◦ Lectio Divina (xx. Salwatorianie)
◦ Zoom (o. Remi Recław/Inga Pozorska)
◦ Zielone Pastwisko (o. Piotr Kleszcz)
◦ Homilia ks abp Grzegorza Rysia
+ Wszystkie czytania – rozwiń
Czytania (rok liturgiczny C)
1. czytanie (Am 6, 1a. 4-7)
Lekkomyślność bogaczy
Czytanie z Księgi proroka Amosa
Tak mówi Pan wszechmogący:
«Biada beztroskim na Syjonie i dufnym na górze Samarii. Leżą na łożach z kości słoniowej i wylegują się na dywanach; jedzą oni jagnięta z trzody i cielęta ze środka obory. Improwizują na strunach harfy i jak Dawid wynajdują instrumenty muzyczne. Piją czaszami wino i najlepszym olejkiem się namaszczają, a nic się nie martwią upadkiem domu Józefa. Dlatego teraz ich poprowadzę na czele wygnańców, i zniknie krzykliwe grono hulaków».
Psalm (Ps 146 (145), 6c-7. 8-9a. 9b-10 (R.: por. 1b))
Chwal, duszo moja, Pana, Stwórcę swego
albo: Alleluja
Bóg wiary dochowuje na wieki, *
uciśnionym wymierza sprawiedliwość,
chlebem karmi głodnych, *
wypuszcza na wolność uwięzionych.
Chwal, duszo moja, Pana, Stwórcę swego
albo: Alleluja
Pan przywraca wzrok ociemniałym, *
Pan dźwiga poniżonych.
Pan kocha sprawiedliwych, *
Pan strzeże przybyszów.
Chwal, duszo moja, Pana, Stwórcę swego
albo: Alleluja
Ochrania sierotę i wdowę, *
lecz występnych kieruje na bezdroża.
Pan króluje na wieki, *
Bóg twój, Syjonie, przez pokolenia.
Chwal, duszo moja, Pana, Stwórcę swego
albo: Alleluja
2. czytanie (1 Tm 6, 11-16)
Zachować przykazanie nieskalane aż do przyjścia Chrystusa
Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Tymoteusza
Ty, o człowiecze Boży, podążaj za sprawiedliwością, pobożnością, wiarą, miłością, wytrwałością, łagodnością. Walcz w dobrych zawodach o wiarę, zdobywaj życie wieczne: do niego zostałeś powołany i o nim złożyłeś dobre wyznanie wobec wielu świadków.
Nakazuję w obliczu Boga, który ożywia wszystko, i Chrystusa Jezusa – Tego, który złożył dobre wyznanie za Poncjusza Piłata – ażebyś zachował przykazanie nieskalane, bez zarzutu, aż do objawienia się naszego Pana, Jezusa Chrystusa. Ukaże je, we właściwym czasie, błogosławiony i jedyny Władca, Król królujących i Pan panujących, jedyny mający nieśmiertelność, który zamieszkuje światłość niedostępną, którego nikt z ludzi nie widział ani nie może zobaczyć: Jemu cześć i moc wiekuista! Amen.
Aklamacja (Por. 2 Kor 8, 9)
Alleluja, alleluja, alleluja
Jezus Chrystus, będąc bogatym, dla was stał się ubogim,
aby was ubóstwem swoim ubogacić.
Alleluja, alleluja, alleluja
↑ Ewangelia (Łk 16, 19-31)
Przypowieść o Łazarzu i bogaczu
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza:
Jezus powiedział do faryzeuszów:
«Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody.
Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany.
Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”.
Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”.
Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”.
Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».
Oto Słowo Pańskie.
↑ Rozważanie Ojca Pustelnika
Rozważanie Ojca Eremity z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′).
Czy warto być bogatym?
„Życie wieczne?”, uśmiechnął się z politowaniem. „ Ależ to pocieszająca bajeczka dla odrealnionych romantyków i życiowych nieudaczników! Chyba nikt poważny nie traktuje tej naiwnej opowiastki o wieczności na serio?”, doprecyzował swą wypowiedź. Te słowa odzwierciedlają poglądy wielu ludzi. Ale uwaga! Zasadniczo nie chodzi o teoretyczne deklaracje, lecz o rzeczywisty stan przekonań, znajdujący swe odzwierciedlenie w codziennych zachowaniach. Wszystko jest wtedy przeliczane wedle kalkulatora doczesności. Wieczność nie jest brana pod uwagę przy rozwiązywaniu życiowych problemów.
W konsekwencji wielorakie doczesne bogactwa stają się głównym motorem działań. Nie chodzi tylko o pieniądze, ale istnieje przeogromny wachlarz rzeczy i przyjemności, które mogą być niewolniczo poszukiwane. Wszelkie namiętne gromadzenie powoduje, że człowiek musi biec, aby zdobywać coraz więcej. Niektórzy tak już się rozpędzili, że gonią niemalże dosłownie „z wywieszonym językiem”. Taka życiowa pogoń powoduje, że wszelka tematyka dotycząca spraw ostatecznych staje się jak rozmazane widoczki za oknem pędzącego pociągu. Konkretem staje się doświadczane pragnienie, które musi być zaspokojone „tu i teraz”. Ale to zaspokajanie można przyrównać do picia słonej wody. Im bardziej człowiek pije, tym bardziej odczuwa pragnienie. Logika jest prosta. Skoro nic poza tym światem nie istnieje, to trzeba jak najbardziej nasycić się w życiu doczesnym.
W chwili śmierci zniknie jednak możliwość dalszego zaspokajania się rzeczami z tego świata. Jeśli były najważniejsze, to oznacza, że człowiek pozostanie z rozbuchanym pragnieniem, które nie może być już zaspokojone. Jezus wyraziście ilustruje ten stan wkładając w usta pewnego bogacza pośmiertne błaganie: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i poślij Łazarza; niech koniec swego palca umoczy w wodzie i ochłodzi mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu” (por. Łk 16, 19-31).
To wiecznie cierpienie bogacza łączy się z doświadczeniem samotności. Zafiksowanie na punkcie bogactwa zaślepia człowieka. Bogactwo powoduje, że człowiek przestaje dostrzegać innych ludzi. Ewangeliczny bogacz nie czyni bezpośrednio niczego złego biednemu Łazarzowi, który leży u bram jego pałacu. Nie przeklina go, nie odmawia jedzenia. Bogacz po prostu świetnie się bawi w swym bogatym światku i biedaka już nie widzi. Oto tragedia! Egoistyczne bogacenie się zaślepia i uniemożliwia relacje bliskości. Śmiertelne niebezpieczeństwo polega na tym, że człowiek czyni zło, zupełnie tego nie dostrzegając. Zarazem bawiący się ze sobą bogacze tak naprawdę trwają w jakiejś iluzorycznej wspólnocie. W rzeczywistości są zlepkiem egoistów i interesownych graczy.
Tak więc pęd za doczesnym bogactwem rozpala nienasycenie i prowadzi do coraz głębszego zamknięcia na drugiego człowieka. Ten stan niezaspokojonego pragnienia i samotności utrwali się na wieki. Czy warto przyjąć diabelskie zaproszenie do piekła?
Chyba jednak lepiej skorzystać z zaproszenia Jezusa Chrystusa… A jak to zrobić? Po prostu, trzeba być ubogim; trzeba potraktować na serio ewangeliczne słowa o życiu wiecznym. Ubogi ma kalkulator wieczności. Wszystko „przelicza” w perspektywie wiecznego spotkania z Bogiem. Nadzieja powoduje, że taki człowiek na ziemi ogranicza się do tego, co potrzebne. Znikają sztucznie tworzone potrzeby, które trzeba zaspokoić. Pragnienia dóbr doczesnych nie są nadmiernie rozbudzane. Zarazem rozwija się pragnienie Boga. Jednocześnie ubóstwo otwiera oczy na drugiego człowieka. Rozwija się wrażliwość serca. Rodzą się autentyczne więzy bliskości i solidarności. W wieczności pragnienie Boga zostanie ostatecznie zaspokojone. Zarazem utrwali się zainicjowana na ziemi wspólnota. Oto Niebo, czyli szczęście bycia razem z Bogiem i z ludźmi w autentycznej miłości, bliskości i jedności.
Kult ziemskiego bogactwa prowadzi do wiecznego cierpienia i duchowo komplikuje życie doczesne. Ubóstwo otwiera na Wieczne Szczęście w Niebie i pomaga przeżywać doczesność w pokoju serca…
29 września 2013 (Łk 16, 19-31)
Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z kalendarzem liturgicznym Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.
↑ Inne komentarze
↑ 1) Wieczorne wprowadzenie do Lectio Divina księży Salwatorianów, odcinek 757 (~5-35′).
Odpowiedni odcinek dostępny jest w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku) od godziny 21:00 dnia poprzedniego.
Słowo na jutro
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie
↑ 2) Zoom Mocnych w Duchu (dostępny od 5:00 rano ~3′) i Zielone Pastwisko ojca Piotra Kleszcza (dostępne od godziny 00.00 ~5-7′). Przycisk powinien wyświetlać najbardziej aktualny odcinek, czasem jednak trzeba go odszukać w rozwijanej playliście.
Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu
Zielone Pastwisko
o. Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka
↑ 3) Dwie dzisiejsze homilie Księdza Arcybiskupa Grzegorza Rysia (~10-25′):
Abp Ryś – homilia
Źródło: Archidiecezja Łódzka
Abp Ryś – homilia 2
Źródło: Archidiecezja Łódzka