Słowo-na-29-maja-2022

29 maja 2024. Słowo na środę 8 tygodnia zwykłego w roku II. Czytania, Ewangelia, rozważanie, komentarze

29 maja 2024, Środa

Środa VII tygodnia zwykłego (rok II) – wspomnienie św. Urszuli Ledóchowskiej, dziewicy (patron dnia: tu; inne oficjum: tu)
polscy patroni i patronki dnia: św. Urszula Ledóchowska, zakonnica; bł. Józef Kowalski, prezbiter i męczennik; rocznica śmierci Sługi Bożego o. Józefa Kozłowskiego SJ (1951-2003)

Czytania   +

   Ewangelia (Mk 10, 32-45)

Zapowiedź męki

Słowa Ewangelii według Świętego Marka:

Uczniowie byli w drodze, zdążając do Jerozolimy. Jezus wyprzedzał ich, tak że się dziwili; ci zaś, którzy szli za Nim, byli strwożeni. Wziął znowu Dwunastu i zaczął mówić im o tym, co miało Go spotkać:

«Oto idziemy do Jerozolimy. A tam Syn Człowieczy zostanie wydany arcykapłanom i uczonym w Piśmie. Oni skażą Go na śmierć i wydadzą poganom. I będą z Niego szydzić, oplują Go, ubiczują i zabiją, a po trzech dniach zmartwychwstanie».

Wtedy podeszli do Niego synowie Zebedeusza, Jakub i Jan, i rzekli: «Nauczycielu, pragniemy, żebyś nam uczynił to, o co Cię poprosimy».

On ich zapytał: «Co chcecie, żebym wam uczynił?»

Rzekli Mu: «Daj nam, żebyśmy w Twojej chwale siedzieli jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie».

Jezus im odparł: «Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić, albo przyjąć chrzest, którym Ja mam być ochrzczony?»

Odpowiedzieli Mu: «Możemy».

Lecz Jezus rzekł do nich: «Kielich, który Ja mam pić, wprawdzie pić będziecie; i chrzest, który Ja mam przyjąć, wy również przyjmiecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej lub lewej, ale dostanie się ono tym, dla których zostało przygotowane».

Gdy usłyszało to dziesięciu pozostałych, poczęli oburzać się na Jakuba i Jana. A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł do nich:

«Wiecie, że ci, którzy uchodzą za władców narodów, uciskają je, a ich wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie między wami. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich. Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu».

Oto Słowo Pańskie

   Rozważanie Ojca Pustelnika

Rozważanie Ojca Eremity OVE z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′) (8 środa zwykła, rok liturgiczny B I)

Erem-Maryi-Brama-Nieba-nagłówek-strony

Empatia i służba

Można z drugim człowiekiem przebywać, a tak naprawdę go nie rozumieć. Dzieje się tak, gdy na plan pierwszy wysuwają się własne wyobrażenia i oczekiwania. Wówczas każde słyszane słowo i obserwowany gest interpretowane są wedle własnych priorytetów, pragnień i ambicji. Efektem tego jest brak współczucia i empatii. Nawet największe cierpienie drugiego człowieka schodzi na dalszy plan wobec korzystnego załatwienia własnych spraw i interesów.

Zachowanie takie możemy zaobserwować na przykładzie pewnej ewangelicznej rozmowy (por. Mk 10, 32-45). Otóż Jezus zapowiada uczniom tragiczny los, jakiego wkrótce doświadczy za sprawą arcykapłanów i uczonych w Piśmie: „Oni skażą Go na śmierć i wydadzą poganom. I będą z Niego szydzić, oplują Go, ubiczują, i zabiją, a po trzech dniach zmartwychwstanie”. Jakże to przerażające proroctwo. Czarno na białym naszkicowana jest bliska perspektywa wielkiego cierpienia i śmierci. Jezus dzieli się trudną prawdą, traktując swych uczniów jako bliskich przyjaciół, przed którymi otwiera tajniki swego cierpiącego serca.

I oto rzecz zdumiewająca. Jakub i Jan zupełnie nie wczuwają się w tragizm zapowiadanych wydarzeń. Prezentują całkowity brak empatii. Ich uwaga jest skoncentrowana całkowicie na sobie i swych korzyściach. Wyrazem tego jest prośba: „Użycz nam, żebyśmy w Twojej chwale siedzieli jeden po prawej, drugi zaś po lewej Twojej stronie”. U źródeł takiego sformułowania było przede wszystkim głębokie niezrozumienie nauk Jezusa, pomimo trzech lat wspólnego przebywania. Uczniowie niezmiennie trwali na poziomie popularnej wówczas koncepcji Mesjasza w sensie politycznym, który tryumfalnie zwycięży i zainicjuje nowe królestwo. Nastawieni byli także powierzchownie na czerpanie z owoców, zbytnio nie biorąc pod uwagę faktu, że najpierw niezbędny jest wielki wysiłek uprawy. Z tym łączy się postawa roszczeniowa, której cechą charakterystyczną jest kierowanie żądań, bez poczuwania się do włożenia własnego wkładu. Do tego doszły jeszcze próżne ambicje „bycia pierwszym”. To wszystko sprawiło, że uczniowie zupełnie nie zwrócili uwagi na zapowiedź cierpienia i śmierci, koncentrując się na powstaniu królestwa, w którym po „zmartwychwstaniu” zapragnęli być dwoma „najważniejszymi ministrami” u boku Jezusa, Władcy.

Obok braku wczucia i empatii, niebezpieczna jest także postawa oburzania się. Tak zareagowało pozostałych dziesięciu uczniów, którzy „poczęli oburzać się na Jakuba i Jana”. Ale przecież tak naprawdę oni podobnie myśleli. Tak! Oburzenie jest często przejawem obłudy, a nie troski o prawdziwe wartości. Jest to sposób odreagowania na kimś własnych napięć i swych niedostrzeganych słabości. Ileż sytuacji, gdy człowiek, który oburza się na czyjeś zachowanie, jednocześnie robi to samo lub wkrótce czyni podobnie, gdy ku temu nadarzy się okazja.

Warto kontemplować postawę Jezusa wobec uczniów. Mistrz wykazał głęboką empatię i nie oburzał się, ale spokojnie i cierpliwie ukazał prawidłowy sposób rozumienia i przeżywania rzeczywistości. Zdrowe współczucie charakteryzuje się postawą współcierpienia, wyrozumiałości i miłosierdzia. Z kolei od oburzania się znacznie lepszy jest pokój serca i konstruktywne działanie. Aby mieć taki stan duchowy niezbędny jest brak wewnętrznego napięcia pomiędzy deklarowanym wzorcem i posiadanym obrazem swego wnętrza. Jest to możliwe, gdy człowiek nie ma w sobie danej słabości lub pokornie przyznaje się do jej istnienia.

Bardzo ważne, aby ufnie otwierać się na Ducha Świętego, który sprawia, że człowiek może coraz lepiej rozumieć i naśladować Jezusa. W kontekście wspomnianej rozmowy, bezcenna jest prawda, że sens prawdziwej wielkości polega na postawie służby; na wzór Jezusa, który „nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć”. Ale nawet ewangeliczna służba i cierpienie nie mogą być postrzegane jako środek do uzyskania takiego lub innego profitu. Chrześcijanin stara się odczytać wolę Boga i potem z ufnym posłuszeństwem przystępuje do jej wykonania. Takie podejście do życia oznacza nieustanne przezwyciężanie egoistycznej powierzchowności, aby coraz głębiej dostrzegać prawdę i przeżywać miłość.

27 maja 2015 (Mk 10, 32-45)


   Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z komentarzem Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.

   Komentarze video

  Wszystkie poniższe okna video powinny wyświetlać najbardziej aktualny (dzisiejszy) odcinek, czasem trzeba go jednak odszukać w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku odtwarzania).

   „Słowo na jutro” (~5-35′)

   Wprowadzenie do dzisiejszej Ewangelii, proponowane przez Centrum Formacji Duchowej w Krakowie na wieczór poprzedniego dnia, odcinek 1369 dostępny od 20:00 (~5-35′). 

„Słowo na jutro”
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie

   Zoom (~2-3′)

  Od poniedziałku do piątku Zoom Mocnych w Duchu prowadzi o. Remigiusz Recław, Jezuita, a w soboty i niedziele Inga Pozorska, kierownik zespołu Mocni w Duchu (odcinek dostępny od godziny 5:00 rano).

Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu

   Zielone Pastwisko (~4-7′)

  Zielone Pastwisko prowadzone przez ojca Piotra Kleszcza OFM conv., franciszkanina (odcinek na dziś pojawia się koło godziny 0:00).

Zielone Pastwisko
o. Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka

   Homilia (~9-29′)

  Dzisiejsza albo najbardziej aktualna homilia księdza kardynała Grzegorza Rysia.

Homilia
Kardynał Grzegorz Ryś
Źródło: Archidiecezja Łódzka