Środa, 8 maja 2024. Słowo na Uroczystość świętego Stanisława, biskupa i męczennika. Czytania, Ewangelia, rozważanie, komentarze
8 maja 2024, Środa
Uroczystość świętego Stanisława, biskupa i męczennika (patron dnia: tu; inne oficjum: tu)
święci pustelnicy dziś wspominani: św. Arseniusz Wielki, diakon i pustelnik
Spis treści:
۰ „Słowo na jutro” (~5-35′)
۰ Zoom (~2-3′)
۰ Zielone Pastwisko (~5′)
۰ Homilia (jeśli jest dostępna)
Czytania +
Czytania na Uroczystość świętego Stanisława, biskupa i męczennika
1. czytanie (Dz 20, 17-18a. 28-32. 36)
Duch Święty ustanowił biskupów, aby kierowali Kościołem
Czytanie z Dziejów Apostolskich
Paweł z Miletu posłał do Efezu i wezwał starszych Kościoła. A gdy do niego przybyli, przemówił do nich:
«Uważajcie na samych siebie i na całe stado, w którym Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga, który On nabył własną krwią. Wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając stada. Także spośród was samych powstaną ludzie, którzy głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów.
Dlatego czuwajcie, pamiętając, że przez trzy lata w dzień i w nocy nie przestawałem ze łzami upominać każdego z was. A teraz polecam was Bogu i słowu Jego łaski, władnemu zbudować i dać dziedzictwo ze wszystkimi świętymi».
Po tych słowach upadł na kolana i modlił się razem z nimi wszystkimi.
Oto Słowo Boże
Psalm (Ps 100 (99), 2-3. 4-5 (R.: por. 3c))
My ludem Pana i Jego owcami
Służcie Panu z weselem, *
stańcie przed obliczem Pana z okrzykami radości.
Wiedzcie, że Pan jest Bogiem, †
On sam nas stworzył, jesteśmy Jego własnością, *
Jego ludem, owcami Jego pastwiska.
My ludem Pana i Jego owcami
W Jego bramy wstępujcie z dziękczynieniem, †
z hymnami w Jego przedsionki, *
chwalcie i błogosławcie Jego imię.
Albowiem Pan jest dobry, †
Jego łaska trwa na wieki, *
a Jego wierność przez pokolenia.
My ludem Pana i Jego owcami
2. czytanie (Rz 8, 31b-39)
Ani śmierć, ani życie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian
Bracia:
Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakże miałby także wraz z Nim wszystkiego nam nie darować? Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciw tym, których Bóg wybrał? Czyż Bóg, który usprawiedliwia? Któż może wydać wyrok potępienia? Czy Chrystus Jezus, który poniósł za nas śmierć, co więcej – zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami?
Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz? Jak to jest napisane: «Z powodu Ciebie zabijają nas przez cały dzień, uważają nas za owce na rzeź przeznaczone». Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował. I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, ani co jest wysoko, ani co głęboko, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.
Oto Słowo Boże
Aklamacja (J 10, 14)
Alleluja, alleluja, alleluja
Ja jestem dobrym pasterzem
i znam owce moje, a moje Mnie znają.
Alleluja, alleluja, alleluja
↑ Ewangelia (J 10, 11-16)
Dobry pasterz oddaje życie za owce
Słowa Ewangelii według Świętego Jana:
Jezus powiedział:
«Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; najemnik ucieka, dlatego że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach.
Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej zagrody. I te muszę przyprowadzić, i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz».
Oto Słowo Pańskie
↑ Rozważanie Ojca Pustelnika
Rozważanie Ojca Eremity OVE z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′) (Uroczystość świętego Stanisława, biskupa i męczennika, rok liturgiczny B I)
Dobra i zła wola
Wola… może być dobra lub zła. Chodzi o duchowy stan w najgłębszych pokładach naszego istnienia. Pomimo wymieszania różnych przeżyć i treści, w głębi serca występuje pewne fundamentalne nastawienie. Drugi człowiek jest obdarzany życzliwym wsparciem lub niszczącą niechęcią.
Dobra wola wyraża się w serdecznej postawie: „Chcę dla Ciebie dobrze”. Jest to dobre nastawienie i dobra intencja. Celem podejmowanych decyzji i czynów jest obdarowanie miłością, która wspomoże w życiu, ułatwi coś i sprawi radość. Znakiem dobrej woli jest gotowość, aby zgodnie z sumieniem ofiarować jak największe dobro. Zła wola jest czymś radykalnie odmiennym. Jest to złośliwe: „Chcę dla ciebie źle”. U podstaw jest zła intencja. To może być całkiem oficjalna deklaracja wrogości. Ale najczęściej jest to postawa starannie zakamuflowana. Zła wola dąży do tego, aby uniemożliwić zaistnienie dobra. Celem jest unieszczęśliwienie i skrzywdzenie. Zamiast dawania życia, na plan pierwszy wysuwa się tragiczny proces uśmiercania.
Egzystencjalny fakt dobrej woli i złej woli można jeszcze lepiej zrozumieć z pomocą fragmentu Ewangelii, gdzie Jezus mówi o sobie: „Ja jestem dobrym pasterzem” (por. J 10, 11-16). Tak właśnie możemy określić człowieka, który ma dobrą wolę. Jezus posiada ją w stopniu doskonałym. Największym potwierdzeniem Jego dobroci jest autentyczna gotowość do oddania życia. Jezus przelał swoją Najdroższą Krew, aby każdego człowieka obdarzyć wiecznym zbawieniem. Na wzór Boskiego Mistrza jesteśmy zaproszeni do dobrego „pasterzowania” w naszych relacjach. Jest to postawa serdecznej troski o powierzonego sobie człowieka; nawet w pojedynczej sytuacji. Zaprzeczeniem takiego sposobu bycia jest zachowanie ewangelicznego najemnika lub wilka, którzy wyraziście obrazują reakcje typowe dla złej woli. Tym razem dominuje zimna obojętność i zatroskanie tylko o siebie. Co więcej, drugi człowiek może być nawet uśmiercony i „pożarty”, aby zaspokoić swą wolę. Zła wola karmi się złem, które wyrządza.
A jakie są konsekwencje? Otóż dobra wola otwiera perspektywę wspólnego życia w coraz większej miłości. Istniejące różnice w postrzeganiu różnych spraw nie przeszkadzają w tym, aby stanowić jedno, we wzajemnej życzliwości i pokoju. Istnieje „głębokie my”. Dobra wola umożliwia wzajemne zrozumienie. Odmienne racje są analizowane i interpretowane w pozytywnym świetle. To otwiera na wymiar nadprzyrodzony. Znaczy to, ze dobra wola jest swoistym otwartym oknem, poprzez które wnika światło Ducha Świętego. Dzięki temu zrozumiałe staje się u drugiego to, co w danych realiach przekracza naturalne zdolności. Właśnie dzięki dobrej woli apostołowie byli w stanie ufnie przyjąć naukę Jezusa. Podobnie w każdym innym przypadku. Jeśli mamy dobrą wolę, otrzymamy Ducha Świętego, który pozwoli nam zrozumieć piękno i specyfikę Bożego działania w drugim człowieku. Pojmiemy sercem to, co najważniejsze.
Zła wola powoduje, że nawet największe dobro jest interpretowane w złym świetle. To, co nie jest u drugiego „po mojej myśli”, jest w nim zakwestionowane, a nawet określone mianem zła. Najgorsze jest to, że zablokowane zostaje światło Ducha Świętego. To był istotny problem z wrogami Jezusa w Ewangelii. Jest rzeczą jasną, że w tamtych realiach było rzeczą po ludzku bardzo trudną, aby przyjęli Jezusowe nauczanie. Ale nie to jest rdzeniem ich moralnej odpowiedzialności za niewiarę i zabójstwo. Byli odpowiedzialni, gdyż w sercu mieli złą wolę wobec Jezusa. To spowodowało zamknięcie się na Ducha Świętego. W rezultacie odrzucili Boże światło, jeszcze bardziej wchłaniając szatańskie podszepty, że Jezus jest bluźniercą. Wedle tej dynamiki, kto ma złą wolę, nie rozpozna w drugim Bożego działania. Nawet najbardziej ewidentne znaki obecności Ducha Świętego pozostaną niedostrzeżone na skutek zatwardziałości serca, nasączonego złą wolą. To wielka duchowa tragedia, gdy taka postawa prowadzi do duchowego zabijania, a nieraz nawet i fizycznego.
Niech dobra wola pomaga nam przyjmować Ducha Świętego i odkrywać Boże działanie w drugim człowieku…
8 maja 2015 (J 10, 11-16)
↑ Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z komentarzem Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.
↑ Komentarze video
↑ Wszystkie poniższe okna video powinny wyświetlać najbardziej aktualny (dzisiejszy) odcinek, czasem trzeba go jednak odszukać w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku odtwarzania).
↑ „Słowo na jutro” (~5-35′)
↑ Wprowadzenie do dzisiejszej Ewangelii, proponowane przez Centrum Formacji Duchowej w Krakowie na wieczór poprzedniego dnia, odcinek 1348 dostępny od 20:00 (~5-35′).
„Słowo na jutro”
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie
↑ Zoom (~2-3′)
↑ Od poniedziałku do piątku Zoom Mocnych w Duchu prowadzi o. Remigiusz Recław, Jezuita, a w soboty i niedziele Inga Pozorska, kierownik zespołu Mocni w Duchu (odcinek dostępny od godziny 5:00 rano).
Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu
↑ Zielone Pastwisko (~4-7′)
↑ Zielone Pastwisko prowadzone przez ojca Piotra Kleszcza OFM conv., franciszkanina (odcinek na dziś pojawia się koło godziny 0:00).
Zielone Pastwisko
o. Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka
↑ Homilia (~9-29′)
↑ Dzisiejsza albo najbardziej aktualna homilia księdza kardynała Grzegorza Rysia.
Homilia
Kardynał Grzegorz Ryś
Źródło: Archidiecezja Łódzka