
Czwartek, 8 maja 2025. Słowo na Uroczystość świętego Stanisława, biskupa i męczennika, głównego Patrona Polski. Czytania, Ewangelia, rozważanie, komentarze
8 maja 2025, Czwartek
Uroczystość świętego Stanisława, biskupa i męczennika (Tydzień Biblijny) patron dnia: tu; inne oficjum: tu
święty pustelnik dziś wspominany: św. Arseniusz Wielki, diakon i pustelnik
Spis treści:
۰ „Słowo na jutro” (~5-35′)
۰ Zoom (~2-3′)
۰ Zielone Pastwisko (~5′)
۰ Homilia (jeśli jest dostępna)
Czytania +
Czytania na Uroczystość świętego Stanisława, biskupa i męczennika
1. czytanie (Dz 20, 17-18a. 28-32. 36)
Duch Święty ustanowił biskupów, aby kierowali Kościołem
Czytanie z Dziejów Apostolskich
Paweł z Miletu posłał do Efezu i wezwał starszych Kościoła. A gdy do niego przybyli, przemówił do nich:
«Uważajcie na samych siebie i na całe stado, w którym Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga, który On nabył własną krwią. Wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając stada. Także spośród was samych powstaną ludzie, którzy głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów.
Dlatego czuwajcie, pamiętając, że przez trzy lata w dzień i w nocy nie przestawałem ze łzami upominać każdego z was. A teraz polecam was Bogu i słowu Jego łaski, władnemu zbudować i dać dziedzictwo ze wszystkimi świętymi».
Po tych słowach upadł na kolana i modlił się razem z nimi wszystkimi.
Oto Słowo Boże
Psalm (Ps 100 (99), 2-3. 4-5 (R.: por. 3c))
My ludem Pana i Jego owcami
Służcie Panu z weselem, *
stańcie przed obliczem Pana z okrzykami radości.
Wiedzcie, że Pan jest Bogiem, †
On sam nas stworzył, jesteśmy Jego własnością, *
Jego ludem, owcami Jego pastwiska.
My ludem Pana i Jego owcami
W Jego bramy wstępujcie z dziękczynieniem, †
z hymnami w Jego przedsionki, *
chwalcie i błogosławcie Jego imię.
Albowiem Pan jest dobry, †
Jego łaska trwa na wieki, *
a Jego wierność przez pokolenia.
My ludem Pana i Jego owcami
2. czytanie (Rz 8, 31b-39)
Ani śmierć, ani życie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian
Bracia:
Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakże miałby także wraz z Nim wszystkiego nam nie darować? Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciw tym, których Bóg wybrał? Czyż Bóg, który usprawiedliwia? Któż może wydać wyrok potępienia? Czy Chrystus Jezus, który poniósł za nas śmierć, co więcej – zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami?
Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz? Jak to jest napisane: «Z powodu Ciebie zabijają nas przez cały dzień, uważają nas za owce na rzeź przeznaczone». Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował. I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, ani co jest wysoko, ani co głęboko, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.
Oto Słowo Boże
Aklamacja (J 10, 14)
Alleluja, alleluja, alleluja
Ja jestem dobrym pasterzem
i znam owce moje, a moje Mnie znają.
Alleluja, alleluja, alleluja
↑ Ewangelia (J 10, 11-16)
Dobry pasterz oddaje życie za owce
Słowa Ewangelii według Świętego Jana:
Jezus powiedział:
«Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; najemnik ucieka, dlatego że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach.
Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej zagrody. I te muszę przyprowadzić, i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz».
Oto Słowo Pańskie
↑ Rozważanie Ojca Pustelnika
Rozważanie Ojca Eremity OVE z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′) (Uroczystość świętego Stanisława, biskupa i męczennika, rok liturgiczny C I)
Poranne krople męczeństwa
„Krew męczenników jest posiewem chrześcijan”. Pełne miłosnej ekspresji wołanie, które przetrwało od czasów starożytności chrześcijańskiej. Dziś prawda ta ożywa w związku z uroczystością św. Stanisława, patrona Polski. Żył w jedenastym wieku. Został biskupem Krakowa. Zdecydowanie stawał w obronie ewangelicznych zasad. W konsekwencji popadł w zatarg z ówczesnym królem Bolesławem. Rezultat tego konfliktu okazał się tragiczny. Wedle tradycji, gdy Stanisław odprawiał Msze świętą w kościele na Skałce, pojawili się królewscy siepacze, którzy wykonali wyrok śmierci. Badania relikwii czaszki, przeprowadzone w 1963 roku, rzeczywiście wykazały kilka nacięć tępym narzędziem.
Przypominając sobie te fakty z życia świętego Stanisława, warto otworzyć serce na przypływ duchowej mocy. Jednak nie na zasadzie słomiano-abstrakcyjnego zapału do walki z czyhającymi wszędzie wrogami wiary. Nieraz można odnieść wrażenie, że takie patetyczne wołanie o obronę wartości chrześcijańskich jest tylko rodzajem zburzonej piany. A wiadomo, piana pojawia się i może być nawet bardzo spektakularna w swym wyglądzie oraz wielkości. Bardzo szybko jednak znika i nic z niej nie pozostaje. Wzywanie tylko do walki z kimś lub z czymś zawsze będzie powierzchowne. A co najgorsze, często jest sprzeczne z zasadą Chrystusowej Miłości. Pod płaszczem szczytnych haseł, niejednokrotnie kryją się egoistyczne dążenia i interesy.
Św. Stanisław, poprzez zaprezentowane świadectwo życia, wyzwala głębszy świat przeżyć. Chodzi o wewnętrzny przypływ mocy, która mobilizuje do przyjęcia zasad Ewangelii, zaczynając uczciwie od przemiany własnego życia. Praca nad ufnym przylgnięciem do prawd, które przekazał Jezus Chrystus. Najwięksi wrogowie dla duszy nie są na zewnątrz w innych ludziach. Największe niebezpieczeństwo grozi od uderzeń „ego-miecza” we wnętrzu własnego serca. Stanisław nie został świętym za jeden zewnętrzny heroiczny czyn przeciwstawienia się spektakularnie królowi. Zaistniały tragiczny epizod, to swoisty „czubek góry lodowej”, która w głębinach ducha codziennie z cierpliwością była budowana.
W tej walce, nie popadajmy w „fantastykę duchową”. Skorzystajmy ze świadectwa św. Stanisława np. w zwyczajnym porannym wstawaniu. Oto gdy czujemy się zaspani i średnio kontaktujemy z rzeczywistością; gdy brak większego zapału serca do czegokolwiek; wzbudźmy w sobie wówczas miłość do Jezusa Chrystusa. Mając przed oczami najbliższych, przypomnijmy sobie Jego słowa: „Życie moje oddaję za owce”. (J 10, 15). Wtedy ożyjemy i kolejne czynności będą przebiegać w zupełnie innym nastroju. W miejsce nijakiej ospałości zagości konkretne, świeże wypowiadanie słów modlitwy, czy też wykonywanie niezbędnych prac. Oto takie malutkie, ale jakże konkretne zwycięstwo ducha nad słabością ciała. Nie obawiajmy się określenia „poranna kropla męczeństwa”. Jest to bowiem kropla, która niczym świeża poranna rosa ożywia i wewnętrznie wyzwala wyrazistą motywację do życia w Chrystusie.
Ale nie na tym koniec! Męczeństwo św. Stanisława przyniosło owoc trwający przez wieki. Prawdziwie stało się posiewem nowych chrześcijan. Współczesna żywotność kościoła krakowskiego jest jednym z konkretnych tego przejawów. Bł. Jan Paweł II, wcześniej biskup krakowski, postrzegał swą posługę jako owoc męczeńskiej śmierci biskupa z jedenastego wieku. W sprawach ducha, przenikniętego miłością, upływ czasu nie gra większej roli. Ewentualnie, staje się przestrzenią coraz piękniejszego owocowania.
Dlatego uwierzmy, że nawet zwykłe poranne „męczeńskie wstanie” z miłością w sercu, staje się posiewem nowych chrześcijan… Taka konkretna kropelka jest cenniejsza od abstrakcyjnego oceanu „misyjnego gdybania” i narzekania na zło świata. Tak jest, bez cienia przesady!
Św. Stanisławie, dziękujemy, że pomagasz nam zrobić kolejny krok na drodze do sensownego życia… Za Twoim wstawiennictwem, niech Chrystus-Skała dokonuje cudownej przemiany naszych spływających „kropelek męczeństwa” w Boże „jeziorka miłości”.
8 maja 2013 (J 10, 11-16)
↑ Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z komentarzem Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.
↑ Komentarze video
↑ Wszystkie poniższe okna video powinny wyświetlać najbardziej aktualny (dzisiejszy) odcinek, czasem trzeba go jednak odszukać w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku odtwarzania).
↑ „Słowo na jutro” (~5-35′)
↑ Wprowadzenie do dzisiejszej Ewangelii, proponowane przez Centrum Formacji Duchowej w Krakowie na wieczór poprzedniego dnia, odcinek 1713 dostępny od 20:00 (~5-35′).
„Słowo na jutro”
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie
↑ Zoom (~2-3′)
↑ Od poniedziałku do piątku Zoom Mocnych w Duchu prowadzi o. Remigiusz Recław, Jezuita, a w soboty i niedziele Inga Pozorska, kierownik zespołu Mocni w Duchu (odcinek dostępny od godziny 5:00 rano).
Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu
↑ Zielone Pastwisko (~4-7′)
↑ Zielone Pastwisko prowadzone przez ojca biskupa Piotra Kleszcza OFM conv., franciszkanina (odcinek na dziś pojawia się koło godziny 0:00).
Zielone Pastwisko
bp Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka
↑ Homilia (~9-29′)
↑ Dzisiejsza albo najbardziej aktualna homilia księdza kardynała Grzegorza Rysia.
Homilia
Kardynał Grzegorz Ryś
Źródło: Archidiecezja Łódzka