Słowo na 11 października 2021. Msza z różańcem na żywo. Ewangelia i komentarz.
11 października 2021, Poniedziałek
Poniedziałek XXVIII tygodnia zwykłego, Rok B, I, wspomnienie św. Jana XXIII, papieża (inne oficjum: tu)
● Ewangelia
● Rozważanie (~2-3′)
● Komentarze (~3-7′)
● Homilie (~10-25′)
● Msze i nabożeństwa na żywo
+ Komplet Czytań – rozwiń
1. czytanie (Rz 1, 1-7)
Paweł, apostoł Jezusa Chrystusa
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian
Paweł, sługa Chrystusa Jezusa, z powołania apostoł, przeznaczony do głoszenia Ewangelii Bożej, którą Bóg przedtem zapowiedział przez swoich proroków w Pismach świętych. Jest to Ewangelia o Jego Synu – pochodzącym według ciała z rodu Dawida, a ustanowionym według Ducha Świętości pełnym mocy Synem Bożym przez powstanie z martwych – o Jezusie Chrystusie, Panu naszym.
Przez Niego otrzymaliśmy łaskę i urząd apostolski, aby ku chwale Jego imienia pozyskiwać wszystkich pogan dla posłuszeństwa wierze. Wśród nich jesteście i wy, powołani przez Jezusa Chrystusa.
Do wszystkich przez Boga umiłowanych, powołanych świętych, którzy mieszkają w Rzymie: łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego, i Pana Jezusa Chrystusa!
Psalm (Ps 98 (97), 1bcde. 2-3b. 3c-4 (R.: por. 2a))
Pan Bóg okazał ludom swe zbawienie
Albo: Alleluja
Śpiewajcie Panu pieśń nową, *
albowiem uczynił cuda.
Zwycięstwo Mu zgotowała Jego prawica *
i święte ramię Jego.
Pan Bóg okazał ludom swe zbawienie
Albo: Alleluja
Pan okazał swoje zbawienie, *
na oczach pogan objawił swą sprawiedliwość.
Wspomniał na dobroć i na wierność swoją *
dla domu Izraela.
Pan Bóg okazał ludom swe zbawienie
Albo: Alleluja
Ujrzały wszystkie krańce ziemi *
zbawienie Boga naszego.
Wołaj z radości na cześć Pana, cała ziemio, *
cieszcie się, weselcie i grajcie.
Pan Bóg okazał ludom swe zbawienie
Albo: Alleluja
Aklamacja (Por. Ps 95 (94), 8a. 7d)
Alleluja, alleluja, alleluja
Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych,
lecz słuchajcie głosu Pańskiego.
Alleluja, alleluja, alleluja
↑ Ewangelia (Łk 11, 29-32)
Znak proroka Jonasza: śmierć i zmartwychwstanie
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza:
Gdy tłumy się gromadziły, Jezus zaczął mówić: «To plemię jest plemieniem przewrotnym. Żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku Jonasza. Jak bowiem Jonasz stał się znakiem dla mieszkańców Niniwy, tak będzie Syn Człowieczy dla tego plemienia.
Królowa z południa powstanie na sądzie przeciw ludziom tego plemienia i potępi ich; ponieważ ona z krańców ziemi przybyła słuchać mądrości Salomona, a oto tu jest coś więcej niż Salomon.
Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je; ponieważ oni dzięki nawoływaniu Jonasza się nawrócili, a oto tu jest coś więcej niż Jonasz».
Oto Słowo Pańskie.
↑ Komentarz Ojca Pustelnika
Rozważanie Ojca Eremity z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′).
Zmagania z cierpieniem
Życie jest cierpieniem… Gdy zasypiasz, udręczenie jakby znika. Ale z chwilą porannego przebudzenia ból istnienia odżywa na nowo. Powstaje wielkie pytanie, jak przezwyciężyć napór kolejnych unicestwiających fal? Co robić, aby w tej duchowej walce nie wpaść w diabelskie sidła, ale odnaleźć ukojenie w Bożych objęciach, na drodze do wiecznego szczęścia?
Bezcennych „wstępem duchowym” jest zgoda na doświadczenie cierpienia. Taka postawa podcina korzenie wszelkim „szatańskim roślinom”, które mają w sobie „truciznę buntu”. Bunt generuje złość. Człowiek zostaje zatruty. W miejsce miłości pojawia się nienawiść. Pragnienie dobrego tworzenia zostaje zastąpione przez ślepą wolę złego niszczenia. Bardzo niebezpieczna jest także pyszna nieczułość. Nieraz można spotkać ludzi, którzy chlubią się z tym, że są mocni i zarozumiale traktują z góry cierpiących, cierpienie zaś jako przejaw słabości. Ależ upadek! Lepiej ogromnie cierpieć niż uczynić swe serce „kamieniem pyszałka”…
„Jak Jonasz był znakiem dla mieszkańców Niniwy, tak będzie Syn Człowieczy dla tego plemienia” (Łk 11, 29-32). Wpatrując się w znak Syna Człowieczego, warto dostrzec trzy cenne postawy, które pozwalają nam nieustannie nawracać się, aby mieć właściwe odniesienie do cierpienia. Przede wszystkim trzeba pokochać samotność. Powodem wielu męczarni jest niezaspokojone pragnienie przebywania w obecności drugiej osoby. Dlatego samotność nie może być „wtórnym złem”, ale powinna zyskać status „dobra pierwotnego”. Pustelnik w szczególny sposób podejmuje życie wedle takiego rozumienia. Przy czym nie chodzi tu o samotność absolutną, ale względną (brak człowieka, obecność Boga). Znamienne są świadectwa małżonków odnośnie bycia samotnym w małżeństwie. Swoistym kluczem do tego, aby „dobrze być” z drugim człowiekiem, jest uprzednia zdolność do „bycia samemu”. Małżeństwo tym bardziej będzie szczęśliwe, im bardziej mąż i żona potrafią żyć w samotności. Brak jej umiłowania generuje wiele dotkliwych cierpień. Nie można zapomnieć, że ostatecznie każdy z tego świata będzie odchodził „sam jeden”! Nauka Jezusa pokazuje wyraźnie, że droga do życia prowadzi poprzez umieranie. Pustelnik umiera dla „bycia z kimś” i podejmuje życie w maksymalnej samotności po to, aby w ten sposób przygotowywać się do życia w wiecznej wspólnocie z Bogiem i drugim człowiekiem. Kto docześnie pokocha samotność, ten zyska potężną duchową broń w zmaganiach z cierpieniem. Zarazem jego umocnione serce stanie się jeszcze bardziej wrażliwe i czułe.
Druga postawa charakteryzuje się postrzeganiem siebie jako nicość. Mądrze czyni ten, kto nie lęka się być „śmieciem świata”. Wiele cierpień bierze się ze zranionej chęci „bycia kimś”. Wtedy człowiek boleśnie odczuwa wszelkie nieprzychylne zdania na swój temat. Kto rezygnuje z oczekiwania nawet na zdrowy szacunek wobec siebie i uważa się za nicość, ten zyskuje wewnętrzną wolność wobec wszelkiego rodzaju opinii. Nawet największa pogarda zostaje sprowadzona do ostrza, które ześlizguje się po „pancerzu” bycia nikim. Pojawia się błogosławiona obojętność wobec tego, co ktoś myśli lub mówi. Najważniejsze, abym zgodnie z sumieniem wypełniał wolę Bożą. Oto kryterium wewnętrznych przeżyć. Wtedy wiele cierpienia znika, gdyż już nie muszę bronić swej wartości w oczach innych ludzi. Jestem nikim i już nic nie mam do stracenia. Zgadzam się na bycie przedmiotem szyderstwa. A nawet się cieszę, odbierając doznawaną pogardę jak serdeczną życzliwość. Ludzkie słowa, gdy są inspirowane przez szatana, coraz bardziej mają takie znaczenie, jak ubiegłoroczny śnieg…
Wreszcie najważniejsze, aby postrzegać swe istnienie jako owoc stwórczego aktu Boga. Bóg nie jest demonem, który stwarza po to, aby potem niszczycielsko zadręczać. Jeżeli z woli Boga istnieję, to znaczy, że lepiej jest, abym istniał, aniżeli nie istniał. Po co jestem? Nie wiem! Najważniejsze, że Bóg wie. To zaufanie w Bożą dobroć jest „złotym drogowskazem”, który pozwala uniknąć wielu cierpień lub przeżywać je zwycięsko na wzór Jezusa Chrystusa…
12 października 2015 (Łk 11, 29-32)
Powyższe rozważanie w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z kalendarzem liturgicznym Ojca Pustelnika znajdziecie TUTAJ.
↑ Komentarze i Dobra Homilia
Zoom Mocnych w Duchu (~3′) i Zielone Pastwisko ojca Piotra Kleszcza (~5-7′). Poniżej wyłącznie aktualny odcinek, poprzednie dostępne są w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video):
Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu
Zielone Pastwisko
o. Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka
Dzisiejsza homilia Księdza Arcybiskupa Grzegorza Rysia (~10-25′).
↑ Msza z Różańcem w Sanktuarium
Transmisja na żywo wieczornej Mszy Świętej w Sanktuarium Najświętszego Imienia Jezus w Łodzi o godzinie 18:00, poprzedzonej Różańcem o 17:30.
Dostępne homilie i transmisje mszy z Abp Rysiem – TUTAJ.
Poniedziałek, 11 października 2021 transmisja z Sanktuarium: 17:30 – różaniec, 18:00 msza święta.
Msza z różańcem
Źródło: Mocni w Duchu Live
Wszystkie nasze najnowsze artykuły możecie znaleźć na stronie głównej fioletowemirabelki.pl