Sobota, 29 lipca 2023. Słowo na wspomnienie świętych Marty, Marii i Łazarza. Czytania, Ewangelia, rozważanie, komentarze
29 lipca 2023, Sobota
Wspomnienie świętych Marty, Marii i Łazarza (patron dnia: tu; inne oficjum: tu)
Spis treści:
۰ „Słowo na jutro” (~5-35′)
۰ Zoom (~2-3′)
۰ Zielone Pastwisko (~5′)
۰ Homilia kard. Rysia
Czytania i aklamacja przed Ewangelią +
Czytania na wspomnienie świętych Marty, Marii i Łazarza
1. czytanie (1 J 4, 7-16)
Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg trwa w nas
Czytanie z Pierwszego listu świętego Jana Apostoła
Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością.
W tym objawiła się miłość Boga ku nam, że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat, abyśmy życie mieli dzięki Niemu.
W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy.
Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować. Nikt nigdy Boga nie oglądał. Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg trwa w nas i miłość ku Niemu jest w nas doskonała. Poznajemy, że my trwamy w Nim, a On w nas, bo udzielił nam ze swego Ducha. My także widzieliśmy i świadczymy, że Ojciec zesłał Syna jako Zbawiciela świata.
Jeśli ktoś wyznaje, że Jezus jest Synem Bożym, to Bóg trwa w nim, a on w Bogu. Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.
Oto Słowo Boże
Psalm (Ps 34, 2-3. 4-5. 6-7. 8-9. 10-11 (R.: por. 9a))
Po wieczne czasy będę chwalił Pana
albo: Wszyscy zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry
Będę błogosławił Pana po wieczne czasy, *
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem, *
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.
Po wieczne czasy będę chwalił Pana
albo: Wszyscy zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry
Wysławiajcie razem ze mną Pana, *
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał *
i wyzwolił od wszelkiej trwogi.
Po wieczne czasy będę chwalił Pana
albo: Wszyscy zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry
Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością, *
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał, *
i uwolnił od wszelkiego ucisku.
Po wieczne czasy będę chwalił Pana
albo: Wszyscy zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry
Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych, *
aby ich ocalić.
Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry, *
szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę.
Po wieczne czasy będę chwalił Pana
albo: Wszyscy zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry
Bójcie się Pana, wszyscy Jego święci, *
ci, co się Go boją, nie zaznają biedy.
Bogacze zubożeli i zaznali głodu, *
szukającym Pana niczego nie zbraknie.
Po wieczne czasy będę chwalił Pana
albo: Wszyscy zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry
Aklamacja (J 8, 12b)
Alleluja, alleluja, alleluja
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia
Alleluja, alleluja, alleluja
↑ Ewangelia (J 11, 19-27)
Ja mocno wierzę, że Ty jesteś Mesjasz, Syn Boży
Słowa Ewangelii według Świętego Jana:
Wielu Żydów przybyło do Marty i Marii, aby je pocieszyć po utracie brata. Kiedy Marta dowiedziała się, że Jezus nadchodzi, wyszła Mu na spotkanie. Maria zaś siedziała w domu.
Marta więc rzekła do Jezusa: «Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł. Lecz i teraz wiem, że Bóg da Ci wszystko, o cokolwiek byś prosił Boga».
Rzekł do niej Jezus: «Brat twój zmartwychwstanie».
Marta Mu odrzekła: «Wiem, że powstanie z martwych w czasie zmartwychwstania w dniu ostatecznym».
Powiedział do niej Jezus: «Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, to choćby umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?».
Odpowiedziała Mu: «Tak, Panie! Ja wciąż wierzę, żeś Ty jest Mesjasz, Syn Boży, który miał przyjść na świat».
Oto Słowo Pańskie.
↑ Rozważanie Ojca Pustelnika
Rozważanie Ojca Eremity OVE z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′) (Wspomnienie świętych Marty, Marii i Łazarza, rok liturgiczny A II)
Płomień modlitwy
Na drodze rozbudowanej modlitwy istnieje pokusa bezdusznego zaliczania „punktów modlitewnych”. Polega to na tym, że kolejne modlitwy są niczym dolepiane do siebie kawałki odrębnych materiałów. Przed człowiekiem już od samego rana rysuje się wtedy niezbyt interesująca perspektywa. Oto pojawia się lista modlitewnych praktyk do realizacji. Akcent nie pada na „spotkanie miłujących serc”, ale żeby mieć „czyste sumienie”, poprzez całościowe zrealizowanie wszystkich przepisanych regułą lub ustalonym planem obowiązków. Sytuacja przypomina rytmiczne walenie co pewien czas w garnek, aby ostatecznie uzyskana liczba uderzeń zgadzała się z otrzymaną instrukcją.
Taka bezduszna postawa wewnętrzna ujawnia się na zewnątrz w formie „mechanicznych aktów dźwiękowych”. Pojawia się pośpiech, aby jak najszybciej wszystko skończyć. Gdy modlitwy są „zblokowane”, wtedy rzuca się w oczy i w uszy automatyczne przechodzenie od jednej modlitwy do drugiej. Zanika pewna wewnętrzna więź, która normalnie powinna ujawnić się poprzez promieniowanie wyczuwalnej jedności i spójności. Przypomina się biblijne ostrzeżenie o ludzie, który czci wargami, lecz sercem jest daleko. Cóż z tego, że na końcu dnia bez trudności będzie można wyliczyć ogrom zrealizowanych punktów? Nasuwa się pytanie, czy w tym wszystkim Bóg choć przez trochę czasu otrzymał prawo zaistnienia? Czy nie lepiej byłoby zmniejszyć ilość modlitw, aby w swej jakości stały się rzeczywiście uzewnętrznieniem modlącego się serca?
Szukając odpowiedzi, trzeba od razu jasno stwierdzić, że najgłębszy problem nie tkwi w ewentualnej dużej ilości przepisanych praktyk modlitewnych. Zmniejszenie ilości wcale nie musiałoby oznaczać poprawy jakości. Gdzie więc znajduje się źródło, które pozwoli nam rozwiązać zaistniały dylemat? Wielką pomocą jest bez wątpienia modlitewna praktyka, którą od samego początku podejmowało wielu starożytnych pustelników. Otóż przez cały dzień recytowali zewnętrznie tak naprawdę tylko jedną formułę modlitewną. „Ojcze nasz”, „Zdrowaś Mario” lub proste zdanie w rodzaju „Panie, zmiłuj się nade mną grzesznikiem”. Taka prostota bardzo łatwo dała się połączyć na przykład z pracą wyplatania wiklinowych koszy. Rezultat okazywał się wspaniały. Poprzez zwykłą zewnętrzną formę dokonywało się nieustanne wewnętrzne trwanie modlitewne przy Bogu. W ten sposób było realizowane Chrystusowe wezwanie, aby nieustannie trwać na modlitwie.
Ta wschodnia tradycja jest określana często mianem „Modlitwy Jezusowej”. Także i teraz niektórzy pustelnicy w ten sposób pięknie przeżywają spotkanie swego serca z Sercem Boga. Odsłania się najgłębszy pokład tożsamości pustelnika. Pustelnik odchodzi od świata, aby oddać się nieustannej modlitwie. Ideałem, do którego trzeba dążyć, nie jest „posiadanie modlitw”, ale „bycie modlitwą”, jak pięknie wyraził to jeden ze współczesnych pustelników. To rozróżnienie daje jednocześnie wiele światła dla każdego chrześcijanina. Najważniejsze jest, aby poprzez zewnętrzną modlitwę wewnętrznie trwać w Bogu i coraz głębiej z Nim jednoczyć się.
Tak naprawdę istnieje tylko jedna modlitwa, która ewentualnie może wyrażać się w różnorakich zewnętrznych formach. Bardzo ważne, aby u źródeł mieć pragnienie prostego zjednoczenia z Bogiem. To zjednoczenie realizowane jest poprzez różnorodne formy modlitwy, sukcesywnie podejmowane. Tym razem nie jest to już „bezduszne zaliczanie”, ale przeniknięte miłością smakowanie Bożych tajemnic. Słowem, jest tylko jedna wewnętrzna modlitwa, która stopniowo w miarę upływu dnia w różnoraki sposób się ujawnia. Przypomina to nieustannie płonący płomień, który wciąż przybiera inne kształty w zależności od podmuchu powietrza.
Gorąco pragnę, aby przez cały dzień taki płomień płonął w mym nędznym sercu. Cieszę się, że w kolejnych godzinach może przybierać różne kształty, nieraz nawet bardzo różnorodne w swym wyglądzie zewnętrznym. I to co najważniejsze! Niechaj sam Duch Święty kształtuje swym świętym podmuchem obraz tego samego i zarazem wciąż nowego Miłosnego Płomienia Modlitwy…
29 lipca 2014 (J 11, 19-27)
↑ Powyższy tekst wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z komentarzem Ojca Pustelnika znajdują się TUTAJ.
↑ Komentarze video
↑ Wszystkie poniższe okna video powinny wyświetlać najbardziej aktualny (dzisiejszy) odcinek, czasem trzeba go jednak odszukać w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video, aktywna po kliknięciu przycisku odtwarzania).
↑ „Słowo na jutro” (~5-35′)
↑ Wprowadzenie do dzisiejszej Ewangelii, proponowane przez Centrum Formacji Duchowej w Krakowie na wieczór poprzedniego dnia, odcinek 1064 dostępny od 21:00 (~5-35′).
„Słowo na jutro”
Źródło: CFD księży Salwatorianów w Krakowie
↑ Zoom (~2-3′)
↑ Od poniedziałku do piątku Zoom Mocnych w Duchu prowadzi o. Remigiusz Recław, Jezuita, a w soboty i niedziele Inga Pozorska, kierownik zespołu Mocni w Duchu (odcinek dostępny od godziny 5:00 rano).
Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu
↑ Zielone Pastwisko (~4-7′)
↑ Zielone Pastwisko prowadzone przez ojca Piotra Kleszcza OFM conv., franciszkanina (odcinek na dziś pojawia się koło godziny 0:00).
Zielone Pastwisko
o. Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka
↑ Homilia (~9-29′)
↑ Dzisiejsza homilia księdza kardynała Grzegorza Rysia wygłoszona podczas nabożeństwa ekumenicznego z okazji 600- lecia nadania praw miejskich Łodzi.
Homilia
Kardynał Grzegorz Ryś
Źródło: Archidiecezja Łódzka