Słowo na 13 lipca 2021. Msza z różańcem na żywo. Ewangelia i komentarz.
13 lipca 2021, Wtorek
Wtorek XV tygodnia zwykłego, Rok B, I, wspomnienie świętych pustelników Andrzeja Świerada i Benedykta (inne oficjum: tu)
● Ewangelia
● Rozważanie (~2-3′)
● Komentarze (~3-7′)
● Homilie (~10-25′)
● Msze i nabożeństwa na żywo
+ Komplet Czytań – rozwiń
1. czytanie (Wj 2, 1-15a)
Młodość Mojżesza
Czytanie z Księgi Wyjścia
Pewien człowiek z pokolenia Lewiego przyszedł, aby wziąć za żonę jedną z kobiet z tegoż pokolenia. Kobieta ta poczęła i urodziła syna, a widząc, że jest piękny, ukrywała go przez trzy miesiące. A nie mogąc ukrywać go dłużej, wzięła skrzynkę z papirusu, powlekła ją żywicą i smołą i włożywszy w nią dziecko, umieściła w sitowiu na brzegu rzeki. Siostra zaś jego stała z dala, aby widzieć, co się z nim stanie.
A córka faraona zeszła ku rzece, aby się wykąpać, jej zaś służące przechadzały się nad brzegiem rzeki. Gdy spostrzegła skrzynkę pośród sitowia, posłała służącą, aby ją przyniosła. A otworzywszy ją, zobaczyła dziecko: był to płaczący chłopczyk. Ulitowała się nad nim, mówiąc: «Jest on spośród dzieci Hebrajczyków». Jego siostra rzekła wtedy do córki faraona: «Czy mam pójść zawołać ci karmicielkę spośród kobiet Hebrajczyków, która by wykarmiła ci to dziecko?» «Idź» – powiedziała jej córka faraona. Poszła wówczas dziewczyna i zawołała matkę dziecka. Córka faraona tak jej powiedziała: «Weź to dziecko i wykarm je dla mnie, a ja dam ci za to zapłatę». Wówczas kobieta zabrała dziecko i wykarmiła je. Gdy chłopiec podrósł, zaprowadziła go do córki faraona, i był dla niej jak syn. Dała mu imię Mojżesz, mówiąc: «Bo wydobyłam go z wody».
W tym czasie, kiedy Mojżesz dorósł, poszedł odwiedzić swych rodaków i zobaczył, jak ciężko pracują. Ujrzał też Egipcjanina bijącego pewnego Hebrajczyka, jego rodaka. Rozejrzał się więc na wszystkie strony, a widząc, że nie ma nikogo, zabił Egipcjanina i ukrył go w piasku. Wyszedł znowu nazajutrz, a oto dwaj Hebrajczycy kłócili się z sobą. I rzekł do winowajcy: «Czemu bijesz swego rodaka?» A ten mu odpowiedział: «Któż cię ustanowił naszym przełożonym i rozjemcą? Czy chcesz mnie zabić, jak zabiłeś Egipcjanina?» Przeląkł się Mojżesz i pomyślał: «Z całą pewnością sprawa wyszła na jaw».
Także faraon usłyszał o tym i usiłował zabić Mojżesza. Uciekł więc Mojżesz przed faraonem i udał się do kraju Madian.
Psalm (Ps 69 (68), 3. 14. 30-31. 33-34 (R.: por. 33b))
Ożyje serce szukających Boga
Ugrzązłem w błotnej topieli *
i nie mogę znaleźć oparcia,
trafiłem na wodną głębinę *
i nurt mnie porywa z sobą.
Ożyje serce szukających Boga
Panie, modlę się do Ciebie, *
w czas łaski, o Boże.
Wysłuchaj mnie w Twojej wielkiej dobroci, *
w Twojej zbawczej wierności.
Ożyje serce szukających Boga
Jestem nędzny i pełen cierpienia, *
niech pomoc Twa, Boże, mnie strzeże.
Pieśnią chcę chwalić imię Boga *
i wielbić Go z dziękczynieniem.
Ożyje serce szukających Boga
Patrzcie i cieszcie się, ubodzy, *
niech ożyje serce szukających Boga.
Bo Pan wysłuchuje biednych *
i swoimi więźniami nie gardzi.
Ożyje serce szukających Boga
Aklamacja (Por. Ps 95 (94), 8a. 7d)
Alleluja, alleluja, alleluja
Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych,
lecz słuchajcie głosu Pańskiego.
Alleluja, alleluja, alleluja
1. czytanie (Wj 2, 1-15a)
Młodość Mojżesza
Czytanie z Księgi Wyjścia
Pewien człowiek z pokolenia Lewiego przyszedł, aby wziąć za żonę jedną z kobiet z tegoż pokolenia. Kobieta ta poczęła i urodziła syna, a widząc, że jest piękny, ukrywała go przez trzy miesiące. A nie mogąc ukrywać go dłużej, wzięła skrzynkę z papirusu, powlekła ją żywicą i smołą i włożywszy w nią dziecko, umieściła w sitowiu na brzegu rzeki. Siostra zaś jego stała z dala, aby widzieć, co się z nim stanie.
A córka faraona zeszła ku rzece, aby się wykąpać, jej zaś służące przechadzały się nad brzegiem rzeki. Gdy spostrzegła skrzynkę pośród sitowia, posłała służącą, aby ją przyniosła. A otworzywszy ją, zobaczyła dziecko: był to płaczący chłopczyk. Ulitowała się nad nim, mówiąc: «Jest on spośród dzieci Hebrajczyków». Jego siostra rzekła wtedy do córki faraona: «Czy mam pójść zawołać ci karmicielkę spośród kobiet Hebrajczyków, która by wykarmiła ci to dziecko?» «Idź» – powiedziała jej córka faraona. Poszła wówczas dziewczyna i zawołała matkę dziecka. Córka faraona tak jej powiedziała: «Weź to dziecko i wykarm je dla mnie, a ja dam ci za to zapłatę». Wówczas kobieta zabrała dziecko i wykarmiła je. Gdy chłopiec podrósł, zaprowadziła go do córki faraona, i był dla niej jak syn. Dała mu imię Mojżesz, mówiąc: «Bo wydobyłam go z wody».
W tym czasie, kiedy Mojżesz dorósł, poszedł odwiedzić swych rodaków i zobaczył, jak ciężko pracują. Ujrzał też Egipcjanina bijącego pewnego Hebrajczyka, jego rodaka. Rozejrzał się więc na wszystkie strony, a widząc, że nie ma nikogo, zabił Egipcjanina i ukrył go w piasku. Wyszedł znowu nazajutrz, a oto dwaj Hebrajczycy kłócili się z sobą. I rzekł do winowajcy: «Czemu bijesz swego rodaka?» A ten mu odpowiedział: «Któż cię ustanowił naszym przełożonym i rozjemcą? Czy chcesz mnie zabić, jak zabiłeś Egipcjanina?» Przeląkł się Mojżesz i pomyślał: «Z całą pewnością sprawa wyszła na jaw».
Także faraon usłyszał o tym i usiłował zabić Mojżesza. Uciekł więc Mojżesz przed faraonem i udał się do kraju Madian.
Psalm (Ps 69 (68), 3. 14. 30-31. 33-34 (R.: por. 33b))
Ożyje serce szukających Boga
Ugrzązłem w błotnej topieli *
i nie mogę znaleźć oparcia,
trafiłem na wodną głębinę *
i nurt mnie porywa z sobą.
Ożyje serce szukających Boga
Panie, modlę się do Ciebie, *
w czas łaski, o Boże.
Wysłuchaj mnie w Twojej wielkiej dobroci, *
w Twojej zbawczej wierności.
Ożyje serce szukających Boga
Jestem nędzny i pełen cierpienia, *
niech pomoc Twa, Boże, mnie strzeże.
Pieśnią chcę chwalić imię Boga *
i wielbić Go z dziękczynieniem.
Ożyje serce szukających Boga
Patrzcie i cieszcie się, ubodzy, *
niech ożyje serce szukających Boga.
Bo Pan wysłuchuje biednych *
i swoimi więźniami nie gardzi.
Ożyje serce szukających Boga
Aklamacja (Por. Ps 95 (94), 8a. 7d)
Alleluja, alleluja, alleluja
Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych,
lecz słuchajcie głosu Pańskiego.
Alleluja, alleluja, alleluja
↑ Ewangelia (Mt 11, 20-24)
Jezus gromi oporne miasta
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza:
Jezus począł czynić wyrzuty miastom, w których dokonało się najwięcej Jego cudów, że się nie nawróciły.
«Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły. Toteż powiadam wam: Tyrowi i Sydonowi lżej będzie w dzień sądu niż wam.
A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz. Bo gdyby w Sodomie działy się cuda, które się w tobie dokonały, przetrwałaby aż do dnia dzisiejszego. Toteż powiadam wam: Ziemi sodomskiej lżej będzie w dzień sądu niż tobie».
Oto Słowo Pańskie.
↑ Komentarz Ojca Pustelnika
Rozważanie Ojca Eremity z Eremu Maryi „Brama Nieba” do dzisiejszej Ewangelii (~2-3′).
Pycha i pokora
Kto staje w prawdzie, bardzo szybko dostrzeże swą grzeszność, ograniczoność i słabość. Taka diagnoza grozi nawet poważnym załamaniem. Warto jednak korzystać z rady św. Pawła, który zachęca, aby za wszystko dziękować Bogu. Za wszystko, to znaczy zarówno za to, co „silne” jak i „słabe”. Specyficzne znaczenie ma sens dziękowania za doświadczone upadki. Czy nie jest to jednak obłudne usprawiedliwianie grzechu?
Oczywiście, byłoby tak, gdyby zło było przeżywane w oderwaniu od Boga. Obraz sytuacji wygląda zupełnie inaczej w świetle Bożego Miłosierdzia. Upadek jednoznacznie obnaża ludzką kruchość i ograniczoność. Człowiek posługując się jedynie własnymi siłami, nie jest w stanie nic zrobić. Nawet najdrobniejsza rzecz nie może zaistnieć bez uprzedniej Bożej mocy. Wielki dramat polega na tym, że człowiek przypisuje sobie wielorakie moce wykonawcze. Zwłaszcza dotyczy to oczywistych spraw codziennego życia i specyficznych posiadanych uzdolnień. Wyraziście pokazują to dwa przykłady. Pierwszy dotyczy zwykłego zrobienia kilkunastu kroków po mieszkaniu. To coś normalnego dla zdecydowanej większości ludzi. Dopiero wypadek, choroba lub osłabienie w podeszłym wieku może przeobrazić tę prostą czynność w szczyt marzeń. Człowiek zaczyna wtedy dostrzegać wielkie dobrodziejstwo Bożego daru. Podobnie w przypadku osoby obdarzonej darem słuchu i pięknego głosu. Wielu takich ludzi denerwuje to, że ktoś nie podejmuje trudu, aby wydawane dźwięki były w pełni czyste. Jasną jest rzeczą, że praca wiele wnosi. Ale osoba bez uzdolnień nawet przy ogromnym wysiłku nie uzyska nawet części tego, co osoba obdarowana nieprzeciętnym darem jest w stanie dokonać bez specjalnej pracy. Ważne, aby dostrzec, że osobiście przeżywana oczywistość nie jest takową dla innych. Jeszcze ważniejsze jest odkrycie prawdy o byciu bezinteresownie obdarowanym przez Boga.
Istnieje bardzo dobra metoda, aby sprawdzić, jak człowiek traktuje posiadane uzdolnienia: jako egoistyczną własność czy też jako darmowy dar Bożej miłości? Wielką pomocą w tym rozróżnieniu jest doświadczony sukces lub porażka; szlachetny czyn lub grzech. W przypadku postawy „egoistycznego posiadacza” odniesione zwycięstwo powoduje wzrost pychy. Doświadczona siła staje się powodem postawienia siebie na piedestale chwały. Sukces przeobraża się w promieniowanie pychy, która ostentacyjnie epatuje lub jest dyskretnie przemycana między wierszami. Z kolei ewentualna porażka nie jest uznana, powoduje stan złości, różne formy zakłamania lub rozpaczliwą beznadzieję.
Sprawy przybierają zupełnie inny obrót w przypadku człowieka, który postrzega swe życie z całym jego bogactwem jako dar Boży. Tym razem dostrzeżona jest obecność Bożej mocy i fakt bycia obdarowanym. Człowiek w uniżeniu pada przed Bogiem i dziękuje, że może w swym życiu doświadczać Bożej łaski i niczym nie zasłużonych dobrodziejstw. Wobec innych ludzi, ta pokora wyraża się w chęci bezinteresownej służby oraz w dążeniu do tego, aby inni czuli się coraz bardziej wartościowi. Z kolei ewentualna porażka, w sensie fizycznym lub moralnym, jest pokornie przyjmowana do świadomości. Pozwala lepiej dostrzec swe ubóstwo i z jeszcze większym zaangażowaniem rzucić się w ramiona Bożego Miłosierdzia. Zamiast podszytej pychą beznadziei, na horyzoncie pojawia się pokorna nadzieja, że z Bogiem niemoc zostanie przezwyciężona. Ta nadzieja dotyczy realiów doczesnych, ale ostatecznie chodzi o Nadzieję absolutnie spełnioną w Wieczności. Człowiek, który uznaje, że sam z siebie jest nikim i wszystko posiada od Boga, nie pyszni się swymi osiągnięciami. Bóg otrzymuje należną sobie chwałę, zaś człowiek pokornie uznaje swe słabości i grzechy. Jest to piękna droga wzrastania w świętości. Panie, oczyszczaj mnie z kolejnych pokładów pychy. Prowadź mnie drogą pokory, która potrafi Tobie Boże za wszystko dziękować…
14 lipca 2015 (Mt 11, 20-24)
Powyższe rozważanie wraz z ilustracją w całości pochodzi ze strony Eremu Maryi „Brama Nieba”. Pozostałe artykuły z kalendarzem liturgicznym Ojca Pustelnika znajdziecie TUTAJ.
↑ Komentarze i Dobra Homilia
Zoom Mocnych w Duchu (~3′) i Zielone Pastwisko ojca Piotra Kleszcza (~5-7′). Poniżej wyłącznie aktualny odcinek, poprzednie dostępne są w rozwijanej playliście (biała ikonka w oknie video):
Zoom Mocnych w Duchu
o. Recław SJ/I. Pozorska
Źródło: Mocni w Duchu
Zielone Pastwisko
o. Piotr Kleszcz OFM
Źródło: Archidiecezja Łódzka
Najbardziej aktualna albo dzisiejsza (jeśli jest dostępna) homilia Księdza Arcybiskupa Grzegorza Rysia (~10-25′).
↑ Msza z Różańcem w Sanktuarium
Transmisja na żywo wieczornej Mszy Świętej w Sanktuarium Najświętszego Imienia Jezus w Łodzi o godzinie 18:00, poprzedzonej Różańcem o 17:30.
Dostępne homilie i transmisje mszy z Abp Rysiem – TUTAJ.
Wtorek, 13 lipca 2021 transmisja z Sanktuarium: 17:30 – różaniec, 18:00 msza święta.
Msza z różańcem
Źródło: Mocni w Duchu Live
Wszystkie nasze najnowsze artykuły możecie znaleźć na stronie głównej fioletowemirabelki.pl